Temat: Monotonia w związku.

Ja i mój chłopak mamy po 18 lat, a już popadamy w monotonię jak stare małżeństwo.
On mnie nigdzie nie zabierze, bo kasy nie ma, a bez kasy nie da się przecież nigdzie iść...
Do pracy nie pójdzie, bo żadna mu nie odpowiada, może po maturze łaskawie.
Inne pary w naszym wieku wyjeżdżają, ale my nie możemy, bo nie mamy za co.
Poprawka... to on nie ma kasy, ja mam.
U niego w domu się nie przelewa, ja to rozumiem, ale tak na prawdę to on u siebie w domu jest tylko na noc.
Nie dokłada nam się do jedzenia, ani nic.

Praktycznie całe dnie spędzamy w domu.
Pogoda jest teraz taka, że można fajnie spędzać czas na dworze i wcale nie musisz mieć kupy gotówki w portfelu. 

Wyciągnij go na rower, rolki czy zwykły spacer. Pójdźcie pograć w kosza lub inną grę.

A od czasu do czasu możesz chyba postawić swojemu chłopakowi kino czy jakiś wyjazd za miasto??

Przecież on nie musi Cię sponsorować...
nie uwierzę, że żadna z Was nigdy nie chciałaby, aby chociaż raz na ruski rok facet się wykazał, zabrał do kina, czy na kolację, kupił piękne kwiaty i sam za wszystko zapłacił i nie ma to nic wspólnego ze sponsoringiem, a świadczy o tym, że to on jest facetem! 
przecież Autorce o to chodzi, aby czasami wykazał się facet jakąś inicjatywą, czy coś. 
u mnie w domu też z kaską nigdy nie było super, ale brat zabierał laski do parku, na piknik, na kocyk, zrywał im wtedy polne kwiatki i jedli upieczone przez niego ciasteczka, naprawdę niewielki koszt, a to przecież o to chodzi. niech ją zaskoczy, pokaże, że mu zależy, że to on jest mężczyzną. nikt nie chce żerować na jego kasie. 
Pasek wagi

natecek napisał(a):

magdalena.v napisał(a):

natecek napisał(a):

moim zdaniem darmozjad rzuc go...już od rau nagonka ze jest pusta bo co?chce zeby chlopak raz na jakis czas kupil jej lody za 2 zl np??????????same jestescie puste...kazda kobieta potrzebuje troche uwagi i zaradnego mezczyzny a nie lenia,ktoremu zadna praca nie odpowiada i całe dnie przesiaduje u swojej dziewczyny zyjac na jej koszt.Nawet na spacer możecie wyjść,jeśli zabierze cię na pizze czy kebaba czy ok 20 zł na 3 tyg to dużo?alee niue najlepiej mieć gdzieś jestem biednym uczniem to nie musze tracic kasy na moja dziewczyne posiedzmy u niej w domu zawsze jest co zjesc....Ceń sie kobieto stać cię na lepszego:)
Nie wiem jak jest z chłopakiem autorki, ale wyobraź sobie, że dla niektórych ludzi 20 zł na 3 tygodnie to dużo...
Tak najlepiej wyjąć jedno zdanie z całego kontekstu:)Przeczytaj może całość a nie wyłapujesz wszystko,co stawia autorkę w pozycji"atak,materialistka".Znam wieelu chłopaków,którzy w tym wieku kombinują żeby mieć kilka groszy dla siebie.On nie ma wstydu.Czy ty wyobrażasz sobie ,że przesiadujesz u swojego chłopaka całymi dniami jesz,pijesz itp itd i co nie wstyd ci przed jego rodzicami ani troche?Nie czujesz sie ze w pewnien sposob wykorzystujesz jego rodzinę nie dając nic od siebie??Może wyobraźsobie siebie w tej sytuacji a dopiero potem róbcie nagonkę na autorkę.Według mnie ma całkowitą rację
Pasek wagi

KotkaPsotka napisał(a):

Gordon95 napisał(a):

Ja i mój chłopak mamy po 18 lat, a już popadamy w monotonię jak stare małżeństwo.On mnie nigdzie nie zabierze, bo kasy nie ma, a bez kasy nie da się przecież nigdzie iść...Do pracy nie pójdzie, bo żadna mu nie odpowiada, może po maturze łaskawie.Inne pary w naszym wieku wyjeżdżają, ale my nie możemy, bo nie mamy za co.Poprawka... to on nie ma kasy, ja mam.U niego w domu się nie przelewa, ja to rozumiem, ale tak na prawdę to on u siebie w domu jest tylko na noc.Nie dokłada nam się do jedzenia, ani nic. Praktycznie całe dnie spędzamy w domu.
To sa twoje czy jego slowa? Bo ja to zrozumialam ze to jego slowa.
Również tak zrozumiałam.
Pasek wagi

kilogramsamozlo napisał(a):

