Temat: Dziwna sytuacja rodzinna

Za 2 tygodnie mam komunię kuzynki (wujek jest bratem mojej matki). W niedzielę moja mama została słownie zaproszona na tę komunię będąc u innego wujka ( który jest kuzynem mamy i  jej brata). Dziwna sytuacja, bo mi wujostwo ani słowa nie powiedziało o ewentualnym przybyciu na tę uroczystośc. Nie czuje się jakbym była tam zaproszona. Nawet moja mama powiedziała do mnie, że wygląda na to że tylko ona z ojcem jest zaproszona. Kiedy odbywały się komunia moja i mojego rodzeństwa, wszyscy otrzymali pisemne zaproszenia.
Co myślicie o tej sytuacji?
no fakt dziwne ,  ja bym się potem głupio czuła z nimi gadac jak nie zaprosili , no cóż  wpraszać się nie bedziesz przecież

Aloomka napisał(a):

pyzia1980 napisał(a):

ToAcceptMyself napisał(a):

pyzia1980 napisał(a):

Moim zdaniem gdyby chcieli zaprosić Ciebie i Twoje rodzeństwo to powinni to zrobić osobiście.Nie macie po 5 lat by to robić przez rodziców.Wiesz nie każdy robi spędy komunijne.Może to efekt braku miejsc ? Może zapraszają "starszyznę " bez dzieci bo wszyscy by się nie pomieścili lub gdyby zaprosili Ciebie i rodzeństwo a innej pary dzieci już nie to by mógł ktoś poczuć się urażony.Druga sprawa to finanse....Nawet jeśli robisz przyjęcie w domu to jest różnica czy podasz 10 porcji obiadowych czy 20 :-)Moim zdaniem nie ma co się obrażać .Kiedy był chrzest mojego synka to rodzeństwo i kuzynostwo prosiłam bez osób towarzyszących ,ze względu na brak miejsc.I nikt nie czuł urazy.Ja na Twoim miejscu poszłabym tylko do kościoła.Po mszy złożyła dziecku życzenia i wręczyłabym drobny upominek - czekoladki, album.
 a propos finansów....można mówić, ze tylko dorosłych zapraszają bo to taniej. A można popatrzeć na to z innej strony. PO co zapraszać dorosłe, ale niepracujące dzieci...lepiej zaprosic tylko wujków- więcej prezentów,a mniej kosztów "za talerzyk".
Nie mnie oceniać decyzje innych.Ja nigdy tak nie zrobiłam.
  ale taka prawda, że właśnie w ten sposób się teraz myśli....sama wiesz, że na komunię to rodzice często na "kokosy" czekają, po co im takie "darmozjady" bez pracy? przecież oni tysiaka w kopertę nie rzuca :)




ojojojojoj ale Cię fantazja poniosła teraz, nawet na ślub rzadko kto tyle daje. Nie wrzucaj każdego do jednego wora. Nikt prócz rodziców dziecka nie wie dlaczego ich nie zapraszają, więc gdybanie nie ma sensu, a już na pewno nie ma sensu takie gadanie jak twoje że zapraszają bo liczą na kokosy. To co jak będę chciała wyprawić córce roczek też mi powiesz że liczę na kokosy i prezenty? bez przesady :/

Puckolinka napisał(a):

Aloomka napisał(a):

pyzia1980 napisał(a):

ToAcceptMyself napisał(a):

pyzia1980 napisał(a):

Moim zdaniem gdyby chcieli zaprosić Ciebie i Twoje rodzeństwo to powinni to zrobić osobiście.Nie macie po 5 lat by to robić przez rodziców.Wiesz nie każdy robi spędy komunijne.Może to efekt braku miejsc ? Może zapraszają "starszyznę " bez dzieci bo wszyscy by się nie pomieścili lub gdyby zaprosili Ciebie i rodzeństwo a innej pary dzieci już nie to by mógł ktoś poczuć się urażony.Druga sprawa to finanse....Nawet jeśli robisz przyjęcie w domu to jest różnica czy podasz 10 porcji obiadowych czy 20 :-)Moim zdaniem nie ma co się obrażać .Kiedy był chrzest mojego synka to rodzeństwo i kuzynostwo prosiłam bez osób towarzyszących ,ze względu na brak miejsc.I nikt nie czuł urazy.Ja na Twoim miejscu poszłabym tylko do kościoła.Po mszy złożyła dziecku życzenia i wręczyłabym drobny upominek - czekoladki, album.
 a propos finansów....można mówić, ze tylko dorosłych zapraszają bo to taniej. A można popatrzeć na to z innej strony. PO co zapraszać dorosłe, ale niepracujące dzieci...lepiej zaprosic tylko wujków- więcej prezentów,a mniej kosztów "za talerzyk".
Nie mnie oceniać decyzje innych.Ja nigdy tak nie zrobiłam.
  ale taka prawda, że właśnie w ten sposób się teraz myśli....sama wiesz, że na komunię to rodzice często na "kokosy" czekają, po co im takie "darmozjady" bez pracy? przecież oni tysiaka w kopertę nie rzuca :)
ojojojojoj ale Cię fantazja poniosła teraz, nawet na ślub rzadko kto tyle daje. Nie wrzucaj każdego do jednego wora. Nikt prócz rodziców dziecka nie wie dlaczego ich nie zapraszają, więc gdybanie nie ma sensu, a już na pewno nie ma sensu takie gadanie jak twoje że zapraszają bo liczą na kokosy. To co jak będę chciała wyprawić córce roczek też mi powiesz że liczę na kokosy i prezenty? bez przesady :/

