Temat: Nienormalne, chore czy jak to nazwać??

Witajcie , taka sytuacja mieszkasz z rodzicami pracujesz wiecej cie nie ma jak jestes , albo praca albo dziewczyna dajesz rodzica cos tam na jedzenie i pranie , nagle tracisz prace a twoj St.... liczy ci kazdy miesiac bez pracy jako dług i mowi wisisz mi 2 tys za jedzenie Czy to normalne , sa nawet momentry ze mnie nie ma w domu miesiac a ciagle dzwoni i woła i co wy na to ??
Zależy z której strony na to patrzeć.
Moi rodzice staraliby się pomóc. Na pewno nie liczyliby długu.
Grosza od 18 roku zycia nie dali wszystko ze swojej kieszeni ,pozyczyc mogli owszem ale 50 dych i zaraz oddac masakra
chore..
nienormalne
tzn bardzo dobrze, że płacisz za swoje utrzymanie, bo w Polsce jest tendencja, że dzieci mieszkają z rodzicami nawet do 30-tki... ale w sytuacji utraty pracy, to dziwne, że tak Cię podliczają... chyba, że nie szukasz pracy, nic nie robisz by ją podjąć i oni to widzą.. i się wkurzają, a to podliczanie, to taka próba wpłynięcia na Ciebie/zmobilizowania...

a nie lepiej wynająć coś, utrzymywać się samemu i z rodzicami żyć w zgodzie?.. tylko wiesz, jak wynajmiesz, to nikogo nie obchodzi, że Cię niema miesiąc:) bulić trzeba, takie life:)
Pasek wagi
logiczne - nie ma Cie w domu miesiąc = nie płacisz bo niby za co?
troche to nie fair. 
Ja rozumiem że ojciec próbuje Cie zmotywowac do znalezienia pracy (nie sadze tez ze lezysz i nie szukasz nowej)...ale bez przesady. Zreszta nie wiem jakie masz relacje z ojcem? Moi rodzice powedzieli mi ze beda mnie utrzymywac ile sie da (zeby nie bylo - pracuje i nadal z nimi mieszkam, nie ma mnie w domu tylko w weekendy)
 moze chcieliby zebyś się wyprowadził od nich ?to że się dorzucasz ok, ale dług ?? no sory ale to dla mnie dziwne , ja mając 18 lat nie pracowałam, byłam na utrzymaniu rodziców, zawsze starali mi się pomóc, teraz mieszkam z mężem , i to ja im pomagam co miesiac a nie oni mnie , i nikt ode mnie niczego nie wymaga, robie to z dobrej woli 
Pasek wagi
znam to .... szukaj pracy i sie wyprowadz..najlepsze rozwiazanie..

9magda6 napisał(a):

Zależy z której strony na to patrzeć.Moi rodzice staraliby się pomóc. Na pewno nie liczyliby długu.
dokładnie
trochę nie rozumiem tego co piszesz ... ale jak staram się zrozumieć, to wychodzi, ze Twój ojciec nie pracuje i dlatego tak skrupulatnie podlicza Ciebie, bo de facto to jest jego sposób na utrzymanie siebie..
jeśli niedaleko pada jabłko od jabłoni, to Ty również nie garniesz się do pracy - bo taki masz wzór z domu :(
Poza tym bez względu na to jakim ojciec jest draniem (bo znamy tylko Twój punkt widzenia), to bardzo źle się czyta epitety jakimi go tytułujesz ... 
jesteś albo bardzo młody i butny, albo mega wkurzony - ale kultura osobista to podstawa, nie musisz powielać schematu z domu, weź sprawy w swoje ręce i poszukaj najpierw pracy a potem mieszkania.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.