24 lutego 2013, 14:09
Dziewczyny mam problem. Z facetem. Znamy się już 2,5 roku, ale nie jesteśmy parą (coś w rodzaju luźnego związku), na początku, jak to zazwyczaj bywa było super, ale od pół roku ... jest źle. Facet ogólnie mówiąc mnie olewa, dzwoni i pisze tylko wtedy, gdy ON chce się spotkać, nie dostrzega moich potrzeb i problemów, dlatego chcę to zakończyć. Ale jak? Najchętniej przestałabym się odzywać do niego, tak jak on to robi, ale mam już swoje lata i pasuje to zakończyć w sposób odpowiedni. Boję się, że rozmową nic nie wskóram, tzn. cała wina i tak pójdzie na mnie, będę tą złą itd. A ja po prostu chcę, żeby on coś z tej lekcji wyniósł, żeby wreszcie do niego dotarło, że nie jest idealny i że inni też mają uczucia. Czy to w ogóle będzie wykonalne?
- Dołączył: 2012-06-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5355
24 lutego 2013, 14:12
ja bym się po prostu przestała odzywać i szarpała sobie nerwów rozmową. Myśl o sobie, a nie o tym, żeby on się czegoś tam nauczył. Nie warto
24 lutego 2013, 14:12
Ja bym powiedziała na spotkaniu w neutralnym miejscu, że taki układ się nie sprawdza i że każde z Was powinno pójść swoją drogą. Podziękować za dobre chwile. Zaczęłabym jednak od pytania "Kim dla Ciebie jestem?" - zadałam je 2 lata temu i było to najważniejsze pytanie w moim życiu jak się okazało - warto :)
- Dołączył: 2012-08-26
- Miasto:
- Liczba postów: 28811
24 lutego 2013, 14:16
Daj spokój..nie odzywaj się i juz. Potraktuj go, jak on Ciebie
24 lutego 2013, 14:21
sęk w tym, że ja nie potrafię być taka chamska, żeby przestać się odzywać, na każde swoje zachowanie mam wytlumaczenie i tego też oczekuje od innych. Ale wiem,że od niego odpowiedzi się nie doproszę...
- Dołączył: 2012-08-06
- Miasto: Kokosanka
- Liczba postów: 2933
24 lutego 2013, 14:22
nainenz napisał(a):
Daj spokój..nie odzywaj się i juz. Potraktuj go, jak on Ciebie
no własnie, a jak się spyta o co chodzi to mu odpisz, że skoro on się nie interesował Tobą, Ty robisz to samo względem niego i kończysz znajomość.
- Dołączył: 2010-06-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3539
24 lutego 2013, 14:32
Pomysł, po ci kończyć coś co tak naprawdę wogóle nie istniało?
- Dołączył: 2011-02-08
- Miasto: York
- Liczba postów: 1694
24 lutego 2013, 14:32
Keri20 napisał(a):
sęk w tym, że ja nie potrafię być taka chamska, żeby przestać się odzywać, na każde swoje zachowanie mam wytlumaczenie i tego też oczekuje od innych. Ale wiem,że od niego odpowiedzi się nie doproszę...
ja tez taka jestem i szczerze mowiac wolalabym być czasem taka chamska. zwłaszcza dla tekiego typa, ktory traktowal mnie tak jak ten Twoj, ale byłam miła i to nic nie dało, żadnej lekcji nie wyniósł.
przecież to facet - nie zrozumie, że jest 'niedoskonały' itd dopoki sie mu tego wprost nie powie, a jak powiesz, to wtedy będziesz ta zła, albo ta rozhisteryzowana kobieta która chce czegos, czego jej facet nigdy nie obiecywał.
Moim zdaniem nie ma sensu tłumaczyć. co ja bym zrobiła - jakby do mnie pisał, ze chce się spotkać odpisywałabym, że jestem zajęta, bo np spotykam sięz przyjaciólmi, idę na jogę, źle się czuję. nie wiem co Ty robisz i co Ty możesz wymyślec. po kilku razach powinien sam się domyśleć, że masz ważniejsze sprawy na głowie, masz swoje życie i nie czekasz tylko na jego telefon
24 lutego 2013, 14:35
MyObssesion napisał(a):
Pomysł, po ci kończyć coś co tak naprawdę wogóle nie istniało?
istniało, przez 2 lata,a później coś się spartaczyło ... To, że nie byliśmy ze sobą nie znaczy, że nie stworzyliśmy czegoś...
24 lutego 2013, 14:37
masza122 napisał(a):
Keri20 napisał(a):
sęk w tym, że ja nie potrafię być taka chamska, żeby przestać się odzywać, na każde swoje zachowanie mam wytlumaczenie i tego też oczekuje od innych. Ale wiem,że od niego odpowiedzi się nie doproszę...
ja tez taka jestem i szczerze mowiac wolalabym być czasem taka chamska. zwłaszcza dla tekiego typa, ktory traktowal mnie tak jak ten Twoj, ale byłam miła i to nic nie dało, żadnej lekcji nie wyniósł. przecież to facet - nie zrozumie, że jest 'niedoskonały' itd dopoki sie mu tego wprost nie powie, a jak powiesz, to wtedy będziesz ta zła, albo ta rozhisteryzowana kobieta która chce czegos, czego jej facet nigdy nie obiecywał. Moim zdaniem nie ma sensu tłumaczyć. co ja bym zrobiła - jakby do mnie pisał, ze chce się spotkać odpisywałabym, że jestem zajęta, bo np spotykam sięz przyjaciólmi, idę na jogę, źle się czuję. nie wiem co Ty robisz i co Ty możesz wymyślec. po kilku razach powinien sam się domyśleć, że masz ważniejsze sprawy na głowie, masz swoje życie i nie czekasz tylko na jego telefon
masz rację, chyba tak zrobię...