2 kwietnia 2013, 11:19
Hej
Jestem z moim narzeczonym już 2,5 roku w przyszłym roku bierzemy ślub.Ja mam 26 lat on 28 lat. Ja jestem jego drugą dziewczyną ,a przede mną była inna to była jego pierwsza dziewczyna jeśli chodzi o związek i o seks. Był z nią też 2,5 roku teraz mija 5 lat jak już nie są razem.A ja ciągle myślę ,że on coś do niej czuję ,ostatnio widziałam na jego komputerze ,że sprawdza jej meila bo ma do tej pory hasło :-( i wchodził też na jej stronę .Jak się go spytałam dlaczego to robi to powiedział że nie wie że może chcę jakiejś zemsty, że cieszył by się jak by się jej coś w życiu nie poukładało i może tego dowie się z meila lub ze strony nie wiem co mam o tym myśleć :-( spytała czy coś czuję jeszcze do niej a on że nie że kocha tylko mnie ? Ona go zdradziła nie przyznała się bardzo to przeżył bo sam to odkrył zobaczył zdjęcia w internecie. Czy to możliwe ,że ona go skrzywdziła a on ją kocha ?? kurde nie wiem co myśleć nie daje mi to spokoju ?? czego on szuka tak naprawdę.
- Dołączył: 2013-02-02
- Miasto: Katarzynki
- Liczba postów: 1379
2 kwietnia 2013, 14:38
Na pewno to nie jest normalne, i nie szukaj winy w sobie bo to z nim jest ewidentnie coś nie tak.
- Dołączył: 2013-01-07
- Miasto: Porke
- Liczba postów: 18
2 kwietnia 2013, 14:42
Uważam, że o niej nie zapomniał:( To mówienie, ze jej źle życzy to przykrywka...Sprawdza napewno czy ma kogoś, czy sobie ułożyła życie! Kiedy ktoś jest Ci obojętny to tak nie robisz... Dobrze, że wyszło to przed ślubem. Mój mąż nadal pamięta o swojej pierwszej żonie i nigdy z tego powodu nie będę szczęśliwa. Nie marnuj sobie życia, takie sprawy bolą niemiłosiernie... Przykre, ale nie macie chyba dzieci, więc napewno będzie łatwiej. Może powiedz mu prosto w oczy, najspokojniej jak tylko umiesz, że myślisz, że on nadal coś do tamtej czuje i wszystkie wątpliwości. Po drugie to, że mówi, że kocha i tamtej już nie, hmm.. dla mnie liczą się czyny a nie słowa! Może odpocznijcie od siebie? Nie można wszystkiego przekreślać, ale z drugiej strony to żyć z taką osobą lub raczej w trójkącie będzie istną udręką!!
- Dołączył: 2012-10-25
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 101
2 kwietnia 2013, 15:00
Zapewne Cię Kocha,ale też o nie myśli,bo to ona go zdradziła,moj maz był w tej samej sytuacji,ale nigdy nie widziałam żeby on chciął do niej zaglądać czy się mścić,trudno wolała innego,to jest życie,ale nie żeby sie tym po tylu latach zajmować i przeglądac czyjąś poczte czy maile-chore.
- Dołączył: 2012-06-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 6323
2 kwietnia 2013, 15:05
napisałabym do niej, że on ją podgląda a jemu dałabym w pysk, co to za duży dzieciak?
2 kwietnia 2013, 15:22
Nie mam pojęcia co powiedzieć żeby raz na zawsze do niego dotarło jak go kocham i że to boli :-(
2 kwietnia 2013, 15:33
Może jak przyjdzie do mnie to po prostu pokażę mu tą rozmowę z wami ??
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
2 kwietnia 2013, 15:36
szczerze mowiac ja po jakims roku od zerwania z facetem (który mnie okłamywał i zerwał ze mna w niuepryzjemny sposob) tez weszlam na jego maila i na facebooka własnie myslac, ze o jak by mu cos nie wyszło z jego dziewczyna to byloby super (heheh). a naprawde nie czułam do niego juz zadnej milosci, ani nie chciałam do niego wrocic. Takze moze jego powody, ktore ci podaje sa prawdziwe. jednak dziwi mnie, ze nawet po 5 latach o przezywa.. Ostatnio tez weszłam na profil swojego bylego (po jakis 3 latach), ale bylo to spowodowane pewna sytuacja (ale weszlam w sensie przez swoje konto, nie ze sie włamałam). I w sumie popatrzylam tylko z ciekawosci, juz nie mam do niego zadnych negatywnych uczuc (pozytywnych tym bardziej, jets mi obojetny) ale jak sie bylo z kims dlugo i jescze byla to pierwsza mikosc to w sumie moze byc jakas ciekawosc jak sie uklada tamtej osobie, co teraz robi itp.
To, ze jest ciekawy nie musi od razu oznaczac zadnej milosci! zwlaszcza po takim czasie. Jednak powinnas mu powiedziec, ze nie zyczysz zeby on tego robil. Tym bardziej, ze to przypominanie o niej to nic dobrego mu nie da, ani tobie.
Edytowany przez paranormalsun 2 kwietnia 2013, 15:38
- Dołączył: 2013-01-07
- Miasto: Porke
- Liczba postów: 18
2 kwietnia 2013, 15:37
W sumie to dobry pomysł, niech przeczyta od dechy do dechy co tu napisałyśmy, może da mu to do myślenia. Mój mąż też mnie kocha, ale bycie tą drugą bardzo boli, nawet po kilku latach i to się napewno nie zmieni :(
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
2 kwietnia 2013, 15:41
aga27a napisał(a):
cytrynowa, ja bym nie brała z nim ślubu- mówię zupełnie poważnie i poważnie zastanowiłabym się, czy w ogóle jest sens bycia z takim człowiekiem, współczuję Ci...Dla mnie nie ma "a może się zmieni", "a może to zemsta", "a może" jest szerokie i głębokie...Jesteś bardzo naiwna i mało asertywna, 3mam kciuki, żebyś dążyła z godnością do szczęścia, ceń się dziewczyno, takich chłoptasi unika się jak ognia
bez przesady z tym odwolywaniem slubu! Jak juz napisałam ponizej ja sie potrafie czuc w jego sytuacje. Jak to z takim człowiekiem? on nic az takiego nie zorbił. nie było to w porzakdu, powinien przestac ale nie róbmy z niego kogos kto zdradził czy zrobił nie wiadomo co.
- Dołączył: 2012-11-27
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2633
2 kwietnia 2013, 15:43
ja bym dala jej znac o sytuacji, a potem powiedzialabym jemu co zrobilam i dlaczego i niech on sie wyjasnia z zachowania, bo po 5 latach to jakies niezdrowe jest sledzic byla... ja mialam drastyczne rostanie z bylym i tez mialam ochote zrobic mu jakies negatywne kuku ale minelo juz troche czasu i przeszlo... nie jestesmy razem juz 2 lata, zal dalej jest i jak go widze na ulicy to skrecam w inna strone, ale mimo ze znam jego maila, fb i inne nk nawet mi przez mysl nigdy nie przeszlo zeby go bserwowac, albo wyczytywac maile... lepiej sobie to wyjasnijcie porzadnie , zeby sie nie okazalo ze ten slub to tylko dla niej na zlosc...