Temat: spotkanie z byłą

Co myślicie o sytuacji : od niedawna jesteście z kimś w związku - na odległość. Ta osoba pyta się ala czy by wam nie przeszkadzało jakby się spotkała ze ..swoją byłą(długi związek zakończony z pół roku temu) ?

Ja jestem osobą która nie lubi trzymać innych w klatce no i powiedziałam, że ok, każdy robi co chce  ( oczywiście cholernie źle mi z tym no ale nie chcę wyjść na jakiegoś psychola;p) choć wiadomo, że szczęśliwa nie byłam. Oczyw nie obyło się bez komentarzy ala że ja jestem najw i ze ta osoba nie chce miec przede mna żadnych a żadnych sekretów etc.(  w tym momencie można mi się nawet oświadczyć, i tak się czuję strasznie -dodam, że miałam/dalej miewam depresję więc sobie wyobraźcie ;p )

No dobra na plus jest to, że ktoś się pyta, mimo że i tak bym się na 99.9% nie dowiedziała (chyba że akurat w tej samej kawiarni byłoby przypadkiem kilka osób które w tych godzinach pracują).
Na minus, że cholernie mi teraz źle i smutno i jedyne o czym myśle to to czy oni do siebie wrócą i nie potrafię powstrzymać takich auto-ironicznych komentarzy, słuchania jakichś demotywujących piosenek itp.

Nie wiem... miał ktoś tak i nie doszło do powrotu tych dwóch osob, czy zaraz jeszcze usłyszę 4998438 historii o tym że w sumie to już nie mam chłopaka?
Powiem tak: na początku tego związku spotkałam się z "byłym" (ale to był krótki związek), byliśmy długo kumplami. Byliśmy kilka razy na piwie, mój facet nie miał nic przeciwko. Nigdy do niczego nie doszło między nami poza pytaniem po co nam był ten związek skoro i tak najlepszymi jesteśmy kumplami. 

Po jakimś czasie przestaliśmy się spotykać bo jego panna zrobiła nam awanturę na pół pubu ;] Idiotka. Niby z nią później zerwał ale po co mi taki kolega, który kończy znajomość przez swoją niezrównoważoną dziewczynę? 

Mój związek ma się dobrze, nigdy nie myślałam o innym facecie w kontekście obiektu seksualnego. 

Pytanie tylko czy mu ufasz na tyle żeby po tym nie robić mu wyrzutów do końca życia ;)
mogę wiedzieć jaki był powód ich rozstania?

ANIUSIEK26 napisał(a):

mogę wiedzieć jaki był powód ich rozstania?

dużo kłótni itp itd
ja mialam troche inna sytuacje bo moj (juz byly ale z innego powodu ;)) czesto gadal i czasem sie spotykal ze swoja byla, a nawet mi o tym nie powiedzial ze kiedys sie spotykali, i wpieral mi ze to tylko znajoma. Kobieta wiadomo wszystko wyniucha i dowiedzialam sie co i jak. Bylam zla ze mi nie powiedzial kim dla niego byla. Jak z nim pogadalam to zerwał z nią kontakt, powiedział ze nie chce żebym się stresowała przez nią itd. Po tym spotykaliśmy się jeszcze 2 lata i rozstaliśmy się z całkowicie innego powodu. Nie martw się tak, może muszą coś wyjaśnić czy po prostu spotkać sie i pogadać, może Twój chce się pochwalić nowym szczęściem ;) Dobrze ze Ci powiedzial :)
Pasek wagi

Cookie89 napisał(a):

Powiem tak: na początku tego związku spotkałam się z "byłym" (ale to był krótki związek), byliśmy długo kumplami. Byliśmy kilka razy na piwie, mój facet nie miał nic przeciwko. Nigdy do niczego nie doszło między nami poza pytaniem po co nam był ten związek skoro i tak najlepszymi jesteśmy kumplami. Po jakimś czasie przestaliśmy się spotykać bo jego panna zrobiła nam awanturę na pół pubu ;] Idiotka. Niby z nią później zerwał ale po co mi taki kolega, który kończy znajomość przez swoją niezrównoważoną dziewczynę? Mój związek ma się dobrze, nigdy nie myślałam o innym facecie w kontekście obiektu seksualnego. Pytanie tylko czy mu ufasz na tyle żeby po tym nie robić mu wyrzutów do końca życia ;)

nikomu nie ufam i nie mam zamiaru zaufać, kiedyś już jedna osoba dostatecznie mnie zadziwiła porzucając mnie ot tak sobie. raczej zaufam w 100% z czasem, bo jednak drugi raz to nieco trudniejsze
Ja ze swoim byłam 3 lata, później rozstaliśmy się, bo nie mogliśmy się dogadać. Ja byłam z innym, on też miał inną. Nasze związki trwały 4 miesiące, bo później spotkaliśmy się i postanowiliśmy spróbować jeszcze raz -jesteśmy ze sobą do dziś. Nie musi tak być w twoim przypadku, jednak nic się nie stanie jeśli powiesz swojemu facetowi o swoich obawach. Szczerość w związku to podstawa. 

