Temat: nie daje mi to spokoju... proszę o komentarz

Wczoraj zdarzyła się pewna dziwna sytuacja. Zacznę od tego, że jestem z chłopakiem ponad 2 lata, świetnie się dogadujemy, jest między nami dobrze. Jest raczej typem spokojnego człowieka w obcym towarzystwie, wśród swoich jest duszą towarzystw.
Do rzeczy byliśmy wczoraj w pizzerni, dosiadł się do nas jakiś pijany gość po 30 zapytał się czy jesteśmy w sobie zakochani ja odparłam, że tak jakieś pierdoły gadał. Po chwili zwrócił się do mojego chłopaka tak: "masz pięknę kobietę, bzykałam ją wczoraj  i wiesz co zajebiście ssie" czekałam na reakcje mojego chłopaka z 30 s ale on powiedział coś w stylu aha, ok coś takiego we mnie się zagotowało i powiedziałam temu gościowi pare rzeczy. Poszedł sobie, my wyszliśmy z tej pizzeri  a on zaptał się cz jestem zła, ja powiedziałam, że bardziej rozczarowana, reszte wieczoru nie wracalismy do tego i raczej odzywalismy sie poł słówkami. Czuję się okropnie, jakbym straciła poczuje bezpieczeństwa przy nim, ilekroć pomyślę o tej sytuacji chce mi się płakać. Musiałam się komuś wygadać, co o tym myślicie?
Pasek wagi
Każdy człowiek jest inny. Nie warto mówić 'facet powinien", bo każdy facet jest inny. Jeżeli nie odpowiada Ci to, że on nie umie się postawić, to poszukaj innego. Ja uważam, że spokój to zaleta - nie zniosłabym faceta, który pakuje się w bijatyki z kimś o tak niskim poziomie. Jeżeli wolałabyś, żeby Twój mężczyzna w podobnych sytuacjach zachowywał się inaczej, to na pewno nie wymagaj tego od obecnego - równie dobrze Tobie mogłabym powiedzieć "idź się bić z każdym menelem, który się do ciebie przyczepi". Niektórzy ludzie wolą nie zwracać uwagi na takie osoby i puszczać mimo uszu debilne komentarze. I słusznie.
Dziękuję za każdą wypowiedź. Po przeczytaniu tego wszystkiego cieszę się, że to wszystko się tak potoczyło. Scenariuszy mogło być wiele. Ale nie udaję, że wszystko jest w porządku. Chyba po cichu mimo wszystko czekam na wytłumaczenie i przeprosiny. 
Pasek wagi

BedeMama92 napisał(a):

Każdy człowiek jest inny. Nie warto mówić 'facet powinien", bo każdy facet jest inny. Jeżeli nie odpowiada Ci to, że on nie umie się postawić, to poszukaj innego. Ja uważam, że spokój to zaleta - nie zniosłabym faceta, który pakuje się w bijatyki z kimś o tak niskim poziomie. Jeżeli wolałabyś, żeby Twój mężczyzna w podobnych sytuacjach zachowywał się inaczej, to na pewno nie wymagaj tego od obecnego - równie dobrze Tobie mogłabym powiedzieć "idź się bić z każdym menelem, który się do ciebie przyczepi". Niektórzy ludzie wolą nie zwracać uwagi na takie osoby i puszczać mimo uszu debilne komentarze. I słusznie.

no ale przeciez tu nie chodzi o wszczynanie bójek, ani nawet wyzwiska. Wystarczyłoby powiedziec cokolwiek nawet "nie życze sobie takich komenatrzy" stanowczym głosem. ja nie jestem za agresja, ale za milczeniem tez nie, bo to taka "milcząca zgoda" (a takie koemnatrzyki sa złamaniem prawa!). No chyba, ze sytuacja jest naprawde niebezpieczna, a tu taka nie była. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.