14 maja 2013, 15:27
Witajcie. Moje życie jest
dla mnie okropne ciągle się nudzę. Mam jedynie albo aż chlopaka
którego nękam, nachalnie wypisuję, chcę spędzać z nim każdą chwilę. Nie
mam koleżanek - jedną która ma malo czasu i rzadko się widujemy. Nie mam
z kim wyjść na spacer, na kawę gdziekolwiek. Siedzę tylko po szkole w
domu i czekam aż facet przyjdzie/zadzwoni/napisze a gdy tego nie robi
wściekam się i zastanawiam jak może robić coś beze mnie, wychodzić tyle z
kumplami itp. Zazwyczaj widujemy się codziennie, nie mieszkamy razem,
ale sypiam u niego praktycznie codziennie czasem co 2 dzień. Mam
wrażenie że on ma mnie dosyć. Nie wiem co mam robić. Jesteśmy razem 3
lata. Gdy nie ma go przy mnie nudzę się, nic mi się nie chce. Nie wiem
co zrobić ze sobą poradźcie coś bo jak nie wy to już nie wiem do kogo
mam się z tym wrócić. Kiedyś miałam koleżanki/ kolegów ale gdy poznałam
obecnego partnera - pierwszy na tak długi czas chłopak na poważnie
zakończyłam znajomości a teraz jestem w innej szkole i nie ma jak ich
odbudować bo one nie chcą. Chłopak ma swoje życie poza mną, znajomych,
masę zajęć a ja ciągle się na niego wściekam bo nie ma go przy mnie cały
czas. ;(
To wytłumaczenie moich desperackich wątków, przepraszam uprzejmie Was za ściemnianie i 2 konta, po prostu mam problem i chciałam być anonimowa ale nie udalo się.
Nie jestem ani nienormalna ani jakaś nie wiem co, zwykła normalna dziewczyna najprawdopodobniej przytłoczona przeżyciami życiowymi. Jeszcze raz przepraszam.
- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 11058
14 maja 2013, 15:48
A czemu nie zakolegujesz sie z kumplami chłopaka? wiadomo, że nie zawsze będziesz z nimi wychodziła, ale pewnie często, to takie naturalne moim zdaniem ;] Może któryś ma jakąś fajna dziewczynę, z którą mogłabyś się chociaż zapoznać, nie mówię o jakiejś wielkiej przyjaźni od razu.
14 maja 2013, 15:49
Zala21 napisał(a):
Noo, w końcu można dyskutować z Tobą poważnie! Brawo.Poszukaj w szkole kogoś ciekawego, poczytaj książkę, idź na rower.Może kup sobie zwierzątko?Nie wolno uzależniać się od jednego człowieka. Bierz przykład z Twojego chłopaka i zacznij organizować swoje życie.
w szkole jestem już 2 lata i nie ma za bardzo z kim się umówić, jedna koleżanka jedynie ale nie są to jakieś częste wyjścia. Siedzę ciągle w domu przy telefonie nawet teraz y tylko myślę czemu on nie pisze, czemu nie przyjdzie itd.
- Dołączył: 2013-03-05
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 1825
14 maja 2013, 15:51
"druga mieszka 15 kg dalej" o kurczę hahaha :D Wybacz, ale strasznie mnie ta literówka rozbawiła :P
14 maja 2013, 15:52
it.girl napisał(a):
A czemu nie zakolegujesz sie z kumplami chłopaka? wiadomo, że nie zawsze będziesz z nimi wychodziła, ale pewnie często, to takie naturalne moim zdaniem ;] Może któryś ma jakąś fajna dziewczynę, z którą mogłabyś się chociaż zapoznać, nie mówię o jakiejś wielkiej przyjaźni od razu.
znam jego kumpli ale powiem tak, to jest grupa ludzi widzących sens jedynie w piciu, ćpaniu - dla nich to jest spędzanie czasu. Ja jestem innym typem człowieka nie toleruję tego a oni robią to nagminnie. Mój chłopak o tym wie dlatego często idzie z nimi sam mnie nie pytając bo wie że nie będę miala co tam robić. Co do ich dziewczyn to też takie raczej zdzirowate więc wiecie nie dla mnie na prawdę. Oni znają się lata i trzymają blisko.
