Temat: aaaaaaaaa!

Ale jestem wkur... nie wytrzymam. Wczoraj pytalam Was czy moge na chwile wypuszczać 8 tygodniowego szczeniaka na siku po szczepionce a dzisiaj moja tesciowa wypuscila go z naszego pokoju i latal tenze szczeniak po calym domu gdzie przebywaja koty ktore jak wiadomo szybko przenosza zarazki... no szlak mnie trafi jak mu sie cos stanie!??
Pasek wagi

Lusiaaaaa napisał(a):

no wlasnie ja tez mojego psiaka trkatuje jak dziecko... i nie pojmuje jak mozna mowic pies to pies.. gowno prawda! pies to zywy organizm majacy swoje uczucia i wgl... jak moge go zaadoptowac i doprowadzic do tego zeby chorobska go wyniszczyły... dlatego tak bardzo sie boje;/
Dlatego zawsze się wnerwiam jak tak mówią :P. Ja to miałam traumę, bo mój ukochany owczarek dostał zawału na moich oczach i zmarł mi na rękach, dlatego teraz tak koło niej skaczę i pilnuję jak się da. Pierwsze dni były stresujące, bo bałam się, że coś jej się stanie, albo czy oddycha :P. Teraz już jest dobrze, jest z nami pół roku i trzyma się fest :). Nosówka jest niebezpieczna, to fakt, ale zaszczepiłaś go to najważniejsze. Wyprowadzaj go normalnie na siku i nie trzymaj po kloszem. Będzie dobrze :)
no stress

Eyrene napisał(a):

Lusiaaaaa napisał(a):

no wlasnie ja tez mojego psiaka trkatuje jak dziecko... i nie pojmuje jak mozna mowic pies to pies.. gowno prawda! pies to zywy organizm majacy swoje uczucia i wgl... jak moge go zaadoptowac i doprowadzic do tego zeby chorobska go wyniszczyły... dlatego tak bardzo sie boje;/
Dlatego zawsze się wnerwiam jak tak mówią :P. Ja to miałam traumę, bo mój ukochany owczarek dostał zawału na moich oczach i zmarł mi na rękach, dlatego teraz tak koło niej skaczę i pilnuję jak się da. Pierwsze dni były stresujące, bo bałam się, że coś jej się stanie, albo czy oddycha :P. Teraz już jest dobrze, jest z nami pół roku i trzyma się fest :). Nosówka jest niebezpieczna, to fakt, ale zaszczepiłaś go to najważniejsze. Wyprowadzaj go normalnie na siku i nie trzymaj po kloszem. Będzie dobrze :)


