Temat: chłopak za granicą

Hej dziewczyny.
Jak sobie radzicie kiedy Wasz ukochany Was opuszcza,wyjeżdża??
Ja dowiedziałam się 2 dni przed Jego wyjazdem...on z resztą też..Wyszło tak nagle,było akurat miejsce.. Wiem,że zobaczę Go w sierpniu..wcześniej jeśli ja tam pojadę-do Amsterdamu..
Kontakt mały-ja mam rozmowy za darmo,on dużo płaci...laptopa nie ma,nie zdążyliśmy załatwić. Wczoraj pożyczyl,ale przerywało i nic nie pogadaliśmy...Dziś może się uda,potem jakiś tam postara się kupić.
Dodatkowo nie uklada nam się od dluższego czasu...kłóciliśmy się ciągle,mieliśmy się rozstać,ale odłożyliśmy na razie tą decyzję.

Holenderska karta z Lebary za 10 e (dostaje 20 na rozmowy ) to jest 1,5 godziny rozmowy na telefon stacjonarny na komórkę drożej. Druga opcja to telefon z plusa i włączenie opcji taniego dzwonienia z zagranicy (na 2 tyg chyba 9zł) i wtedy do plusa dzwoni do Pl za 29 gr za min kolejna opcja to loguje się na stronę delightmobile.nl  wypełnia formularz oni przysyłają mu kartę za darmo i do Pl dzwoni za darmo na stacjonarne (płaci tylko koszt rozpoczęcia rozmowy chyba 9centów )
Mnie było ciężko. Za pierwzym razem, raptem po roku związku (ile miałam, 16-17 lat) był tylko na 2 tygodnie, a wydawało mi się, jakby conajmniej pół roku. Pocieszałyśmy sie z koleżaką, której chłopak też był za granicą. Dodatkowo do obu nas żadko esy przychodziły (drogo i te sprawy).
Drugi raz lepiej przeżywałam. Ja nie lubię rozstań. Możemy się nie widzieć cały tydzień - ok, ale jak wiem, że jest w domu, bezpieczny. Jak ktoś jest na wyjeździe to wkręcam sobie, że podróż niebezpieczn, że może czegoś brak, że ktoś może go okraść (tak samo się martwię o najbliższych).

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.