Temat: normalne?

 co myslicie  jak sie do kogos pierwszym pisze (mam na mysli zwykle krotkie"czesc" a nie narzucanie sie, wydzwanianie czy cos;p) bo ktos sam jakis czas nic nie pisze(np dzien) 

no i ta osoba normalnie odpisuje jakby nigdy nic etc(a ja juz sobie niewiadomo co mysle bo wczesniej 0 wiadomosci...)?

 dla mnie to dziwne ja bym najchetniej pisala z moim chlopakiem prawie non stop  tak jak np mam z moja najlepsza przyjaciolka...  i  nie wiem co o tym myslec

werqqu napisał(a):

elle95 napisał(a):

Simulacrum napisał(a):

Oni są inaczej skonstruowani i po kilku tygodniach gonienia króliczka schodzą z tonu i nie piszą już tylu smsów, co na początku... faceci maja inaczej skonstruowany mózg i nie mają takiego nieustannego pragnienia pisania z nami, dzwonienia, nawet jeśli kochają...
serio?;p
Proszę nie dawać wszystkich do jednego worka, mój potrafi pisać, dzwonic do mnie non stop ;Dnie wiem według mnie dziwny temat, ja tam mam to gdzieś i piszę po prostu jak mam taką potrzebę i ochote na rozmowe z kimś ;d

eh nie pocieszylas mnie. zazdroszcze
Cb do dla mnie prawie jak Cba .... Ciebie .... polski jezyk ! jakby moj facet nie pisal dzien to napewno nie pisalabym " czemu sie nie ozywasz ) - ale nigdy zaden facet nie wytrzymal ;p
Pasek wagi

assassin napisał(a):

Ja jakoś rozszyfrowałam.Z facetem nie można pisać 24 na dobę, bo brzydko mówiąc: pierdolca idzie dostać. Przerobiłam to i wiem o czym mówię. W końcu kończą się tematy, jest pisanie na siłę o byle gównach, aż w końcu niemalże rzyga się 'obecnością' tej drugiej osoby.Ponadto: jeśli się nie odezwał ten jeden dzień to dlaczego Ty tego nie zrobiłaś? Nigdy nie zrozumiem fenomenu: facet musi pisać pierwszy.

Ja mam zupełnie inne odczucia, miałam dosłownie jak opisałaś, kiedy rozmawiałam z koleżankami, z płcią przeciwną nigdy nie miałam takiego problemu.
I też nie rozumiem tego, że to facet musi pierwszy pisać. Głupota.
Pasek wagi

CrunchyP0rn napisał(a):

assassin napisał(a):

Ja jakoś rozszyfrowałam.Z facetem nie można pisać 24 na dobę, bo brzydko mówiąc: pierdolca idzie dostać. Przerobiłam to i wiem o czym mówię. W końcu kończą się tematy, jest pisanie na siłę o byle gównach, aż w końcu niemalże rzyga się 'obecnością' tej drugiej osoby.Ponadto: jeśli się nie odezwał ten jeden dzień to dlaczego Ty tego nie zrobiłaś? Nigdy nie zrozumiem fenomenu: facet musi pisać pierwszy.
Ja mam zupełnie inne odczucia, miałam dosłownie jak opisałaś, kiedy rozmawiałam z koleżankami, z płcią przeciwną nigdy nie miałam takiego problemu.I też nie rozumiem tego, że to facet musi pierwszy pisać. Głupota.


No dobrze, ale wyobraź sobie, że jesteś z facetem dajmy na to rok i dzień w dzień, co 5 minut leci sms. Nie wydaje Ci się, że to jest męczące? Nie lepiej byłoby przeżyć na spokojnie swój dzień, a wieczorem móc usiąść przed komputerem albo z telefonem i porozmawiać z facetem o tym jak minęły wasze dni?
Oczywiście każdy ma swoją opinię, jestem tylko ciekawa czy jak spojrzysz na to z tej strony to dalej będziesz podtrzymywać swoje zdanie.

assassin napisał(a):

CrunchyP0rn napisał(a):

assassin napisał(a):

