Temat: chłopak a wiara.

Jak poprosic/nakłonić chłopaka zeby zaczal chodzic do kosciola? lub poszedl do spowiedzi? jest wierzący ale tego nie praktykuje, mówiąc, że ksiedzu nie mozna tak do końca wierzyc...
Pasek wagi

assassin napisał(a):

Skoro według ludzi wierzących bóg jest wszędzie to po kiego chodzić do kościoła, żeby się z nim połączyć? Znam osoby wierzące, które wolą usiąść na spokojnie w domu i tam się pomodlić, a nie iść do kościoła pełnego moherowych babć, które zabijają się o siedzące miejsce blisko ołtarza.

Przepraszam Cię bardzo, ale Kościół to nie tylko mohery wołające "gdzie jest krzyż" i wielbiące Radio Maryja. Ja na przykład nie mam problemu, żeby "usiąść na spokojnie" w kościele i się pomodlić. Przychodzę tam dla Boga (nawet jeśli wierzę, że jest wszędzie), nie dla księdza, czy babć, które czasem poczęstują niemiłym spojrzeniem. Poza tym, przed mszą zazwyczaj w pierwszej kolejności zajmowane są ostatnie ławki, więc starsze panie siedzące blisko ołtarza chyba nikomu przeszkadzać nie będą. A i to zależy od mszy, bo np. w moim kościele przed mszą dziecięcą o miejsca w pierwszych ławkach "zabijają się" dzieci :) Więc Ty uważasz Kościół jedynie za instytucję i masz takie prawo, ale mówienie o tym, kogo w tym kościele jest pełno, skoro regularnie do niego nie uczęszczasz, jest chyba nie na miejscu.
Nie powinnaś go zmuszać do chodzenia do kościoła...
Ja np nie chodzę, ale nie mam zamiaru z tego względu swoim bliskim którzy chodzą mówić żeby nie chodzili... Każdy ma prawo do swojego wyboru czy chce chodzić czy nie.
Rozmawiaj z nim i zachęcaj do chodzenia do Kościoła,modl sie za niego też,aby miał wiecej checi,w Bibli jest napisane abyśmy sie wzajemnie zachecali aby chodzić na spotkania aby wielbić Razem Boga, to chodzi o Kościoł rownież.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.