- Dołączył: 2013-03-31
- Miasto: Ruda Śląska
- Liczba postów: 374
10 kwietnia 2013, 20:03
Witajcie. Otóż jestem z moim facetem prawie 2,5 roku. On ma 21 lat ja 18. Widujemy się codziennie - mieszkamy od siebie 3 min drogi. Nie mieszkamy razem lecz sypiamy u niego nie mal że co dzień. Widzieliśmy się dzisiaj rano jak wstaliśmy on poszedł do pracy ja do domu, od rana się nie odzywa. Czy ja mam coś z głową, że się tym przejmuję ? około 14 napisał jednego smsa, dziś chyba nie będę u niego nocowała bo wróci późno. Ostatnio gdy zapytałam czy coś się między nami zmieniło bo stał się chłodny, ja się tylko przytulałam, mówiłam ze kocham itp to mi powiedział że za bardzo wszystko przeżywam i się szybko przyzwyczajam gdy np on jednego dnia się tuli itp a drugiego już mniej. Czy ja go za bardzo zagłaskuję ? co powinnam robić w takim razie ? czy normalne jest że przejmuję się ze od godz 14 gdzie napisał jednego smsa jest cisza ? takie dni luzu od siebie są dobre ? mama mówi, że wiecznie mnie nie ma w domu, tylko on i on nie wiem już co o tym myśleć.
- Dołączył: 2012-05-04
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4772
11 kwietnia 2013, 00:26
wredna babo i teraz ewidentnie mi Cię jest żal.. ŻADNA kobieta nie zasługuje na takie traktowanie, żadna ....
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
11 kwietnia 2013, 00:27
a ja wole normalna relacje z czasowa klotnia niz faceta ktory nie chce sie wyprowadzic bo mu wygodnie od mamusi albo przepija wyplate aby nie wynajac pokoju
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
11 kwietnia 2013, 00:30
moi sasiedzi sie szanuja codziennie, codziennie sie klade spac i slysze jej wrzask do niego bo cos tam jest przy dziecku, bo cos jej zabral czy halasuja oboje. i niekiedy padaja wulgaryzmy (przy dziecku rzecz jasna)
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
11 kwietnia 2013, 00:31
wrednababa56 napisał(a):
a ja wole normalna relacje z czasowa klotnia niz faceta ktory nie chce sie wyprowadzic bo mu wygodnie od mamusi albo przepija wyplate aby nie wynajac pokoju
Mój ni mieszka z mamusią,nie przepija wypłaty i mnie nie bije :-P
Da się? Da.
- Dołączył: 2010-04-20
- Miasto: Muchowa
- Liczba postów: 841
11 kwietnia 2013, 00:31
wrednababa56 napisał(a):
aliszja1992 napisał(a):
Ja się przyznam.. raz po 2 latach , po okropnej kłótni , interwencji patrolówki i ogólnym chamstwie z jego strony uderzyłam go z pięści w twarz...jak mi wtedy ulżyło.. wszystko ze mnie zeszło , ale nigdy mi nie oddał , nigdy to się nie powtórzyło więcej ... czasem się siłujemy, "bijemy" jakies zapasy , karate niby wszystko na żarty i mnie też uderzy ale jakby mi na poważnie strzelił w twarz to bym wzieła bat i wygoniła tam gdzie pieprz rośnie..
a ty mialas prawo go bic? w czym jestes lepsza od niego bo masz przerwe miedzy nogami?ja wlasnie chcialabym aby facet mnie uderzyl zeby nie poczul sie gorszy ode mnie.
Nigdy w życiu. Nie chodzi o to , że byłam lepsza albo gorsza , nie , wiem , że źle zrobiłam i nigdy tego nie powtórze. Teraz stało się to obiektem żartów i mój się śmieje , że mam tak dobrego boksa.
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
11 kwietnia 2013, 00:32
u mnie tez czasami zartujemy z tego. wolimy zreszta tego nie rozpamietywac bo nie ma co.
- Dołączył: 2010-04-20
- Miasto: Muchowa
- Liczba postów: 841
11 kwietnia 2013, 00:41
Równouprawnienie w laniu się po mordzie :D ciekawie myślisz wredna...
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
11 kwietnia 2013, 00:48
aliszja1992 napisał(a):
Równouprawnienie w laniu się po mordzie :D ciekawie myślisz wredna...
'
wyznaje zasade jak kuba bogu tak bog kubie
- Dołączył: 2010-04-20
- Miasto: Muchowa
- Liczba postów: 841
11 kwietnia 2013, 00:51
wrednababa56 napisał(a):
aliszja1992 napisał(a):
Równouprawnienie w laniu się po mordzie :D ciekawie myślisz wredna...
'wyznaje zasade jak kuba bogu tak bog kubie
Aha - Ty mnie zdradziłeś, to ja Ciebie zdradze
Ty mnie okradłeś - też Cię okradne
Podbiłeś mi oko - też Ci podbije
Yhym... tylko czy to jest zdrowy związek , kiedy okazuje się , że Twój facet jest Twoim największym wrogiem?
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
11 kwietnia 2013, 00:56
nie doslownie tak, ale pytam sie go czy chcialby zebym cos takiego zrobila. co on uczynil czy chcialby uczynic. np " a co zrobisz, jesli ja tobie powiem ze wroce o 1 a wrocilam o 6? byloby ci milo ze nie wysle chociaz tego sms?" " mam dzieje ze jesli nie, to tak nie zrobisz"