- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 kwietnia 2013, 20:54
10 kwietnia 2013, 21:08
10 kwietnia 2013, 21:09
10 kwietnia 2013, 21:10
Faceci to dzieci, nic na to nie poradzisz. Poza tym mój jest taki sam, jak mu nie powiem, że chcę aby ze mną pojechał to sam się do tego nie zgłosi :PIm najlepiej wszystko mówić, mają przecież więcej trudności z domyślaniem się niż my kobiety :)W mojej prostej nic nieznaczącej opinii powinnaś go wspierać w nauce i olać jego zachowanie na ten czas, najwyraźniej jest to dla niego bardzo ważne i kropka.
10 kwietnia 2013, 21:10
10 kwietnia 2013, 21:10
Edytowany przez Cookie89 10 kwietnia 2013, 21:12
10 kwietnia 2013, 21:11
Faceci to dzieci, nic na to nie poradzisz. Poza tym mój jest taki sam, jak mu nie powiem, że chcę aby ze mną pojechał to sam się do tego nie zgłosi :PIm najlepiej wszystko mówić, mają przecież więcej trudności z domyślaniem się niż my kobiety :)W mojej prostej nic nieznaczącej opinii powinnaś go wspierać w nauce i olać jego zachowanie na ten czas, najwyraźniej jest to dla niego bardzo ważne i kropka.
10 kwietnia 2013, 21:12
Nie przesadzasz. Od facetów należy wymagać, bo się rozleniwiają.
10 kwietnia 2013, 21:16
Hmm dziwna sytuacja . Tak sie uczyl,ze nie mial czasu nawet zadzwonic,mapisac ? Rozumiem,ze nauka jest wazna itd. ale napewno nie uczyl sie 24h na dobe zeby nie miec czasu sie nawet odezwac.
10 kwietnia 2013, 21:17
A moze on liczyl na to ze ty zadzwonisz zapytac jak poszlo? A co do badania? Jesli to nie USG plodu albo jakies bardzo wazne badanie to nie rozumiem czemu musial isc z toba? Mogl isc ale jesli to nie wymagalo trzmania cie za reke i podtrzymywania na duchu to po co?
10 kwietnia 2013, 21:19
Zacznę od tego, że dla mnie niepojęte jest, że porównujesz go do byłego... To może wróć jednak do tego "mężczyzny"? Chyba ostatnio zakładałaś temat w czasie sesji, że nie ma dla Ciebie czasu? Prawda?Moim zdaniem przesadzasz - chłopak ma kolokwia, poważnie podchodzi do studiów i zależy mu na ocenach - to chyba zaleta? Poszedł z kolegami na mecz? No fakt mógł poinformować ale pewnie poszedł odreagować. O badaniu powinien pamiętać, ale może przez naukę mu wyleciało z głowy - wystarczyło przypomnieć, korona by z głowy nie spadła, a nie teraz się fochać po fakcie. Co do statusów na fejsie - różne głupoty ludzie wrzucają, nie wiem o co afera ;]Jeśli coś Ci w jego zachowaniu nie pasuje - porozmawiajcie poważnie. To jest jedyna rada jaką mam. Tylko idź rozmawiać bez postawy roszczeniowej, po prostu porozmawiajcie spokojnie. Nie mówię, że zachował się w porządku, bo nie. Ale nie ma o co robić awantury.