18 maja 2013, 17:18
Cześć. Wkurzyłam się trochę. Mój chłopak był w pracy (nie mieszkamy razem) poszłam do niego do domu poczekać aż wróci - mam klucze, myślałam że spędzimy wieczór razem jak zawsze a on mi mówi że idzie do kumpla na ogródek na piwo ;/ poszłam zmieszana do domu. Jeszcze po drodze wmawiał mi że jestem na niego zła a nic po sobie nie pokazywałam. Pewnie wróci do domu późno dzisiaj i się nie zobaczymy ;/ nie mam planów, nie wiem co robić koleżanka już umówiona. Chamsko trochę się zachował nie sądzicie ? mógł chociaż mnie zabrać ze sobą ale on twierdzi - wcześniej o tym rozmawialiśmy, że ma też prawo czasem sam ze znajomymi sobie wyjść nie musimy wiecznie chodzić razem.
- Dołączył: 2011-11-15
- Miasto: Pod Poziomkowym Krzaczkiem
- Liczba postów: 14712
19 maja 2013, 00:21
Dałabym sobie z nim spokój> Jakiś dziwny ten Twój chłopak> Nie zależy mu na Tobie aż tak bardzo, albo zajmuje się Tobą na swoich własnych zasadach. To nie wróży dobrze na przyszłość.
- Dołączył: 2010-01-15
- Miasto: Malediwy
- Liczba postów: 5607
19 maja 2013, 00:58
Czy każdy dzień na vitalii musi mieć takie DRAMATYCZNE problemy?
19 maja 2013, 02:07
To zaś Ty...Z tego co pamiętam to męczysz trochę tego swojego faceta,daj mu trochę luzu.