- Dołączył: 2012-04-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 143
9 marca 2013, 10:20
Nie wiem co robić, potrzebuje obiektywnej opinii.. A więc jestem z chłopakiem pół roku od miesiąca zeczeło się miedzy nami psuć, ale mimo kłótni wracaliśmy do siebie, sama nie wiem dlaczego bo ja przez jego akcje nie kochałam go już tak samo. On od dziecka miał problemy w rodzinie, rozwód rodziców, matka alkoholiczka, wracająca do domu i robiąca awantury, z ojcem nie ma zbyt dobrych relacji i w prawdzie nie ma nikogo bliskiego oprócz mnie.. Nie dawno zadzwoniła do niego matka i powiedziała, że wszyscy w jej rodzinie sie zabili a teraz przyszla kolej na nią i to wszystko przez niego bo on jest problemem.Totalnie się załamał, nie radzi sobie, mówi,że on mi nic nie może dać, nawet nie ma kasy na kwiatka. ostatnio kiedy rozmawialismy przez telefon źle odebrał jakieś moje słowo, zdenerwował się, (poprostu sie wyzywa na mnie)z czego powstała kłotnia i powiedział, że mam o nim zapomnieć i już więcej do niego nie pisać. Ryczałam przez cały dzień, Tego samego dnia próbował podciąć sobie żyły.. :( Następnego dnia spotkałam się z nim powiedziałam ze go nie zostawię i żeby żył dla mnie. Wieczorem napisał ''ze ma tego dosc i skonczy ze soba jeszcze dzis'' po czym nie odbierał ani nie odpisywał. po 2 godzinach nawiazałam z nim kontakt. Nie wiem dlaczego on mi to robi.. Potem znowu spedzilismy cały dzien razem, było cudownie, poprawił mu się humor, już myslalam ze bedzie dobrze, ale pod koniec znowu sie zdenerwowal o jakas drobnostke i zaczal wydzierac sie na mnie. Chce go namówić na terapie ale on nie chce o tym słyszeć. Miał naprawde trudne dzieciństwo, dwie próby samobójcze za sobą. już mam dość, boję sie zasypiać, ciagle mysle o tym czy nic sobie nie zrobił. Nie mam siły, wykancza mnie.. Mamy po 18 lat, ja jeszcze nie całe. Wcześniej chciałam z nim zerwać, ale teraz wiem,że nie mogę mimo wszystko musze przy nim byc.. :(
- Dołączył: 2011-12-27
- Miasto: Suwałki
- Liczba postów: 788
9 marca 2013, 10:35
To jest jakaś chora sytuacja, on musi się leczyć, bo jeśli nie to naprawdę skończy ze sobą. Musisz z nim porozmawiać, nie wiem może powiedz mu, że jeśli nie pójdzie na terapię to go zostawisz. Nie można tak żyć, wydaje mi się, że on stosuje wobec ciebie szantaż emocjonalny.
- Dołączył: 2012-04-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 143
9 marca 2013, 10:40
Chodzi o to,że ja sie boje powiedzieć mu, że z nim zerwę bo on się zdenerwuje i powie,żebym robiła co chcce i sam mnie zostawi a ja sobie nie wybacze nigdy jak on sobie cos zrobi.. Wiem,że tak nie można, ja już nie daje rady i opadam z sił, poza tym nie jestem na tyle silna psychicznie zeby to znosić.
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
9 marca 2013, 10:43
ja tez mialam trudne dziecinstwo i nie uzywam tego jako wymowki . szantazysta emocjonalny ;/ mialam kiedys kumpla , ktory mi powiedzial, ze jak z nim nie bede to on w tej chwili sie zabija ( i nie odbieral tel ) to sie wkur*ilam, ze takie akcje robi i zadzwonilam na policje. Oni mi dali numer pod ktory sie zglasza takie rzeczy i zadzwonilam i " naslalam" na niego ludzi, ktorzy sie tym zajmuja - wiecej takich akcji nie robil. a Twoje ostatnie zdanie ( wybacz ) jest idiotyczne. zerwij z nim czym predzej
- Dołączył: 2012-01-27
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 3790
9 marca 2013, 10:47
On się powinien leczyć.. a Ty daj sobie z nim spokój, bo Cie wykończy psychicznie. Nie każdy miał dzieciństwo usłane różami, to nie powód do takiego zachowania.
9 marca 2013, 11:02
Moim zdaniem nic dobrego z tego nie bedzie, to toksyczny zwiazek ktory predzej czy pozniej Cie zniszczy.. wiadomo ze trudno zostawic druga osobe w potrzebie ale masz 18 lat, mysl o sobie i nie zmarnuj sobie zycia. jakbys chciala pogadac to pisz na priv :)
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
9 marca 2013, 11:34
poczekaj na taką kolejną akcję, ze będzie się ciął, następnie zadzwoń po karetkę, zabiorą go do szpitala i tam mu pomogą. Ty sama nic nie możesz zrobić, on potrzebuje leczenia psychiatrycznego, sama jedna mu nie pomożesz. jeśli go nie kochasz to z nim zerwij, ale pomóż mu jako przyjaciółka.
- Dołączył: 2013-02-27
- Miasto: Bielsk Podlaski
- Liczba postów: 1957
9 marca 2013, 15:04
Po pierwsze on potrzebuje leczenia, po drugie ma toksyczna rodzinę, która pogłębia jego problemy ze sobą. Szantażuję Cię i wszystko zostawia na Twoich barkach, nawet swoje życie. Powinien być pod obserwacją. Ponoć ci, którzy deklarują, że zaraz się zabiją, nie robią tego, ale trzeba dmuchać na zimne. Poszukaj bezpłatnych nr na infolinię gdzie można porozmawiać z psychologiem, niech podpowie Ci jakiś specjalistyczny zakład, bo to są lata leczenia i powinien się temu poddać.
9 marca 2013, 17:27
Uciekaj póki możesz, bo co innego mieć trudne dzieciństwo, a co innego zachowywać się jak psychopata.
9 marca 2013, 19:21
Zgłoś te sms-y na policję, niech oni się tym zajmą, a że już kiedyś próbował to zaczną go leczyć. Tyle możesz dla niego zrobić. Nie jest się z kimś z poczucia winy. Masz marnować sobie życie, bo on ma zrypaną psychę? Uciekaj jak najprędzej!