- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 maja 2013, 15:10
17 maja 2013, 22:17
Edytowany przez Angelofdeath 17 maja 2013, 22:18
17 maja 2013, 22:23
Zdrada to zdrada i koniec. W tej kwestii się nie ugnę i czy by mi facet powiedział, czy sama bym zgadła, czy w jakiejkolwiek innej sytuacji- nie, nie wybaczam.I chociaż tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono.. przeszłam już zbliżony test.No i nie zgodzę się, że w pierwszej sytuacji ktoś okazuje szacunek..Szacunek okazują ludzie, którzy się kochają ze swoimi partnerami, a nie szukają numerku na boku. Po kryjomu czy też nie.Wypowiedzcie sie prosze ktora sytuacja jest dla Was gorsza lub lepsza, a moze zadnej nie potraficie wybaczyc, i dlaczego?Jeden z małżonków zdradza:1 Mówi o tym przed faktem dokonanym drugiemu , ze ma na to ochotę, ktoś mu się podoba (w sensie wyłącznie seksualnym) i dopiero potem dochodzi do zdrady, lub nie.2 Zdradza tylko raz, lub często swojego małżonka bez jakich kolwiek oznak i podejzen.Moim zdaniem sytuacja pierwsza jest oznaka absolutnej uczciwości i wtedy byłabym w stanie wybaczyć niewierność, natomiast sytuacja druga jest dla mnie osobiście brakiem jakiegokolwiek szacunku, a co za tym idzie miłości do partnera.
jako facet mogę powiedzieć dokładnie to samo... i jedno i drugie nie do przyjęcia... jeśli ktoś nawet myśli o zdradzie będąc w związku/małżeństwie, to znaczy, że chyba nie układa im się dobrze, albo źle się dobrali.. związek/małżeństwo to miłość i wierność pod kazdym względem, i takie jest moje zdanie :)