- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 marca 2013, 22:03
3 marca 2013, 23:28
3 marca 2013, 23:29
Bez sensu jakieś głupie dziecinne podchody, demotywatory, pytania czy coś pił....I co , że wygadała? była w porządku wobec Ciebie, powiedz mu po prostu, że wiesz i tyle. Powiedziałaś, wyparł się więc mu nie wierz! Bo teraz tak łatwo się nie przyzna... Jak dla mnie facet to dzieciak!
4 marca 2013, 00:55
zapytaj go wprost: " masz mnie za idiotkę i myslisz że nie wiem ze wychodziłes w nocy? " zobaczysz ze zdębieje i zacznie sie tłumaczyc, tylko ciekawe czy sensownie..
4 marca 2013, 02:20
4 marca 2013, 08:35
No jak to co? Chodzi o to wymykanie, wielkie tajemnice. Tak się załatwia sprawy jako osoba dorosła, co więcej, osoba zajęta?
ona nie pytala, on nie spowiadal sie. same co niektore tu mowia ze facet moze robic co chce i nie jestesmy jego pania aby mowic mu co ma robic a co nie
ja mialam czesto kontakt z facetem i sie pytalam a co bedziesz robil wieczorem, a czy wychodzisz, a czy idziesz spac. i nie bylo sytuacji aby wyszedl a ja o tym nie wiedzialam
4 marca 2013, 08:44
4 marca 2013, 10:08
A ja wiem dlaczego Ci nie powiedział, że wychodzi. Bo pewnie byś się darła, robiła awantury, marudziła albo chciała koniecznie z nim iść. A jak widać nie chciał Cię zabierać (pewnie to było męskie spotkanie) i zrobił tak jak zrobił żeby uniknąć kłótni. Nie sądzę żeby to było zrobione z premedytacją. Z facetem jest jak z dzieckiem. Po prostu tak go "wychowałaś", nauczył się, że lepiej nie mówić wszystkiego, bo będzie dym. Jak by dymu nie było to by Ci mówił. Zrób mu teraz raban a tym bardziej zacznie ukrywać przed Tobą wszelkie wyjścia. Ja bym po prostu pozwoliła wychodzić chłopakowi gdzie i z kim chce, zamiast się pieklić o takie pierdoły. W ogóle ta cala sprawa jest dla mnie trochę śmieszna :) Weź wyluzuj, po co się tak spinać.
Edytowany przez minutka3 4 marca 2013, 10:09
4 marca 2013, 10:43
A ja wiem dlaczego Ci nie powiedział, że wychodzi. Bo pewnie byś się darła, robiła awantury, marudziła albo chciała koniecznie z nim iść. A jak widać nie chciał Cię zabierać (pewnie to było męskie spotkanie) i zrobił tak jak zrobił żeby uniknąć kłótni. Nie sądzę żeby to było zrobione z premedytacją. Z facetem jest jak z dzieckiem. Po prostu tak go "wychowałaś", nauczył się, że lepiej nie mówić wszystkiego, bo będzie dym. Jak by dymu nie było to by Ci mówił. Zrób mu teraz raban a tym bardziej zacznie ukrywać przed Tobą wszelkie wyjścia. Ja bym po prostu pozwoliła wychodzić chłopakowi gdzie i z kim chce, zamiast się pieklić o takie pierdoły. W ogóle ta cala sprawa jest dla mnie trochę śmieszna :) Weź wyluzuj, po co się tak spinać.
4 marca 2013, 11:04
Ehhh zadzwonilam i powiedzialam mu o wszystkim, udaje greka i wmawia mi ze on spal i nie wie o co mi chodziJutro zadzwonie do jego mamy i sie zapytam
4 marca 2013, 11:17
No ale jak dziewczyna przyjechała do niego, spała u niego w domu to chyba troszkę nie teges, że on sobie wychodzi cichaczem ;] Nie wiem jak jedziemy do moich rodziców to na babskie spotkania nie chodzę, ewentualnie mówię dziewczynom jak jest i idziemy razem. Tak samo jak jesteśmy w jego rodzinnym domu to też albo mnie zabiera albo nie idzie. No przecież to totalne chamstwo zostawić gościa i pójść się bawić.Ale z jednym się zgadzam - nie ma co się spinać, nie ma co robić awantury. Można ewentualnie spytać czy gdzieś był i powiedzieć, że byłoby miło gdyby się nie wymykał tylko powiedział jak człowiek, że wychodzi.A ja wiem dlaczego Ci nie powiedział, że wychodzi. Bo pewnie byś się darła, robiła awantury, marudziła albo chciała koniecznie z nim iść. A jak widać nie chciał Cię zabierać (pewnie to było męskie spotkanie) i zrobił tak jak zrobił żeby uniknąć kłótni. Nie sądzę żeby to było zrobione z premedytacją. Z facetem jest jak z dzieckiem. Po prostu tak go "wychowałaś", nauczył się, że lepiej nie mówić wszystkiego, bo będzie dym. Jak by dymu nie było to by Ci mówił. Zrób mu teraz raban a tym bardziej zacznie ukrywać przed Tobą wszelkie wyjścia. Ja bym po prostu pozwoliła wychodzić chłopakowi gdzie i z kim chce, zamiast się pieklić o takie pierdoły. W ogóle ta cala sprawa jest dla mnie trochę śmieszna :) Weź wyluzuj, po co się tak spinać.
Tak to prawda, że to jest troche chamstwo wyjść i zostawić gościa bez słowa. Ale nie wiemy jaka była sytuacja, może tak nagle zadzwonili do niego ci kumple, może dawno sie z nimi nie widział/koniecznie musieli cos obgadac, a on wlasnie nie chcial martwić swojej dziewczyny/wszczynać kłótni o to, ze wychodzi. Faceci czasem nie pomyślą, zanim coś zrobią. Pewnie mu się zdawało, że tak będzie najlepiej. Nie wiemy też czy często mu się takie akcje zdarzają czy to jednorazowy wyskok. Bo jeśli to wyjątek to ja bym z tego afery nie robiła.