- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 maja 2013, 00:45
8 maja 2013, 14:50
8 maja 2013, 14:53
Edytowany przez madziutek.magda 8 maja 2013, 14:56
8 maja 2013, 14:57
Tak najlepiej wyjąć jedno zdanie z całego kontekstu:)Przeczytaj może całość a nie wyłapujesz wszystko,co stawia autorkę w pozycji"atak,materialistka".Znam wieelu chłopaków,którzy w tym wieku kombinują żeby mieć kilka groszy dla siebie.On nie ma wstydu.Czy ty wyobrażasz sobie ,że przesiadujesz u swojego chłopaka całymi dniami jesz,pijesz itp itd i co nie wstyd ci przed jego rodzicami ani troche?Nie czujesz sie ze w pewnien sposob wykorzystujesz jego rodzinę nie dając nic od siebie??Może wyobraźsobie siebie w tej sytuacji a dopiero potem róbcie nagonkę na autorkę.Według mnie ma całkowitą racjęNie wiem jak jest z chłopakiem autorki, ale wyobraź sobie, że dla niektórych ludzi 20 zł na 3 tygodnie to dużo...moim zdaniem darmozjad rzuc go...już od rau nagonka ze jest pusta bo co?chce zeby chlopak raz na jakis czas kupil jej lody za 2 zl np??????????same jestescie puste...kazda kobieta potrzebuje troche uwagi i zaradnego mezczyzny a nie lenia,ktoremu zadna praca nie odpowiada i całe dnie przesiaduje u swojej dziewczyny zyjac na jej koszt.Nawet na spacer możecie wyjść,jeśli zabierze cię na pizze czy kebaba czy ok 20 zł na 3 tyg to dużo?alee niue najlepiej mieć gdzieś jestem biednym uczniem to nie musze tracic kasy na moja dziewczyne posiedzmy u niej w domu zawsze jest co zjesc....Ceń sie kobieto stać cię na lepszego:)
8 maja 2013, 15:01
To sa twoje czy jego slowa? Bo ja to zrozumialam ze to jego slowa.Ja i mój chłopak mamy po 18 lat, a już popadamy w monotonię jak stare małżeństwo.On mnie nigdzie nie zabierze, bo kasy nie ma, a bez kasy nie da się przecież nigdzie iść...Do pracy nie pójdzie, bo żadna mu nie odpowiada, może po maturze łaskawie.Inne pary w naszym wieku wyjeżdżają, ale my nie możemy, bo nie mamy za co.Poprawka... to on nie ma kasy, ja mam.U niego w domu się nie przelewa, ja to rozumiem, ale tak na prawdę to on u siebie w domu jest tylko na noc.Nie dokłada nam się do jedzenia, ani nic. Praktycznie całe dnie spędzamy w domu.
8 maja 2013, 15:14
MYŚLCIE TROCHĘ. Dziewczyna napisała, że nie wychodzą nigdzie, bo dla NIEGO bez rozrywki nie ma kasy, a skoro ON jej nie ma, to po JAKĄ CHOLERĘ mają gdzieś wychodzić? Jak dla mnie tu nie idzie o pieniądze, tylko o to, że on jest leniwy. Dziewczyny dobrze mówiły, można robić tak wiele rzeczy bez kasy. Spacery, rowery itd, itp. Ale jemu się nie chce. I tyle. Woli siedzieć u niej, gdzie dostanie miche, pogra sobie i nie musi nic robić. Ona mu nie wypomina tego żarcia, tylko faktu, że jest na tyle leniwy, że nawet zwykły spacer pewnie mu nie odpowiada. Jak dla mnie, rozumiem autorkę. I rada. Albo spróbuj go zmienić albo go rzuć. Nie sztuka bawić się z kasą, ale bez niej.
9 maja 2013, 00:07
9 maja 2013, 00:11
Zachowanie dystansu, mniej czułości i pocałunków, na które i tak nie miałam ochoty zadziałało - 2 godzinna przejażdżka rowerami :)
9 maja 2013, 13:23
Edytowany przez FammeFatale22 9 maja 2013, 13:24