MYŚLCIE TROCHĘ. Dziewczyna napisała, że nie wychodzą nigdzie, bo dla NIEGO bez rozrywki nie ma kasy, a skoro ON jej nie ma, to po JAKĄ CHOLERĘ mają gdzieś wychodzić? Jak dla mnie tu nie idzie o pieniądze, tylko o to, że on jest leniwy. Dziewczyny dobrze mówiły, można robić tak wiele rzeczy bez kasy. Spacery, rowery itd, itp. Ale jemu się nie chce. I tyle. Woli siedzieć u niej, gdzie dostanie miche, pogra sobie i nie musi nic robić. Ona mu nie wypomina tego żarcia, tylko faktu, że jest na tyle leniwy, że nawet zwykły spacer pewnie mu nie odpowiada. Jak dla mnie, rozumiem autorkę. I rada. Albo spróbuj go zmienić albo go rzuć. Nie sztuka bawić się z kasą, ale bez niej.


Dokładnie.
Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie, że miałabym być w sytuacji autorki i to w wieku 18 lat.
Mam 21. lat i już od kilku lat pracuję w wakacje co roku, żeby mieć jakieś pieniądze dla siebie, więc chłopak gdyby chciał, też na pewno coś by znalazł.
Wydaje mi się, że autorce nie chodzi o to, żeby facet wydawał na nią jakieś wielkie sumy, ale żeby chociaż wyszedł z jakąkolwiek inicjatywą.
Nie dziwię się dziewczynie, że się denerwuje, bo to nie jest (wg mnie) taka normalna sytuacja w tym wieku. Ja rozumiem, że on do niej przychodzi codziennie i nie ma w tym nic złego, ale jeśli jest non stop na utrzymaniu jej rodziców to myślę, że niemal każdego wcześniej czy później zaczęłoby to drażnić. I nie chodzi tu o wypominanie moim zdaniem. 
Ja np nie potrafiłabym non stop przesiadywać u kogoś, być na utrzymaniu czyichś rodziców, nawet jeśli byłby to mój chłopak i jego rodzina.
Szczerze to nie wiem co tu poradzić, ale myślę, że może jest w tym nieco winy autorki, że przez dłuższy czas pozwala mu na takie zachowanie. Jeśli już teraz jest do tego przyzwyczajony, to co będzie dalej? Dla mnie jest w tym sporo wygodnictwa z jego strony. Nawet nie wychodzi z inicjatywą jakiegoś spaceru, rowerów ( co można zrobić bez kasy), do matury (jeśli dobrze zrozumiałam) uczył się na ostatnią chwilę. O studiach nie myśli, bo nie wie nawet co chce robić. O pracy też jakoś nie bardzo...
Kurcze. Nie wiem, ja chyba nie dopuściłabym do takiej sytuacji...Ale jeśli ona już istnieje, to Droga Autorko, może rzeczywiście zacznij niektóre rzeczy robić sama, może on coś zrozumie...
Tak czy tak - powodzenia :)

Pasek wagi
Zachowanie dystansu, mniej czułości i pocałunków, na które i tak nie miałam ochoty zadziałało - 2 godzinna przejażdżka rowerami :)

Gordon95 napisał(a):

Zachowanie dystansu, mniej czułości i pocałunków, na które i tak nie miałam ochoty zadziałało - 2 godzinna przejażdżka rowerami :)

Gratuluję :) I dalszych postępów życzę ;)
Pasek wagi
Materializm?

Wyjść można zawsze.
Można iść na spacer, do lasu, nad rzekę, na rower, rolki, na łąkę się poopalać.

Kiedy mieliśmy po 18 lat ( i więcej)  to najbardziej lubiliśmy spacery. Długie i wszędzie gdzie się da.
Graliśmy w różne gry typu statki/państwa miasta/Chińczyk/kości ;-D.

A jak były pieniądze to wtedy szło się na jakąś pizzę/ dyskotekę/ biwak.

Ale były też dni, gdzie całe spędzaliśmy w pokoju razem. Praktycznie "nic" ;-) nie robiąc.



Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.