- Dołączył: 2013-05-03
- Miasto: łódź
- Liczba postów: 20
3 maja 2013, 15:39
Jestem z moim chlopakiem prawie rok.On jest strasznie zazdrosny i zabronil mi spotykania sie z kolegami i pisania z nimi ja powiedzialam ze skoro tak to on tez nie moze spotykac sie z kolezankami ale pozwolilam zeby pisal ze swoja przyjaciolka z innego miasta bo mowil ze i tak sie z nia nie spotka.Pare dni temu oznajmil mi ze chce jechac do kolegi z Wroclawia a wracajac chce zajechac do przyjaciolki... Nie podoba mi sie ten pomysl bo skoro ja nie spotykam sie z kolegami to uwazam ze nie fair bylo by gdyby on do niej pojechal... Co o tym myslicie?
3 maja 2013, 15:42
A to on jest z Tobą, czy kupił Cię jako niewolnicę, że takie zasady ustala? W ogóle po ile macie lat? Ubawiłam się, naprawdę.
3 maja 2013, 15:42
Chore, to może w ogóle zakujcie się wzajemnie w kajdanki i do głowy przyczepcie kamerki ... Nigdy nie zgodziła bym się na to aby ktoś zabronił mi spotykania się ze znajomymi.
3 maja 2013, 15:44
on na pewno cie zdradzi z jego przyjaciolka jak do niej pojedzie!
- Dołączył: 2013-05-03
- Miasto: łódź
- Liczba postów: 20
3 maja 2013, 15:48
Tu nie chodzi o zdrade bo mu ufam ale o to ze chce mu pokazac jak to jest jak ktos z gory ustala "zasady"
3 maja 2013, 15:48
Oboje jesteście nienormalni, sorry. Jak Ty się mogłaś zgodzić na ograniczenie kontaktu ze swoimi znajomymi, jako warunek stawiając to, żeby on się nie spotykał z koleżankami? Ja pierdziu...
Ale tak - w takich zasadach to zupełnie nie fair, że Ty nie możesz się z kimś spotkać a on może.
Tylko kurczę długo tak nie wytrzymacie bo wzajemnie się zamykacie w złotych klatkach, zabraniacie sobie znajomości... tak się nie da żyć.
- Dołączył: 2013-05-03
- Miasto: łódź
- Liczba postów: 20
3 maja 2013, 15:50
W takim razie co mozecie mi poradzic bo to ze takie zachowanie jest chore wiem doskonale, ale zalezy mi na nim tylko nie wiem jak mu wytlumaczyc ze takie zabranianie wszystkiego nie jest w porzadku
- Dołączył: 2010-01-13
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 12123
3 maja 2013, 15:50
dla mnie to jest chore, ze ludzie rezygnuja ze znajomych bo maja kogos...
3 maja 2013, 15:51
Nie pozwól mu na to bo zasady to zasady. No chyba że Tobie pozwoli w zamian podskoczyć w czasie jego nieobecności do jakiegoś bardzo dobrego kolegi ;)... W ogóle wiesz o czym oni piszą? Może to wcale nie taka "niewinna przyjaciółka". Ja już znam takie historie. Znajomy mojego faceta też gdzieś pojechał i zdradził dziewczynę i jeszcze mu się tym chwalił...facetom nie można ufać