17 kwietnia 2013, 20:55
Jak odebrałybyście słowa Waszego chłopaka, gdybyście od niego usłyszały: Podobasz mi się, ale bardziej podobałabyś mi się, gdybyś schudła. Czy jest coś złego w takich słowach, czy po prostu ma to za zadanie wspierać i dawać kopa do walki nad sobą. Zadaje to pytanie w związku z moją sytuacją ( najwiecej wazylam okolo 80 kg przy wzroście 170 cm - wtedy zaczelismy być razem), a najmniej 60 kg. Czy wazylam 80 czy 60 ciagle slyszalam takie teksty, ze sie podobam, ale moglabym schudnac. Jak wzielam sie za siebie, to nigdy nie slyszalam zadnej pochwały, ze dobrze mi idzie, czy ze jest lepiej, tylko po prostu ze jest mnie za duzo. Doszło, do tego, że bałam sie przy nim jesc, bo potrafil mi wykrzyczec, że sie obżeram (jadłam mandarynke). W towarzystwie tez nigdy nie zapytal, czy cos bym zjadla. Zawsze najpierw mowil ze jest głodny i pytal kolegow czy cos by nie zjedli, mnie nigdy. Gdy byl u mnie w domu, przynosilam mu jedzenie do pokoju, a sama cos na szybko jadlam w kuchni. Na wyjezdzie, gdy mialam ochote np na wafelka to jadłam go w ukryciu, tak zeby on nie widzial. Rozumiem, ze nie mam super figury, ale po co w takim razie chcial ze mna byc .. skoro ciagle mu zle. Czy to co on robi jest normalne??
- Dołączył: 2009-12-27
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 339
17 kwietnia 2013, 20:57
nie. masakra jakas. i to jest twoj facet????////
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15692
17 kwietnia 2013, 20:57
Nie wiem, czy chcialabym takiego chłopaka.
Jak się z kimś wiąże, to chce się przy tej osobie czuć swobodnie, a ty ewidentnie się tak nie czujesz.
- Dołączył: 2013-04-10
- Miasto: Amsterdam
- Liczba postów: 838
17 kwietnia 2013, 20:58
Jest niemiły na pewno ale pytanie czy ma taki charakter że wszystko mówi wprost a motywacją jest dla niego jechanie po kimś?
Nie wiem kochana pogadaj może z nim, że to żadna motywacja...może podziała?
17 kwietnia 2013, 20:59
wiesz co no faceci sa gruboskorni i nie potrafia byc delikatni , ale z 2 strony jak cały czas cie upomina i nigdy nie jest zadowolony to troche chamskie, mi sie to kojazy z tym jakby on chciał z ciebie zrobic swoj ideał, moze pogadaj z nim na spokojnie, moj facet tez mnie upomina ze jem cos słodkiego ale ja go krzycze ze nie jego sprawa ale nigdy mi nie powiedział zebym schudła
- Dołączył: 2013-03-25
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 719
17 kwietnia 2013, 20:59
To na pewno nie jest motywacja. MOTYWACJA to pozytywne słowo, konstruktywna krytyka, wspieranie w dążeniu do celu. A nie skur*ysyństwo.
17 kwietnia 2013, 21:03
funnygirl21 napisał(a):
wiesz co no faceci sa gruboskorni i nie potrafia byc delikatni , ale z 2 strony jak cały czas cie upomina i nigdy nie jest zadowolony to troche chamskie, mi sie to kojazy z tym jakby on chciał z ciebie zrobic swoj ideał, moze pogadaj z nim na spokojnie, moj facet tez mnie upomina ze jem cos słodkiego ale ja go krzycze ze nie jego sprawa ale nigdy mi nie powiedział zebym schudła
Nie wszyscy mężczyźni są gruboskórni na szczęście ;)) Mój tylko raz (i to jak schudłam, żartem, ze śmiechem) gadał żebym odłożyła czekoladę bo będę gruuuubasem. Zresztą zawsze twierdził, że niezależnie od wagi jestem jego ideałem. A jak schudłam to chwalił i się zachwycał. Chwalił za każdym razem jak pokazałam silną wolę.
Dla mnie to trochę kiepska motywacja - ok powiedzieć raz ale bez przesady! Można też chwalić za postępy, razem jeść zdrowe żarcie i może razem ćwiczyć.
Co innego jeśli poprosi się partnera, żeby nas pilnował - wtedy niech zwraca uwagę.
Słabe to zachowanie Twojego chłopaka, ale Ty też zamiast postawić sprawę jasno chowasz się z jedzeniem... No halo? Twoje ciało, Twoja waga, Twoja dieta.
Edytowany przez Cookie89 17 kwietnia 2013, 21:04
- Dołączył: 2013-02-20
- Miasto: Mysłowice
- Liczba postów: 846
17 kwietnia 2013, 21:04
dziewczyno to jest dzieciak a nie mezczyzna,dzieci tak mają
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
17 kwietnia 2013, 21:09
z calym szacunkiem, ale masz poku*wionego faceta ;/ dalabym takiemu w morde za takie teskty. gdy wazylam 102 kg, to moj maz mowil wygladasz kobieco ...a bylam tlusta swinia.... teraz chudne i caly czas jest tak samo . gdyby mi raz powiedzial ,ze "wolalby zebym wazyla mnie " czy cos w tym stylu...ale to, co odwala Twoj facet jest chamskie, prostackie i w ogole wszystko co najgorsze ;/ daj mu popalic i albo sie zmieni , albo zmein faceta , bo to jakis PAJAC . ja poznalam meza, gdy mialam rozmiar 38, takze mial porownanie ........
