- Dołączył: 2011-01-04
- Miasto: Pboro
- Liczba postów: 207
16 maja 2013, 15:17
Dziewczyny liczę na wasze obiektywne zdanie, bo sama nie wiem co myśleć.
zacznę od tego, ze jestem z chłopakiem 2 lata, od roku mieszkamy ze sobą. Dość często się kłócimy. Powodem najczęściej jest moje marudzenie, ze nie poświęca mi za duzo czasu, moja zaborczość, jego niesłowność i małe kłamstwa. Poza tym jest dobrze, widze ze mnie kocha, zalezy mu. Ja kocham go wydaje mi sie za bardzo. Osaczam go, chce zeby poświecał mi kazda chwile. Staram sie to zwalczac, ale nie jest mi łatwo. Wszystko wzielo sie stad, ze zostałam zdradzona przez bylego chlopaka co bardzo zle wplynelo na moja psychike. Jest juz lepiej, ale nadal jestem baaaardzo wrazlwa, strasznie latwo mnie zranic płaczę z byle powodu. Nie umiem sobie z tym radzic... Przez to moje zachowanie wszystko psuję, dzis po wczorajszej klotni rozmawialam z nim, pytałam czy widzi przyszlosc ze mna, odp ze nie odpowie mi teraz na to pytanie... ale, ze mnie bardzo kocha i traktuje powaznie. Po tym co przeszłam potrzebuje pewnosci i stabilizacji, boje sie ze zakocha sie w innej, z ktora bedzie widzial przyszlosc. Bede sie starac dojsc ze soba do ładu i mam nadzieje, ze z nim bede do konca zycia. Co o tym myslicie? z gory przepraszam za bledy ale mam uszkodzona klawiature. Edytowany przez noname26 16 maja 2013, 15:17
- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto: Chełm
- Liczba postów: 1473
16 maja 2013, 15:22
Uszkodzana to Ty masz samoocene. Jezeli On mowi Ci ze Cie kocha i chce z Toba byc to nie masz powodu do zmartwien. Kazdy ma swoje sprawy. Zajmij sie czyms, znajdz hobby, spotykaj sie z przyjaciolmi, wyjdz na spacer kiedy On jest zajety.
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
16 maja 2013, 15:25
jesli ma takie oskarzenia wzgledem ciebie to moze cos jest cos na rzeczy?
napisz moze jak wyglada wasz dzien?
16 maja 2013, 15:26
Musisz dać sobie i jemu oddychać - ja też bym zwariowała z facetem wiszącym na moim życiu. Zajmij się czymś - jak masz 26 lat to już jesteś dużą dziewczynką i możesz sama sobie organizować czas. Błąd - zamieszkanie razem bez konkretnych planów na przyszłość.
- Dołączył: 2007-07-09
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4855
16 maja 2013, 15:29
Takie marudzenie i kłótnie do niczego dobrego nie prowadzą. Nie możesz wymagać od niego, żeby poświęcał Ci każdą chwilę. Chłopak w końcu może nie wytrzymać, będzie miał dość i po prostu od Ciebie odejdzie. Nie możesz patrzeć na swojego chłopaka przez pryzmat jednego dupka, który Cię zdradził. Więcej zaufania no i przede wszystkim wyższej samooceny! Bo niska samoocena bije od Ciebie na odległość. Twój chłopak na pewno Cię kocha ( z resztą sam tak mówi), jest z Tobą i traktuje Cię poważnie. I to jest najważniejsze ! :)
A kłótnie czy to mniejsze czy większe, zawsze są w związkach.
Życzę Wam powodzenia, no i Tobie więcej pewności siebie i pozytywnego myślenia.
- Dołączył: 2011-01-04
- Miasto: Pboro
- Liczba postów: 207
16 maja 2013, 15:31
Jak obydwoje mamy wolne to wstajemy ok 9, najczesciej robię nam śniadanie, on siada na kompa siedzi do wieczora z przerwa na obaid który mu podam (rzadko pomaga przy tym), ja w tym czasie czytam/ idę na siłownię/ spotykam się z kolezanką. On ze mną nie wychodzi o nie lubi spacerów, nie widzi sensu w wyjściu ze mną jak nie ma pieniędzy. Wychodzimy jedynie na zakupy ew. raz/msc kino.
16 maja 2013, 15:35
To uciekaj od tego typa - no ja bym mu chyba ten obiad wyrzuciła na klawiaturę :P
- Dołączył: 2012-10-09
- Miasto: Buenos Aires
- Liczba postów: 1281
16 maja 2013, 15:35
nie osaczaj faceta bo ucieknie ! Mnie też facet zdradził po 5 latach związku, ale to nie powód dlaczego miałabym osaczać mojego obecnego faceta. Postawa się w jego sytuacji, czy chciałabyś mieć marudzącego, niezadowolonego faceta który nie ma własnego życia, a każdą sekundę chce spędzić z Tobą i obraża się jak wychodzisz na zakupy ?
Zrób coś z sobą, a zmieni się Twój związek !
- Dołączył: 2012-10-09
- Miasto: Buenos Aires
- Liczba postów: 1281
16 maja 2013, 15:36
Atoss napisał(a):
To uciekaj od tego typa - no ja bym mu chyba ten obiad wyrzuciła na klawiaturę :P
znasz tylko relacje jednej strony, więc w tym momencie nie jesteś obiektywna !
- Dołączył: 2012-10-09
- Miasto: Buenos Aires
- Liczba postów: 1281
16 maja 2013, 15:38
noname26 napisał(a):
Jak obydwoje mamy wolne to wstajemy ok 9, najczesciej robię nam śniadanie, on siada na kompa siedzi do wieczora z przerwa na obaid który mu podam (rzadko pomaga przy tym), ja w tym czasie czytam/ idę na siłownię/ spotykam się z kolezanką. On ze mną nie wychodzi o nie lubi spacerów, nie widzi sensu w wyjściu ze mną jak nie ma pieniędzy. Wychodzimy jedynie na zakupy ew. raz/msc kino.
teraz jest ciepło to może zróbcie sobie piknik, zaangażuj go żeby pomógł Tobie w przygotowaniu, (chyba warzywa na sałatkę potrafi pokroić). Jeśli jest tak jak piszesz to współczuję Tobie takiego nudnego faceta, bez życia.