żadna fantazja, tak teraz jest:) z resztą już tu na V prowadziliśmy dyskusję na ten temat i nie tylko ja się z tym spotkałam :)

Nagonka zachłannych mamusiek przyszłych komunistów na biedne ciotki, babki itd:) to, a skoro się z tym nie spotkałaś to tylko się cieszyć:) i ja Ci nie mówię co TY ja mówię z perspektywy swoich osobistych doświadczeń, oraz z obserwacji....sporo się nasłucham od koleżanek których dieci idą do komunii :) wiele z nich nie potrafi ukryć że chodzi o kasę, niestety.....i dzieci też maja pranie mózgu robione. Chore czasy.

natalcia162 napisał(a):

Nawet tak głupio się czuje bo rozmawiałam z ciotką, że w weekend majowy mam zajęcia na studiach, ale w niedzielę nie pójdę (wymownie się uśmiechając) a ona nic nie powiedziała na to Teraz głupio się czuje, że tak powiedziałam.


po tej wypowiedzi mam wrażenie że nie jesteś na liście gości, najgorsze są takie niedomówienia, ciotka mogłaby powiedzieć twojej mamie że zapraszają tylko ich ze względu na to że robią małą komunię, a w takiej sytuacji sama niewiedziałabym co mam robić; pójdziesz - może się okazać że się wprosiłaś, bo nie mieli zamiaru cie zapraszać; nie pójdziesz - powiedzą że się wypiełaś, chyba najlepiej będzie zapytać ciotkę wprost czy ty też masz czuc sie zaproszona
Nie zostałaś zproszona.Kiedyś na wesele zaprosiliśmy znajomych,pisemnie,imię,nazwisko....jakież było nasze zdziwienie,gdy razem z nimi przybył ich pełnoletni syn,którego nie zapraszaliśmy...

Aloomka napisał(a):

pyzia1980 napisał(a):

ToAcceptMyself napisał(a):

pyzia1980 napisał(a):

Moim zdaniem gdyby chcieli zaprosić Ciebie i Twoje rodzeństwo to powinni to zrobić osobiście.Nie macie po 5 lat by to robić przez rodziców.Wiesz nie każdy robi spędy komunijne.Może to efekt braku miejsc ? Może zapraszają "starszyznę " bez dzieci bo wszyscy by się nie pomieścili lub gdyby zaprosili Ciebie i rodzeństwo a innej pary dzieci już nie to by mógł ktoś poczuć się urażony.Druga sprawa to finanse....Nawet jeśli robisz przyjęcie w domu to jest różnica czy podasz 10 porcji obiadowych czy 20 :-)Moim zdaniem nie ma co się obrażać .Kiedy był chrzest mojego synka to rodzeństwo i kuzynostwo prosiłam bez osób towarzyszących ,ze względu na brak miejsc.I nikt nie czuł urazy.Ja na Twoim miejscu poszłabym tylko do kościoła.Po mszy złożyła dziecku życzenia i wręczyłabym drobny upominek - czekoladki, album.
 a propos finansów....można mówić, ze tylko dorosłych zapraszają bo to taniej. A można popatrzeć na to z innej strony. PO co zapraszać dorosłe, ale niepracujące dzieci...lepiej zaprosic tylko wujków- więcej prezentów,a mniej kosztów "za talerzyk".
Nie mnie oceniać decyzje innych.Ja nigdy tak nie zrobiłam.
  ale taka prawda, że właśnie w ten sposób się teraz myśli....sama wiesz, że na komunię to rodzice często na "kokosy" czekają, po co im takie "darmozjady" bez pracy? przecież oni tysiaka w kopertę nie rzuca :)



Też prawda.
Ludzie różni są,różne sytuacje rodzinne można poczytać na forum :-)



widocznie nie stać ich żeby wszystkich zaprosić.. 
ale co w tym dziwnego? wszystko teraz kosztuje,moze nie maja pieniedzy aby zapraszac Was. niby dzieci ale dorosłe, takze dla mnie to rzecz normalna. nie jestescie zaproszenie i juz. ale do Kościoła moglabys pojsc
Ja w tym nic dziwnego nie widzę. Może ich zwyczajnie nie stać. Bez przesady żeby wydawać kasę bo wy ich zaprosliliscie to oni też muszą. Zaproszenie ich to wasza dobra wola nikt was do tego nie zmusił raczej. Głupia polska mentalność zastaw się a postaw się. Nie ma zaproszenia nie ma imprezy ;p Musisz obejść sie smakiem.
a i jeszcze mi sie przypomnialo :D Ciotka mojego M robilam urodziny.., no i wszytscy  mysleli ,ze moge isc tam z moim M no i poszlam.. ale byla durna sytuacja gdy sie okazalo, ze nie bylam tam zaproszona:D tak wiec teraz sie zawsze pytam kto jest a kto nie zaproszony  kazdemu tez wyraznie mowie jak cos robie:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.