Ja jakoś rozszyfrowałam.Z facetem nie można pisać 24 na dobę, bo brzydko mówiąc: pierdolca idzie dostać. Przerobiłam to i wiem o czym mówię. W końcu kończą się tematy, jest pisanie na siłę o byle gównach, aż w końcu niemalże rzyga się 'obecnością' tej drugiej osoby.Ponadto: jeśli się nie odezwał ten jeden dzień to dlaczego Ty tego nie zrobiłaś? Nigdy nie zrozumiem fenomenu: facet musi pisać pierwszy.
Ja mam zupełnie inne odczucia, miałam dosłownie jak opisałaś, kiedy rozmawiałam z koleżankami, z płcią przeciwną nigdy nie miałam takiego problemu.I też nie rozumiem tego, że to facet musi pierwszy pisać. Głupota.
No dobrze, ale wyobraź sobie, że jesteś z facetem dajmy na to rok i dzień w dzień, co 5 minut leci sms. Nie wydaje Ci się, że to jest męczące? Nie lepiej byłoby przeżyć na spokojnie swój dzień, a wieczorem móc usiąść przed komputerem albo z telefonem i porozmawiać z facetem o tym jak minęły wasze dni? Oczywiście każdy ma swoją opinię, jestem tylko ciekawa czy jak spojrzysz na to z tej strony to dalej będziesz podtrzymywać swoje zdanie.
Nie no, akurat w tej kwestii się zgadzam, ale często się zdarzało, że jak byłam przykładowo chora i leżałam z laptopem w łóżku, to pisałam jednocześnie z przyjaciółką i kolegą, i to właśnie z nim miałam multum tematów do rozmów, a ona szukała na siłę jakichś niekoniecznie interesujących rzeczy, aby podtrzymać rozmowę... ale myślę, że bardzo ważną kwestię odgrywa tutaj charakter, dopasowanie się. Oczywiście zgadzam się, że w takie 'normalne' dni pełne obowiązków, własnych zajęć itp. bez sensu jest ciągle siedzieć z telefonem w ręku i wyczekiwać na smsa, też bym chyba szału dostała.
Pasek wagi

Whiteline napisał(a):

A JA NIE POTRAFIE ZROZUMIEC TEGO CO NAPISALAS JEDEN WIELKI CHAOS




w sensie ze napisalas do swojego chlopaka "czesc" ?? jesli tak to co to wgl za tekst do chlopaka:P
czyli waszym zdaniem to zalezy od osoby czy swiadczy o czyms niedobrym? dodam ze jak sie rozmawia to jest raczej ok w sensie zadnych znakow w tym co dana osoba odpisuje ze nie chce z nami gadac czy cos ala to

sweetlemon1991 napisał(a):

Whiteline napisał(a):

A JA NIE POTRAFIE ZROZUMIEC TEGO CO NAPISALAS JEDEN WIELKI CHAOS
w sensie ze napisalas do swojego chlopaka "czesc" ?? jesli tak to co to wgl za tekst do chlopaka:P

e a jak do kogos piszesz na jakims komunikatorze to jak zaczynasz rozmowe? :P chyba czesc,hej itp to normalne zwroty?
Ja tam w ogóle nie kumam tego tematu, skoro chłopak Cię nie zbywa, to chyba chce z Tobą pisać, chyba sama sobie problem stwarzasz.
Jest Twoim chłopakiem to możesz chyba do niego pierwsza napisać ? Jeśli nie będzie miał ochoty, czasu to przecież napisze.
Bądź spokojna i wyluzuj :) 

Dziwią mnie niektóre osoby, czasem o byle co się czepiają, co to w ogóle za problem, że dziewczyna wita się tak z chłopakiem a nie inaczej, no bez przesady. Niech się zwraca do niego jak chce... 

elle95 napisał(a):

werqqu napisał(a):

elle95 napisał(a):

Simulacrum napisał(a):

Oni są inaczej skonstruowani i po kilku tygodniach gonienia króliczka schodzą z tonu i nie piszą już tylu smsów, co na początku... faceci maja inaczej skonstruowany mózg i nie mają takiego nieustannego pragnienia pisania z nami, dzwonienia, nawet jeśli kochają...
serio?;p
Proszę nie dawać wszystkich do jednego worka, mój potrafi pisać, dzwonic do mnie non stop ;Dnie wiem według mnie dziwny temat, ja tam mam to gdzieś i piszę po prostu jak mam taką potrzebę i ochote na rozmowe z kimś




Dokładnie! Mój też non stop pisze i dzwoni. Nie wyobrażamy sobie żeby nie pisać do siebie cały dzień i nie wiedzieć co u nas, co robimy itp, a widujemy się prawie codziennie...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.