jej to straszne!
Ja mialam juz kiedys jamniczka i zaszła w ciaze i w tym czasie złapała nosowke. Musielismy ja uspic. Płakałam po niej dwa lata. Byłam wtedy w podstawowce i naprawde mocno to przezylam. Teraz po tylu latach znowu zdecydowalam sie na jamniczka i kocham go naprawde bardzo mocno i tak strasznie sie boje. Za nami jest pierwsza noc, ktora przespalam na wpol spiac bo słuchalam, czy nie skomli czy wszystko dobrze, sprawdzalam telefonem tez czy oddycha.  Maskara, nie wiem co byłoby gdyby sie cos stało z nim...
Oczywiscie poklocilam sie z chłopakiem o to ze jego mama jest troche nieodpowiedzialna i mogla zapytac czy moze wypuscic psa tym bardziej ze to MOJ pies.... i tym bardziej ze ona nie bardzo była na niego chętna wiec jej powiedzialam ze to ja sie nim bede zajmowac i moj chłopak... ok fajnie, ze go polubiła ale mowilam ze pies jest szczepiony i nie wolno mu wychodzic z pokoju. Nie wiem moze nie usłyszała... ale zła jestem jak nie wiem co
Pasek wagi
No to się nie dziwię, skąd u Ciebie tyle strachu... Pierwsze dni są najbardziej stresujące, ale nie bój się na zapas. Piesek latał tylko po domu, nie po dworze a to jakieś pocieszenie. Koty oczywiście roznoszą zarazki, ale prawda jest taka, że one to czasami są czystsze od ludzi :). Nie trzymaj go też z drugiej strony w jednym pomieszczeniu wciąż, bo się tylko zestresuje psiak. Ludzie są tez pełni zarazków więc teoretycznie najlepsza byłaby izolatka . Spoko luzik :)
wierz mi, ze dzisiaj kazalam chlopakowi myc rece za kazdym razem kiedy dotyka psa jego mamy a potem wchodzi do nas do pokoju... uroki mieszkania na kupie sa naprawde wspaniale... jej ciekawe ile to jeszcze potrwa;/
Pasek wagi
Oj troszkę przesadzasz z tym myciem rąk za każdym razem.. Przecież on nie ma raka czy coś...To taka sama zasada jak z dziećmi - jeżeli będziesz trzymać go z dala od wszelakich zarazków to na przyszłość na pewno będą problemy ze zdrowiem bo odporność nie ma się jak zbudować. 8 tygodni to prawie 3 miesiące, to już nie niemowlaczek, daje rade zwalczać to i owo. W czystym domu, nawet przy kontakcie z tyloma osobami, ba, nawet kotami, istnieje minimalne ryzyko zarażenia się czymś groźnym. Rozumiem, że to pierwszy pies, w dodatku twój i tylko twój i czujesz ciężar opieki, ale naprawdę nie ma co przesadzać. 

Moja sunia była do 3 miesięcy w schronisku - brud, smród i wszystko co najgorsze. Jest zdrowa jak rybka, bo uodporniła się na świństwa. Tak właśnie się buduje tą "tarczę" (no, może drastyczny przykład, ale zawsze jakiś)

Tylko przy mrozie bakterie mogą być wybite ujemnymi temp.

Obserwuj czy je, pije, wydala.


Eyrene napisał(a):

Oj troszkę przesadzasz z tym myciem rąk za każdym razem.. Przecież on nie ma raka czy coś...To taka sama zasada jak z dziećmi - jeżeli będziesz trzymać go z dala od wszelakich zarazków to na przyszłość na pewno będą problemy ze zdrowiem bo odporność nie ma się jak zbudować. 8 tygodni to prawie 3 miesiące, to już nie niemowlaczek, daje rade zwalczać to i owo. W czystym domu, nawet przy kontakcie z tyloma osobami, ba, nawet kotami, istnieje minimalne ryzyko zarażenia się czymś groźnym. Rozumiem, że to pierwszy pies, w dodatku twój i tylko twój i czujesz ciężar opieki, ale naprawdę nie ma co przesadzać. Moja sunia była do 3 miesięcy w schronisku - brud, smród i wszystko co najgorsze. Jest zdrowa jak rybka, bo uodporniła się na świństwa. Tak właśnie się buduje tą "tarczę" (no, może drastyczny przykład, ale zawsze jakiś)


no wiem ze przesadzam ale naprawde sie boje o niego;)
Pasek wagi

Gordon95 napisał(a):

Tylko przy mrozie bakterie mogą być wybite ujemnymi temp.Obserwuj czy je, pije, wydala.

jesc je bo przed chwila zjadł dwie porcje jedzonka takze chyba jest dobrze, bawic tez sie chce bo gryzł kapcie teraz czekam na kupke :) wczoraj dostal lek na odrobaczenie i moze juz teraz wydali z siebie wszystko:)
Pasek wagi
a przepraszam, to te koty i pies Twojej teściowej nie są szczepione i regularnie odrobaczane?

i co to za stwierdzenie, że wiadomo, koty przenoszą zarazki ? eee

tak się troszczysz o tego psiaka, a czym go karmisz? pedigree?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.