- Dołączył: 2007-09-30
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 323
26 marca 2013, 20:59
Mam takie pytanie, jak u Was w związkach wygląda sprawa kasy. Chodzi mi o to, że jak idziecie gdzieś z chłopakiem na basen, do kina bądź gdziekolwiek to każdy płaci za siebie, czy chłopak Wam postawi ? Chciałam od razu powiedzieć, że ja nie "lecę" na kasę, bo mogę za siebie zapłacić, zawsze jakąś kasę będę miała.. (a dodam, że nie pracuje tylko jeszcze się uczę, więc wiadomo, że mam od rodziców), a u mnie jest tak, że ZAWSZE płace za siebie.. byłoby mi strasznie miło gdyby mój chłopak gdzieś mnie zaprosił itp, nie wiem czy to zmieniać czy akurat tak powinno być. A jak zmienić to też nie wiem, z względu na to, co bym nie powiedziała, nie zrobiła to będzie teks, że na kasę "lecę" itp a tego nie chce.
26 marca 2013, 21:01
Edytowany przez 20 lipca 2014, 17:23
- Dołączył: 2013-03-07
- Miasto: Malbork
- Liczba postów: 2695
26 marca 2013, 21:01
ja płacę. moja chce, ale nie pozwalam. za to ona niezłe niespodzianki robi na urodziny/ imieniny a nawet bezokazyjnie. ale jezeli chodzi o wspolne wyjscia- to ja. glupio bym sie czul gdyby to ona placila.
- Dołączył: 2011-10-28
- Miasto: Niue
- Liczba postów: 8484
26 marca 2013, 21:01
Mój chętnie płaci za mnie i za siebie. Głupio jednak byłoby mi go tak wykorzystywać, więc staram się rewanżować. Zabieram na lody, gdy zaprasza mnie do kina kupuje duży popcorn i colę... :D
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
26 marca 2013, 21:05
jestem na utrzymaniu partnera i mojego taty, wiec jesli partner wyplaca to korzystam i kupuje to co potrzebujemy, jesli moj tata daje to ja stawiam zakupy i nie prosze partnera o wyplacanie gotowki
akurat nigdzie nie wychodzimy bo oszczedzamy
- Dołączył: 2009-05-20
- Miasto:
- Liczba postów: 15489
26 marca 2013, 21:05
jeśli mężczyzna zaprasza to byłoby miło jakby przynajmniej od czasu do czasu zapłacił, co innego jek wychodze ze znajomym wtedy każdy płaci za siebie, chociaż też nie zawsze
- Dołączył: 2012-11-20
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 1136
26 marca 2013, 21:06
U nas to wyglada w ten sposob ,ze mieszkamy razem i mamy wspolne pieniadze. Ja dostaje pieniazki 1ego zawsze wiec zyjemy i oplaty robimy z moich ,jak skoncza sie moje 15ego przychodza mojego narzeczonego. Zyjemy do konca miesiaca i odkladamy na osobne konto to co zostanie :) Na lato chcemy wyminic autko :p U nas nie ma takiego czegos jak moje i jego :) Fakt,ze moj facet zarabia wiecej niz ja na poczatku mi przeszkadzal ale jakos juz sie pogodzilam z tym :) W tym roku koncze studia wiec mam nadzieje ,ze nasze zarobki sie wyrownaja :D
- Dołączył: 2012-11-20
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 1136
26 marca 2013, 21:06
U nas to wyglada w ten sposob ,ze mieszkamy razem i mamy wspolne pieniadze. Ja dostaje pieniazki 1ego zawsze wiec zyjemy i oplaty robimy z moich ,jak skoncza sie moje 15ego przychodza mojego narzeczonego. Zyjemy do konca miesiaca i odkladamy na osobne konto to co zostanie :) Na lato chcemy wyminic autko :p U nas nie ma takiego czegos jak moje i jego :) Fakt,ze moj facet zarabia wiecej niz ja na poczatku mi przeszkadzal ale jakos juz sie pogodzilam z tym :) W tym roku koncze studia wiec mam nadzieje ,ze nasze zarobki sie wyrownaja :D
26 marca 2013, 21:09
Czasem on placi, czasem ja. Nigdy nie płaciliśmy osobno i tez nigdy sie nie wyliczaliśmy kto ile zaplacil.