Temat: Histeryczka? POMOCY!

Dziewczyny ja chyba mam nie po kolei w głowie... Możecie mnie nawet opieprzać ale ktoś musi mi przemówić do głowy, no chyba, że pomyślicie, że jednak mam trochę racji.
Jestem z chłopakiem prawie rok, jesteśmy bardzo szczęśliwi. Parą typu - kocham Cię non stop, cały czas sobie to mówimy, piszemy, okazujemy. Wiadomo czasem się kłócimy o pierdoły... i właśnie ja już wtedy coś stwarzam sobie w głowie, że to będzie koniec, że coś się spieprzy.... mam chyba jakiś uraz.
Przed wczoraj pokłóciliśmy się... o moją szkołę i pieniądze. Miałam gorsze dni, beczałam i żaliłam mu się, że nie mam na szkołę, że w domu cały czas mi to mówią (to oni za nią płacą) i już nie wytrzymuje... widziałam, że jest coś nie tak po jego zachowaniu. Następnego dnia miał zły dzień, czasem jak każdy takie miewa. Ja jednak doszukiwałam się czegoś innego... że to przez te moje złe dni... no i cały czas pytałam co mu jest. W końcu się wkurzył i wykrzyczał, że przecież on może mieć złe dni... że ja mogę ich mieć tydzień a on żadnego. Potem wykrzyczał, że powinnam sama płacić sobie za szkołę, nie kupować tylu ubrań, tak mam z tym problem ale zarabiam nie wiele, staram się to zwalczać... powiedział, że czasem nie zachowuje się jak dorosła. Bardzo mnie to zabolało, myślałam, że jemu właśnie mogę powiedzieć wszystko, wszystko co mnie gryzie, o moich problemach a on krzyczy, że nie słyszy o niczym innym.
Przeprosiliśmy się, niby wszystko jest dobrze. No tak jest, jak zawsze pisze, mówi, że kocha ale zapytałam go czy gryzie go ta sytuacja bo mnie tak. Odpowiedział, że woli o tym nie myśleć i zapomnieć... a ja jak to ja zamartwiam się.
Boje się, że coś się zepsuło, mam głupie myśli... Dobijają mnie!
Sama nie wiem czy ja przesadziłam, czy on... Wiem mam wiele wad ale staram się, bardzo dla niego... Mam zachowywać się normalnie czy jeszcze drążyć temat?
Dziewczyny co mam zrobić żeby po prostu brać wszystko bardziej na luzie? Co zrobić aby zmienić w sobie te głupie myśli?
Nie przesadzaj, chłopak ma prawo nie zgadzać się z Tobą w jakiejś kwestii (w tym przypadku w kwestii Twojego zarządzania pieniędzmi) i ma prawo to zdanie wyrażać. Jeszcze nie raz i nie dwa będą takie sytuacje. 
też mam takie paranoje... rozumiem Cie ale nie drąż tematu, jeśli będzie chciał to Ci powie, jeśli nie to nie. I uśmiechaj się więcej, też miałabyś 'dosc' siedzieć z kimś kto ciągle marudzi, dołuje się, może on tym 'krzykiem' chciał Cię zmotywować do działania :)
Niestety chłopak ma rację. Co za przyjemność przebywać z osobą narzekającą, jakie to życie jest ciężkie? Baardzo pozytywnie....
A jak według ciebie żyją tzw. zgodne małżeństwa po 30 lat razem? Przecież też czasem się kłócili i kłócą. Trzeba nauczyć się przepraszać i wzajemnie sobie wybaczać.
Pasek wagi
każdy ma gorsze i lepsze dni trzeba to zrozumieć i nie rozpamiętywać wszystkiego
Pasek wagi
Każdy czasem może sobie narzekać, ale spróbuj zrozumieć swojego chłopaka. Z tego co piszesz zarabiasz niewiele, a i tak wydajesz to na ciuchy. Każdy musi mieć przyjemność z życia, ale też musi znać swoje priorytety. Ja mam w tej chwili w związku ze szkołą sporo wydatków, ale wszystko opłacam sama, chociaż moje co miesięczne wpływy są bardzo niskie. Odmawiam sobie ciuchów, kosmetyków, chociaż bardzo ciężko mi to przychodzi. Ciężko mi gdy przychodzi kasa na konto i większość muszę przelać na rachunek uczelni... no ale życie, gdyby nie to że się obijałam, nie byłoby teraz takich sytuacji :) Od rodziców nie biorę pieniędzy od... liceum?
I jeszcze raz, zrozum swojego chłopaka, bo ja też miałabym dosyć będąc z osobą, która pieniądze wydaje na ciuchy a kosztami szkoły obarcza rodziców.. i tak, zachowujesz się jakbyś nie była dorosła.
Gdybym ja wciąż marudziła mojemu facetowi, to by mnie chyba zostawił :D
Poważnie, zmień to, bo on kiedyś będzie miał dość wiecznie marudzącej, nadąsanej panny i znajdzie sobie uśmiechniętą :)
pytanie jwk dlugo koles moze wytrzymac z uzalajaca sie nad soba dziewczyna?
Pasek wagi
Nie marudzę cały czas... miałam dwa gorsze dni, DWA. Tak to jesteśmy uśmiechnięci, non stop żartujemy i jesteśmy zadowoleni. To nie jest tak, że cały czas się dąsam, o nie. Wiem, mam problem i będę z nim walczyła ale chyba każdy ma gorsze dni...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.