- Dołączył: 2012-01-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 8496
14 maja 2013, 15:54
Eukaliptusek1994 napisał(a):
Zala21 napisał(a):
Noo, w końcu można dyskutować z Tobą poważnie! Brawo.Poszukaj w szkole kogoś ciekawego, poczytaj książkę, idź na rower.Może kup sobie zwierzątko?Nie wolno uzależniać się od jednego człowieka. Bierz przykład z Twojego chłopaka i zacznij organizować swoje życie.
w szkole jestem już 2 lata i nie ma za bardzo z kim się umówić, jedna koleżanka jedynie ale nie są to jakieś częste wyjścia. Siedzę ciągle w domu przy telefonie nawet teraz y tylko myślę czemu on nie pisze, czemu nie przyjdzie itd.
To mi wygląda już na jakieś początki fobii...
Pamiętaj, jak się CHCE to się da. Jeśli będziesz chciała kogoś poznać - to go poznasz.
Jeśli będziesz chciała zająć się czym - to się zajmiesz.
Ale w Tobie chyba nie ma chęci, wolisz siedzieć i czekać na telefon.
14 maja 2013, 15:56
Zala21 napisał(a):
Eukaliptusek1994 napisał(a):
Zala21 napisał(a):
Noo, w końcu można dyskutować z Tobą poważnie! Brawo.Poszukaj w szkole kogoś ciekawego, poczytaj książkę, idź na rower.Może kup sobie zwierzątko?Nie wolno uzależniać się od jednego człowieka. Bierz przykład z Twojego chłopaka i zacznij organizować swoje życie.
w szkole jestem już 2 lata i nie ma za bardzo z kim się umówić, jedna koleżanka jedynie ale nie są to jakieś częste wyjścia. Siedzę ciągle w domu przy telefonie nawet teraz y tylko myślę czemu on nie pisze, czemu nie przyjdzie itd.
To mi wygląda już na jakieś początki fobii... Pamiętaj, jak się CHCE to się da. Jeśli będziesz chciała kogoś poznać - to go poznasz.Jeśli będziesz chciała zająć się czym - to się zajmiesz.Ale w Tobie chyba nie ma chęci, wolisz siedzieć i czekać na telefon.
nie, nie własnie mam chęci tyle że nie wiem jak kogoś poznać , zrobiłam już pierwszy krok i znalazłam sobie pracę na weekendy jutro mam iść pierwszy dzień na próbne 2h.
- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 11058
14 maja 2013, 15:58
Eukaliptusek1994 napisał(a):
it.girl napisał(a):
A czemu nie zakolegujesz sie z kumplami chłopaka? wiadomo, że nie zawsze będziesz z nimi wychodziła, ale pewnie często, to takie naturalne moim zdaniem ;] Może któryś ma jakąś fajna dziewczynę, z którą mogłabyś się chociaż zapoznać, nie mówię o jakiejś wielkiej przyjaźni od razu.
znam jego kumpli ale powiem tak, to jest grupa ludzi widzących sens jedynie w piciu, ćpaniu - dla nich to jest spędzanie czasu. Ja jestem innym typem człowieka nie toleruję tego a oni robią to nagminnie. Mój chłopak o tym wie dlatego często idzie z nimi sam mnie nie pytając bo wie że nie będę miala co tam robić. Co do ich dziewczyn to też takie raczej zdzirowate więc wiecie nie dla mnie na prawdę. Oni znają się lata i trzymają blisko.
A mi sie wydaje, że troszkę dobrej woli by Ci sie przydało. Nie wierzę, ze zawsze jak sie widzi z kumplami to upijają się do nieprzytomności... zresztą przecież możesz dotrzymać im towarzystwa z jednym reddsem, jesli nie lubisz pić? Albo wyjście do baru, gdzie pół wieczoru sie przegada ;) No chyba, że na prawdę miałabyś się męczyć, to chyba jednak lepiej sobie darować niż spotykać się z ludźmi których ma się powyżej uszu na wstępie.
-
Spróbuj sie w jakis serial wkręcić moze ;p
- Dołączył: 2013-05-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 140
14 maja 2013, 16:06
Mam podobnie jak ty ale nie dlatego ze nie mam wogole kolezanek tylko dlatego ze nie mam pracy.Siedze w domu na okragło a mimo iz widuje sie z kolezankami tego czasu jest tak duzo ze nie wiem w co rece włozyc.Wiec:
cwicze ;)
szyje na maszynie ;)
ogladam seriale
(teraz zaczne na rowerze jezdzic)
mieszkam ze wspollokatorkami wiec czasem z nimi wychodze na miasto.
poznac kolezanek wcale nie jest az tak ciezko...ja jedna poznałam nawet w sklepie obok domu;)
Co jakis czas fajnie jest wyjsc na kawe,pogadac..pozalic sie czy nawet posmiac;)
do dzieła!!!