- Dołączył: 2011-06-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2844
19 lutego 2013, 12:47
No własnie. Co myślicie o powrotach po rozstaniu, zdarzały się u Was/u waszych znajomych itp., znacie takie przypadki, co o nich sadzicie. Czy to w ogóle jest możliwe i czy to ma sens.
Czy jak człowiek się zmienia na lepsze, to taki powrót jest możliwy?
Tak wiem, że jak się ludzie rozstają, to znaczy, że nie chcą już ze sobą być, ale czasem powroty się zdarzają...
Jestem ciekawa waszych opinii (przepraszam, jeśli taki temat już się kiedyś pojawił)
Pozdrawiam. ;)
- Dołączył: 2008-05-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2793
19 lutego 2013, 13:42
Ja jestem takim przypadkim - rozstaliśmy się po 2-3 mies... ciągle mieliśmy kontakt, po miesiącu daliśmy sobie szanse... teraz jesteśmy już 2 lata razem, zaręczeni, planujemy ślub... i mimo, że to on miał wtedy wątpliwości i bałam się, że nie będzie w stanie mnie pokochać... to widzę, że kocha mnie tak bardzo, że nie wiem czy ktokolwiek mógłby mnie tak pokochać.. i najchętniej nie wypuszczałby mnie z rąk :)
- Dołączył: 2012-11-03
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1022
19 lutego 2013, 13:44
Ja w takiej sytuacji nie byłam ale znam wiele takich par. Czy to ma sens? U niektórych nie ale są tacy u ktorych ma to sens, np moja kuzynka była z facetem i na jakiś czas się rozstali bo ona nie chciała z nim być(było tokilka lat temu) ale po niedługim czasie wrócili do siebie, za rok się pobrali, mają już 2 dzieci i stanowią naprawdę fajną rodzinkę.
- Dołączył: 2012-06-22
- Miasto: Waterford
- Liczba postów: 443
19 lutego 2013, 13:47
Moim zdaniem wszystko zalezy nie tylko od powodu ro\stania, ale od tego czy/co I jak zmieni sie po ewentualnym powrocie. Z moim, dzisiaj mezem, rozstalam sie dwa razy zanim sie pobralismy. Nie bylam wtedy pewna czy nie popelniam najwiekszego bledu, ale dzisiaj jestem naprawde szczesliwa, ze zaryzykowalam.
- Dołączył: 2011-06-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2844
19 lutego 2013, 13:48
lola7777 napisał(a):
Behemotkot napisał(a):
lola7777 napisał(a):
" nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki" patrzac na to z tej strony,nie mozna wrocic do tego samego czlowieka,nigdy juz nie bede tak mloda jak dzis,wiec jutro nie bede tez ta sama osoba...Rzeka nie plynie do gory a czlowiek nie zyje do tylu...lecz Wisla bedzie Wisla,a Mickiewicz Mickiewiczem.:)
Własnie tym to sobie można tłumaczyć, że 2 razy do tej samej rzeki się nie wchodzi...tylko szkopuł w ty,że 2 razy do tej samej rzeki się wejść nie da. Ale z ludźmi tak własnie jest. A jeśli człowiek się zmieni, jeśli tak bardzo będzie walczył, żeby udowodnić, że stać go na poprawę, to dałabyś szansę?
lecac dalej prawdami narodu powinno byc" kazdy zasluguje na druga szanse" dalabym.. " bo tylko glupcy sie nie zmieniaja" haha" lepiej sprobowac i zalowac niz zalowac ,ze sie nie sprobowalo":)) powodzenia.
lola, dzięki, jesteś boska;)
- Dołączył: 2011-02-17
- Miasto: Mc
- Liczba postów: 2245
19 lutego 2013, 13:50
Oczywiście ,że znam takie przypadki 2x zdradziła DZIEWCZYNA ,wybaczone i są razem już jedna para rok druga chyba ze dwa lata już : P Znam też przypadek gdzie bylo rozstanie, przerwa KILKULETNIA powrót , bycie ze sobą pare lat i teraz jednak nic z tego : P No i takie zwykłe rozstanie i zejście się ponowne , zaręczyny : )
- Dołączył: 2009-02-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1760
19 lutego 2013, 13:52
Nie ma reguły.
Raz wracałam do byłego, nic z tego nie wyszło.
Z drugim podobna sytuacja, tylko ze zanim się rozstaliśmy tak na poważnie nie byliśmy razem, ale spotykaliśmy się, było cudownie dopóki nie zawiódł mojego zaufania. każdy poszedł swoją stronę, ale nasze drogi znów się zeszły po jakimś czasie;) I znowu jest cudownie, ślub za półtora roku;))
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 14372
19 lutego 2013, 13:53
Behemotkot uwaga,jest wyjatek....nie dalabym szansy facetowi ,ktory by mnie bił.
- Dołączył: 2012-10-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 220
19 lutego 2013, 13:56
ja z moim narzeczonym byliśmy parą kiedyś ale to nie był nasz czas... nasze drogi ponownie skrzyżowały się 1,5 roku temu i planujemy wspólne życie, w przyszłym roku prawdopodobnie zaczynamy budować dom :)
- Dołączył: 2011-06-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2844
19 lutego 2013, 13:59
lola7777 napisał(a):
Behemotkot uwaga,jest wyjatek....nie dalabym szansy facetowi ,ktory by mnie bił.
O Kochana, w takim przypadku to ja też nie dałabym szansy. Nigdy !