ANIUSIEK26 napisał(a):

Ja ze swoim byłam 3 lata, później rozstaliśmy się, bo nie mogliśmy się dogadać. Ja byłam z innym, on też miał inną. Nasze związki trwały 4 miesiące, bo później spotkaliśmy się i postanowiliśmy spróbować jeszcze raz -jesteśmy ze sobą do dziś. Nie musi tak być w twoim przypadku, jednak nic się nie stanie jeśli powiesz swojemu facetowi o swoich obawach. Szczerość w związku to podstawa. 

dobrze wiedziec.... a to po co byliscie z tymi biednymi osobami?:P takie zabawki na pocieszenie? nie pomysleliscie, ze inni ludzie tez maja uczucia? ze są ludzie chorzy, którzy się nie potrafią po czymś takim pozbierać?
 nie mozna bylo z nimi zerwac przed zamiarem spotkania sie skoro sie kochaliscie? po prostu nie rozumiem, ciekawi mnie to, wiec prosze o odpowiedz.

fashionable napisał(a):

ANIUSIEK26 napisał(a):

Ja ze swoim byłam 3 lata, później rozstaliśmy się, bo nie mogliśmy się dogadać. Ja byłam z innym, on też miał inną. Nasze związki trwały 4 miesiące, bo później spotkaliśmy się i postanowiliśmy spróbować jeszcze raz -jesteśmy ze sobą do dziś. Nie musi tak być w twoim przypadku, jednak nic się nie stanie jeśli powiesz swojemu facetowi o swoich obawach. Szczerość w związku to podstawa. 
dobrze wiedziec.... a to po co byliscie z tymi biednymi osobami?:P takie zabawki na pocieszenie?

 Nie, po prostu tak wyszło. Rozstaliśmy się w gniewie, nie mieliśmy ze sobą żadnego kontaktu. Wtedy nawet nie myślałam, że kiedykolwiek się spotkamy. Chcieliśmy ułożyć sobie życie na nowo, tylko że te nasze nowe związki też nam nie wyszły. A później zaczęliśmy się spotykać jako przyjaciele, i stało się. 
Z tego co piszesz to wasz związek jest udany, więc myślę, że będzie dobrze.

ANIUSIEK26 napisał(a):

fashionable napisał(a):

ANIUSIEK26 napisał(a):

Ja ze swoim byłam 3 lata, później rozstaliśmy się, bo nie mogliśmy się dogadać. Ja byłam z innym, on też miał inną. Nasze związki trwały 4 miesiące, bo później spotkaliśmy się i postanowiliśmy spróbować jeszcze raz -jesteśmy ze sobą do dziś. Nie musi tak być w twoim przypadku, jednak nic się nie stanie jeśli powiesz swojemu facetowi o swoich obawach. Szczerość w związku to podstawa. 
dobrze wiedziec.... a to po co byliscie z tymi biednymi osobami?:P takie zabawki na pocieszenie?
 Nie, po prostu tak wyszło. Rozstaliśmy się w gniewie, nie mieliśmy ze sobą żadnego kontaktu. Wtedy nawet nie myślałam, że kiedykolwiek się spotkamy. Chcieliśmy ułożyć sobie życie na nowo, tylko że te nasze nowe związki też nam nie wyszły. A później zaczęliśmy się spotykać jako przyjaciele, i stało się. Z tego co piszesz to wasz związek jest udany, więc myślę, że będzie dobrze.

a ja myślę, że całą noc spędzę płacząc jeśli w ogóle zasnę i że trochę odechciewa mi się powoli w sumie żyć:P i nie rozumiem po ktoś pisze mi jakieś kochane, sweet wiadomości. jakbym była dobrą dziewczyną to po co się spotykać z byłą o.O w ogóle po co było ze mną cokolwiek zaczynać, po co

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.