Temat: Wybaczacie zdrade?

Wypowiedzcie sie prosze ktora sytuacja jest dla Was gorsza lub lepsza, a moze zadnej nie potraficie wybaczyc, i dlaczego?
Jeden z małżonków zdradza:
1 Mówi o tym przed faktem dokonanym drugiemu, ze ma na to ochotę, ktoś mu się podoba (w sensie wyłącznie seksualnym) i dopiero potem dochodzi do zdrady, lub nie.
2 Zdradza tylko raz, lub  często swojego małżonka bez jakich kolwiek oznak i podejzen.

Moim zdaniem sytuacja pierwsza jest oznaka absolutnej uczciwości i wtedy byłabym w stanie wybaczyć niewierność, natomiast sytuacja druga jest dla mnie osobiście brakiem jakiegokolwiek szacunku, a co za tym idzie miłości do partnera.
Pasek wagi
Nie wybaczam ani w jednym ani w drugim wypadku, poniewaz i tu i tu oznacza to dla mnie brak szacunku i jakiegokolwiek kregoslupa moralnego. Jesli osoba ktora opisujesz wie jakie ma predyspozycje powinna byc wolna i robic to co chce a nie ranic zdradami partnera ktorego podobno kocha. Za tydzien przyjdzie i powie mi ze posunie kogos innego bo ma ochote ale to tylko seks a ja mam powiedziec ze ok i cieszyc sie ze jest uczciwy? Dla mnie to chory uklad a nie zwiazek. Nie sadze, ze po zdradzie nie mozna wybaczyc bo moze inni potrafia i nawet w jakims stopniu odbudowac relacje, mowie z mojego punktu widzenia.
Pasek wagi

.Ewelina.. napisał(a):

adrazkiewicz2 napisał(a):

Wypowiedzcie sie prosze ktora sytuacja jest dla Was gorsza lub lepsza, a moze zadnej nie potraficie wybaczyc, i dlaczego?Jeden z małżonków zdradza:1 Mówi o tym przed faktem dokonanym drugiemu , ze ma na to ochotę, ktoś mu się podoba (w sensie wyłącznie seksualnym) i dopiero potem dochodzi do zdrady, lub nie.2 Zdradza tylko raz, lub  często swojego małżonka bez jakich kolwiek oznak i podejzen.Moim zdaniem sytuacja pierwsza jest oznaka absolutnej uczciwości i wtedy byłabym w stanie wybaczyć niewierność, natomiast sytuacja druga jest dla mnie osobiście brakiem jakiegokolwiek szacunku, a co za tym idzie miłości do partnera.
Zdrada to zdrada i koniec. W tej kwestii się nie ugnę i czy by mi facet powiedział, czy sama bym zgadła, czy w jakiejkolwiek innej sytuacji- nie, nie wybaczam.I chociaż tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono.. przeszłam już zbliżony test.No i nie zgodzę się, że w pierwszej sytuacji ktoś okazuje szacunek..Szacunek okazują ludzie, którzy się kochają ze swoimi partnerami, a nie szukają numerku na boku. Po kryjomu czy też nie.


jako facet mogę powiedzieć dokładnie to samo... i jedno i drugie nie do przyjęcia... jeśli ktoś nawet myśli o zdradzie będąc w związku/małżeństwie, to znaczy, że chyba nie układa im się dobrze, albo źle się dobrali.. związek/małżeństwo to miłość i wierność pod kazdym względem, i takie jest moje zdanie :)

no jakby mi powiedzial i zrobil to juz kompletne dno z Niego! 
ani 1 ani 2 ale jak to mowia,czego oczy nie widza, tego sercu nie zal..
chociaz nie oznacza to,ze godze sie na zdrady,abym tylko nie wiedziala.. ale z dwojga zlego wybieram 2 syt,
ja bym nie wybaczyla raczej

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.