Temat: I co nadal ja przesadzam ?

Dziewczyny głupieję już czemu faceci muszą być tacy trudni ;/ tak jak wczoraj pisałam w wątku mój K poszedł sobie na piwko do kumpli na ogródek, wczoraj wypisywałam on nie odpisał ani na 1 smsa, nawet jak wrócił do domu, chodź nawet nie wiem czy wrócił bo nic nie dał znać. Dzisiaj dzwonię do niego i piszę a tu poczta głosowa nie odzywa się od wczoraj od 17 nastej. Popadam już w paranoję i sama czuję się jak psycholka. Iść do niego zobaczyć co jest grane ?
Kilka smsów/telefonów na dzień dla mojego męża to jest przeszkadzanie mu i zawracanie głowy, a nie przyjemność. To, ze dla ciebie to jest przyjemność, nie znaczy, że wszyscy mają tak samo. Mąż mnie nie raz zbuczał, że wydzwaniam do niego niepotrzebnie, a on nie lubi rozmawiać przez telefon.

Eukaliptusek, dalej uważam, zę ty przesadzasz. I o czym chcesz z nim rozmawiać, jak przyjdzie? Zrobić mu awanturę, ze nie odbierał i nie odpisywał?
mam nadzieje ze nei bedziesz miec dzieci, bo bedziesz straszna matka z takim podejsciem :]
Przestań mu się narzucać - może on ma Cię po prostu dosyć i chce od Ciebie odetchnąć?
Nie usprawiedliwiam go, ale przez pryzmat tego, co wypisujesz trochę mu się nie dziwię.
Pokolenie telefonów, esemesiaków.. 
Nie rozumiem osób z Twoim podejściem.
Dla mnie to naturalne, że potrafimy z moim Chłopakiem nie odzywać się ze trzy dni.
A wiesz dlaczego jest to możliwe?
Bo mu ufam.
I wierzę, że nic złego się z nim nie dzieje. 
A już w życiu nie przyszłoby mi na myśl, żeby zawracać mu głowę, gdy jest na spotkaniu - choćby miała to być zwykła popijawa z kumplami.
Dorosły facet - ma prawo na 'męskie' wyjście.

Dziewczyno nie świruj. Daj mu przestrzeń, pozwól tęsknić. Choćby było to dla Ciebie trudne. 
Życzę Ci powodzenia z tym wszystkim :)
Pozdrawiam
Przestan sie narzucac

cod3d napisał(a):

mam nadzieje ze nei bedziesz miec dzieci, bo bedziesz straszna matka z takim podejsciem :]


Czy jesteś w stanie do niego nie pisać, nie dzwonić, nie chodzić, nie nagabywać, nie naprzykrzać się przez 1 dzień? Czy nie wolałabyś żeby on odezwał się pierwszy? Daj mu szansę. Bo jak Ty do niego co 5 minut dzwonisz/piszesz/przychodzisz to mu się po prostu PRZEJADŁO. Daj mu odsapnąć od siebie. Wiem, że nie tak łatwo bo jak człowiek kocha to chciałby non stop spędzać czas razem a jak nie to chociaż pisać i gadać. Ale to jest facet. On chce czasem wyjść z kumplami, bez Ciebie, bez Twoich smsów, bez telefonów. Pewnie nie bierze telefonu bo już kumple z niego polewali, że tak wydzwaniasz i wypisujesz. Weź odpuść na 1 dzień i zobacz czy on się odezwie pierwszy. Jak się nie będzie odzywał wcale to wtedy możesz się wściekać.

Ja nie wiem. Ja jak wychodzę do kumpeli to mój mnie jeszcze zawozi i odwozi jak go poproszę. To samo w drugą stronę. Jak wie że będą browarkować albo coś więcej to pyta czy bym go zawiozła bo iść mu się nie chce a samochodem nie pojedzie i ja też nie widzę problemu. Znajdź sobie hobby/znajomych i żyj własnym życiem i zobaczysz ze on zatęskni.
hmm
- niektorzy mezczyzni nie musza byc tacy ze jak ona nie dzwoni to on zateksni. sa mezczyzni ktory mogliby sie 2 tygodnie nie widziec w dziewczyna i dla nich to normalne
- niektorzy mezczyzni nie dzwonia i nie sms to kobieta musi sie wykazac aby miec jakikolwiek kontakt
- niektorzy mezczyzni nie dojrzewaja do zwiazkow i mysla ze dziewczyna to tylko dodatek to dotychczasowego zycia. tzn ze ona nigdy nie bedzie na I miejscu (w postaci np zony albo towarzyszki do wspolnego zamieszkania)

jesli facet chce miec spokoj to niech nie zachowuje sie jak rozkapryszony gowniarz unikajac dziewczyny i wylaczajac/zostawiajac telefon a niech ma wacka i porozmawia z nia na czym mu zalezy i jak ma przebiegac zwiazek

Pasek wagi
nie mówie tego zlosliwie, ale naprawde ja ci radze wizyte u psychologa. masz problemy jakies ze soba i z twoim funkcjonowaniem w zwiazku.
Pasek wagi

Elilia napisał(a):

LeiaOrgana7 napisał(a):

Nie wiem, czy dokładnie rozumiecie sytuację. Ona wydzwania do niego, bo nie ma żadnej informacji, co się u niego dzieje. Gdyby raczył ruszyć ręką i odebrać JEDEN telefon oraz odpisać na JEDNEGO smsa, to dziewczyna byłaby spokojniejsza. Poza tym co wy z tym 'gdyby do mnie ktoś wydzwaniał sto razy dziennie, to też miałabym go dość'??? To nie jest ktoś, to jest jej mężczyzna, który powinien mieć do niej trochę szacunku i dać znać, zareagować na jej sygnał/pytanie. O ile nasi partnerzy nie są psychopatami/stalkerami, to kilka smsów czy telefonów na dzień to jest przyjemność. Ewentualnie jak nie mamy czasu rozmawiać, to mówimy wprost: 'wybacz, będę zajety/a, zadzwonie później, jak skończe'. Normalny człowiek zrozumie i da spokój. No ale jak się kogoś doprowadza do szału ignorowaniem, to jest ciężko.
też nie wiem, czy dokładnie rozumiesz tę sytuację, ja akurat czytam historie Eukaliptuska94 (vel DramatycznaJa) od dawna i uważam tę relację za wyjątkowo nienormalną. dziewczyna osacza swojego faceta, wydzwania, pisze, ma do niego non stop o coś pretensje, nie ma własnego życia ani pasji. moim zdaniem to jest toksyczne podejście i z nim nigdy nie znajdzie się tak naprawdę szczęścia i nie będzie się w stanie zdrowo współfunkcjonować. do Autorki: wyłącz telefon na całą niedzielę. idź na spacer, czytaj, biegaj, spędź czas z rodziną. POŻYJ chwilę bez niego.

no wlasnie, my tu sie nie wypowiadamy na temat tego jednego posta a raczej biorac pod uwage kontekst tych wsyztskich postów pisanych prawie, ze codziennie przez autorke.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.