Temat: małżeński biznes, wspólna praca

Hej,

czy są tu może osoby które pracują razem ze swoim partnerem / jak wygląda wasza relacja, czy cos zmieniło się w związku?
Nic a nic. Praca pracą, życie osobiste, życiem osobistym. Nie mamy do siebie pretensji o zawalony termin, czy cokolwiek takiego- pomagamy sobie nawzajem. 
I chociaż razem pracujemy tylko gdy trzeba, a nie non stop, to jednak jest to praca :)


nic sie nie zmienilo, jest ok ;)
natomiast uważam, że najważniejszą zasadą jest: nie być w pracy w związku :) tzn. żadnych "kochanych, słoneczek", buziaków itp. Czysto zawodowa relacja, bez umizgów. Całować, przytulać możemy się później w domu :)
no i każdy zajmuje się pracą, po prostu swoimi obowiązkami.
Pasek wagi
moze powiem o co chodzi. mój mąż ma swoją firmę. i chce abym pomogła mu ją prowadzić. JA obecnie pracuje, ale sytuacja w firmie robi się kiepska, a to co miałabym z nim robić dawałoby mi satysfakcje. Tylko boje się, że wpłynie to na nasze małżeństwo. 
ustalcie co to znaczy "pomogła prowadzić". jakie będą Twoje oboziązki, konkretnie. a potem oboje zajmiecie sie praca :)
choc rozumiem, też miałam takie opory, że będziemy się widzieli 24/7 :) ale to wcale tak nie wyglada
Pasek wagi
Zależy od ludzi i dojrzałości. My z mężem kilka late temu mieliśmy straszne spięcia na tle pracy. Po kilku wybuchach, odpuszczeniu na kilka miesięcy wróciiśmy do wspólnej pracy, ale na trochę innych zasadach. Jeśli Twój mąż ma być szefem - musisz być mądra i czasem odpuszczać, mimo że masz rację. No i tak jak pisze menevagoriel nie wolno epatować intymnością
Pasek wagi
oboje mamy być szefami. On dużo czasu spędza poza firmą. Prowadzi hurtownie i rozwozi towar do klientów. Ja miałabym zająć się przedstawicielstwem i kontaktem z kilentami - czyli w większości poza firmą, oraz dokumentacją i współpracą z biurem rachunkowym. 

Muszę to jeszcze przemyśleć :)
Nic a nic się nie zmieniło :) Poza tym, że czasem wpadamy w pracoholizm bo nawet w nocy potrafimy rozmawiać o jakimś projekcie :D
U mnie nic się nie zmieniło :) jest mi po prostu lżej :)
Pasek wagi
Moj facet jest jednym z moich szefow. Na cale szczescie mam z nim malo doczynienia, bo po 10 min chyba bysmy sie pozabijali :-) w domu o pracy sie nie rozmawia, z reszta bardzo dobrze, bo o wielu rzeczach jako zwykla pracownica nie powinnam wiedziec (tylko czasami nie udaje nam sie czegos nie obgadac). I tego sie trzymamy - traktujemy prace jak lekarze/prawnicy - sekret profesjonalny :-)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.