Temat: Wasi faceci i ich przyjaciółki

Ciekawi mnie jakie macie podejście do tej sprawy? Czy Wasi mężczyzni mają jakieś przyjaciólki, z którymi spotykają się sam na sam?

Bo mam pewien "problem" z moim chłopakiem, ale głupio mi o tym mówić. Boję się wyjść na dziecinną ;/ A wiadomo.. zależy mi na nim...
Jak to jest w Waszych związkach, jakie macie do tego podejście?
 nie poprosiła bym chłopaka o towarzystwo na imprezie wiedząc że ma dziewczynę ... Nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak ale było by mi głupio po prostu...
no ale skoro poprosiła a on się zgodził to niech idzie... to nic złego przecież...
Pewnie będziesz sobie włosy z głowy wyrywać :) ja też bym wyrywała :) ale nie można facetowi wszystkiego zabraniać na nasze nieszczęście :)
Moja Droga nie jesteś dziwna ;) Ja też bym tego nie zrobiła;/ ale cóz.... będziemy się martwić jak przyjdzie na to pora .. czyli czas 100dniówek i zobaczymy czy droga pani się odezwie ;]
Jesli tak to sama sobie z nia porozmawiam
Z tą studniówką dziwna sprawa.
Powiem Ci jednak, że faceci czasem nie myślą o tym, co robią.
Mój zgodził się, żeby nocowała u Niego koleżanka z innego miasta . Oczywiście jak się dowiedziałam i wyraziłam swoje zdanie na ten temat, to szybko odwołał akcję ;-) Przyznał się, że po prostu nie popatrzył na to z mojego punktu widzenia. Sprawa się wyjaśniła i ot, po problemie.
> Powiem tylko jedno nie wierzę w przyjaźń między
> kobietą a mężczyzną bo przeważnie przeradza się to
> w romans
swite slow:)
> Powiem tylko jedno nie wierzę w przyjaźń między
> kobietą a mężczyzną bo przeważnie przeradza się to
> w romans
swiete slowa:)

baffik

jestem w zwiazku od 14lat

nigdy niczego sobie nie zabranialismy i jakos do tej pory zadne nie zdradzalo ani nie wywinelo glupiego numeru

wiec chyba Twoja teoria nie do konca jest poprawna :)

A ja pokażę wam swoje spojżenie na sprawę. Mam przyjaciela od dzieciństwa, byliśmy sąsiadami, chodziliśmy razem do szkoły, coś nas nawet łączyło choć nigdy oficjalnie. Mamy teraz po 24 lata, ja od 2 lat jestem po ślubie u niego różnie bywa z związkami. Cały czas jesteśmy przyjaciółmi, mój mąż nie ma nic przeciwko temu żebyśmy mogli się gdzieś spotkać sami. Za to dziewczyny mojego przyjaciela zawsze były o mnie zazdrosne, pomimo że miałam faceta, narzeczonego a teraz męża. Jedna nawet spowodowała że nie mieliśmy ze sobą jakiś czas kontaktu. Jeżeli chodzi o mojego męża, on ma dwie przyjaciółki, może parę lat temu byłam trochę zazdrosna ale myślę że to dlatego iż to był świeży związek i nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Myślę że wszystko jest kwestią zaufania do partnera.
Pasek wagi
Mój mąż koleguje się z byłą żoną. Są po rozwodzie i mają synka. Jak z nim rozmawiałam to mówił że to dla dobra dziecka. Ja jej osobiście nie znam ale z tego co mi jego znajomi mówią, że ona to nie jest zbytnio sympatyczna,Ona  troche mnie wkurza bo prawie codziennie dzwoni do mojego męża i prosi go o coś albo sie jemu żali, krótko mówiąc zawraca mu dupe swoimi problemami. Ostatnio sie dowiedziałam że ma faceta, to niech jemu się żali....  Mąż upiera się że to tylko koleżanka      
Ja raczej też nie wierzę w przyjazn między kobieta a mezczyzna, jakoś dziwne to jest dla mnie bo pamietam nasze początki to nie mieli za dobrego kontaktu, mąż dzwonił jak chciał się z synem zobaczyć a teraz jak sie dowiedziała że wzielismy slub to nagle jej się odmieniło, jakoś to dla mnie dziwne jest   

Moim zdaniem :

Przyjaciół ma się jednych,

a facetów czy lasek można miec ile się chce :]

 

                                                

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.