- Dołączył: 2013-01-22
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 237
28 marca 2013, 13:59
hej , moim problemem , jest dogadanie się z mamą i młodszą siostrą, z ojczymem nie dogadam sie nigdy :) . Odkądzaplanowałam wyjazd do Angli a wczesniej zzaczełam sie odchudzać , patrzą na mnie jak na dziwiaka, wogole nie spędzają ze mną czasu , ciągle gdzies jeżdzą, mnie pomijają ..
Ale najgorsze dzieje się w kuchni , gdy ja coś gotuje, oczywiście pozbawione zbędnego tłuszczu np dzisiaj racuchy na sodzie , na suchej patelni, smakowały jak drożdzowe bułeczki , moja siostra zjadła jednego patrząc na mnie z wyrzutami sumienia że musi jesc, a mama nalała na patelnie olej i smażyła od nowa, dla ich trójki .. jest mi przykro , bo chce wprowadzić w domu troche zdrowych nawyków chociażby dlatego ze moja mama ma problemy z trzustką , ojczym cholesterol , siostra ma po mamie tendencje do tycia , powoli nie miesci się w spodnie ..
Nie wiem dlaczego się tak dzieje , poprostu chce mi sie płakać, czuje sie jak niepotrzebne ufo ,może coś robie źle, ale np w rodziny mojego chłopaka ( ma problem z wagą) jego mama uwielbia jak z nią gotuje i pomagam odchudzac przepisy , przynosze nowe propozycje znalezione w internecie , nie wiem od czego juz to zalezy , poprostu musiałam sie wygadać :) .
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
28 marca 2013, 14:17
a miej ich w....gleboki powazaniu. :) wyluzuj. chociaz racucha na sodzie z suchej patelni, tez bym nie zjadla ;p
- Dołączył: 2013-01-22
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 237
28 marca 2013, 14:25
wbrew pozorom super są :D
zostało ich troche ide teraz do kuchni a talerzyk pusty , czyli im tez smakowały :D ale wydaje mi sie że nie umieją sie przyznac ze coś potrafię :)
- Dołączył: 2012-04-28
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 8463
28 marca 2013, 14:25
Przecież robisz to dla siebie, a nie dla nich. Niestety niektórzy bardzo niechętnie przyjmują zmiany, najwidoczniej Twoja rodzina też woli, aby wszystko było po staremu. Najlepiej zrobisz jak zostawisz ich w spokoju i pozwolisz jeść im to co lubią. Być może kiedyś sami wyjdą z inicjatywą kosztowania tego co pichcisz, ale póki co odpuść :)
- Dołączył: 2011-07-07
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1517
28 marca 2013, 14:26
a może po prostu kole je w oczy, że Ty potrafisz zmienić nawyki ... jeśli same się przed sobą usprawiedliwiają, że się nie da a ty im pokazujesz swoim zachowaniem, że jest inaczej to je to po prostu wqrza ... nie mówie, że robią dobrze ... może podświadomie chcą twojej porażki bo wtedy będą mogły sobie powiedzieć, że to normalne, że im się nie udaje bo Tobie też nie ... rób swoje a zobaczysz... jak osiągniesz cel i uda Ci się go utrzymać to same do Ciebie przyjdą po rady ;)
- Dołączył: 2013-01-22
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 237
28 marca 2013, 14:29
dziękuje za słowa otuchy, mam dziś fatalny humor . Hormony buzują we mnie i czuje sie tragicznie .
28 marca 2013, 14:29
Kochana musisz skupić się na sobie a nie na tym co mówią inni ..Pamiętaj to droga do sukcesu :)A rodzina powinna cię wspierać a nie krytykować i pomijać na każdym kroku :*Główka do Góry:)
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
29 marca 2013, 09:43
rób swoje i się nie przejmuj, a oni niech robią swoje.
też wolę racuchy na suchej patelni, tych smażonych na tłuszczu nie lubię