- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 kwietnia 2013, 08:20
Edytowany przez Australiaa 12 kwietnia 2013, 09:07
12 kwietnia 2013, 14:26
To po co z nim jesteś jak go nie szanujesz?na mój szacunek trzeba sobie zapracować ..........Boli jak ktoś jeździ po twoich bliskaich, sama to niedawno przezyłam u "teściowej" jechała po mojej mamie bo ja na swieta zaprosiła... Wracając do Twojej sprawy, to szacunek nalezy sie każdemu, poprostu postarajcie się porozmawiać i przeprosic nawzajem ! i ustalić pewne regóły a jak nie pójdzie sie dogadać no to juz sami musicie zadecydować... pozdrawiam
12 kwietnia 2013, 14:27
na mój szacunek trzeba sobie zapracować ..........Boli jak ktoś jeździ po twoich bliskaich, sama to niedawno przezyłam u "teściowej" jechała po mojej mamie bo ja na swieta zaprosiła... Wracając do Twojej sprawy, to szacunek nalezy sie każdemu, poprostu postarajcie się porozmawiać i przeprosic nawzajem ! i ustalić pewne regóły a jak nie pójdzie sie dogadać no to juz sami musicie zadecydować... pozdrawiam
Edytowany przez skrzydlata 12 kwietnia 2013, 14:29
12 kwietnia 2013, 14:31
kto Was uczył czytać ? ja się poddaje , hallo nie ja jestem autorką tematuna jego sacunek tez, wiec co sie dziwisz, ze cie ma gdzies?na mój szacunek trzeba sobie zapracować ..........Boli jak ktoś jeździ po twoich bliskaich, sama to niedawno przezyłam u "teściowej" jechała po mojej mamie bo ja na swieta zaprosiła... Wracając do Twojej sprawy, to szacunek nalezy sie każdemu, poprostu postarajcie się porozmawiać i przeprosic nawzajem ! i ustalić pewne regóły a jak nie pójdzie sie dogadać no to juz sami musicie zadecydować... pozdrawiam
12 kwietnia 2013, 14:33
hehe sorki, czytam forum na telefonie i mi ucina prawy bok z autorami postow, juz tamten post edytowalam , nie oburaj sie tak :pkto Was uczył czytać ? ja się poddaje , hallo nie ja jestem autorką tematuna jego sacunek tez, wiec co sie dziwisz, ze cie ma gdzies?na mój szacunek trzeba sobie zapracować ..........Boli jak ktoś jeździ po twoich bliskaich, sama to niedawno przezyłam u "teściowej" jechała po mojej mamie bo ja na swieta zaprosiła... Wracając do Twojej sprawy, to szacunek nalezy sie każdemu, poprostu postarajcie się porozmawiać i przeprosic nawzajem ! i ustalić pewne regóły a jak nie pójdzie sie dogadać no to juz sami musicie zadecydować... pozdrawiam
12 kwietnia 2013, 15:12
12 kwietnia 2013, 17:19
Z tym, że ja go przeprosiłam.Ale skoro sobie uswiadomilas, ze zrobilas źle to dlaczgeo go nie przeprosiłas?? Kompletenie tego nie rozumiem. Zmaiast przeprosic ty sie dopytaujesz w czym jest problem i odwracasz kompletnie cała sytuacje, z eniby on twoich rodzicow obraza (co jest jasne, że wcale tak nie było, jedynie stwierdzał, że jestes niewychowana, co chyba jest prawda z tego co widze..). Poza tym jak mozna powiedziec facetowi, że "seks nie jest szałowy"?? Ja bym sie bardzo źle poczuła gdyby mi tak powiedział chłopak, a faceta jescze bardziej takie stwierdzenie zbaoli. Nie mogłas po prostu powiedziec, ze wolalabys to i to, albo zmienic to czy tamto? Dobór słów jest tutaj bardzo kluczowy..
aha.. nie napisałas tego wpierwszym watku i zrozumiała to tak jakbys zadzowniła jak gdyby nigdy nic i pytała w czym on ma problem. w takim razie uwazam, ze on juz nie powinien sie rozwijac ze swoimi komenatrzami, choc ty tez nie powinnas tak brac ich do siebie (z tymi rodzicami). Ale naprawde seks to dleikatny temat i trzeba uwazac na to co sie mówi gdy sie krytykuje druga osobe