- Dołączył: 2013-01-24
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 22
16 lutego 2013, 19:31
Niedawno pisałam na forum o związku z moim kuzynem, o nieciekawej sytuacji rodzinnej, ale moja rodzina posunęła się za daleko i teraz chce już podjąć bardziej konkretne kroki. Ostatnio w walentynki cudem sie z moim K spotkałam , do ostatniej chwili mowil ze nie da rady,ale sie udalo, bylo milo i romantycznie, dostalam tulipana i perfumy, zdarzylismy sie troche popieścić ale wpadla moja mam niby do ciotki i niby przypadkiem mnie uslyszała, wpadla nam do pokoju, szarpala mnie tak za reke ze nabila mi rane na dloni i siniaka na ramieniu, na dodatek mnie zwyzywala bez powodu;/ dla mnie to juz bylo totalne przegiecie, nie toleruje przemocy, zwlaszcza bez powodu, co byście zrobily na moim miejscu udawały, że nic sie nie stało,? nie oddzywaly? zrobily awanturę? Ja po tym nie moge sie uspokoić , nie spodziewałam sie takiego ataku agresji be z powodu..
- Dołączył: 2010-09-27
- Miasto: Brussel
- Liczba postów: 13213
16 lutego 2013, 19:59
zalezy jaki to stopien pokolenia jak bardzo bliski to chyba jasne ze sa przeciwni temu
- Dołączył: 2013-01-24
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 22
16 lutego 2013, 20:07
Stopien jest daleki bardzo na tyle, że ksiądz zgodziłby się dać nam ślub, a lekarz nie widzi przeciwwskazań do ciaży, pierwsze to, to sprawdzilismy, a potem zdecydowalismy sie byc razem.
16 lutego 2013, 20:17
Ja tez uwazam ze takie milostki kuzynostwa sa nieetyczne i niesmaczne i ogolnie to jest twoja sprawa tzn twojego poczucia smaku jesli czujesz sie w tym związku fajnie i nei widzis z w tym problemu to musisz przebolec i zaakceptowac to ze twoja matka moze miec inne zdanie nei mozesz jej tego zabronic oczywiście moglaby nie szarpac wrzeszczeć i cie nie bic (sama mam 2 córki i mam nadzieje ze mężów znajduchz zupelnie obcych mi rodzin) ale to oznaka jej bezsilnosci a skoro twoja ciotka wpuszcza cie pod swoj dach i w swojej obecnosci pozwala wam na igraszki cielesne pogadaj z nia zeby twoja matke przekonala do swojego punktu widzenia albo sie usamodzielniaj i wtedy rób co chcesz
- Dołączył: 2012-06-02
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 4885
16 lutego 2013, 20:25
Dagmarka22 napisał(a):
Stopien jest daleki bardzo na tyle, że ksiądz zgodziłby się dać nam ślub, a lekarz nie widzi przeciwwskazań do ciaży, pierwsze to, to sprawdzilismy, a potem zdecydowalismy sie byc razem.
nie uwazasz, ze od tego trzeba bylo zaczac ten temat? my mamy sie domyslac jaki stopien pokrewienstwa Was laczy? sprobuj zrozumiec swoja mame. mieszkaliscie wszyscy pod jednym dachem, byliscie traktowani jak rodzenstwo, Twoja mama moze nawet traktowala jego jak wlasnego syna a teraz ma patrzec jak ze soba sypiacie? na pewno popelnila blad podnoszac na Ciebie reke ale jestem w stanie ja zrozumiec. probuj z nią rozmawiac, chyba tylko to mozesz zrobic. a jak na Was reaguja jego rodzice?
- Dołączył: 2013-01-24
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 22
16 lutego 2013, 20:29
U mojego K jest gorzej jesli chodzi o jego ojca, wujek potrafi nawet pow mi, że spotykam się z zerem, jemu też się dostalo od ojca gorzej niż mnie, a z matka czasem sie kloci.. ale ona chyba już nie ma siły z nami walczyć, to trwa juz kilka lat, zaczelismy sie sobą interesować jako chlopak-dziewczyna a nie jako kuzyn-kuzynka juz w liceum, zawsze mielismy ze soba swietny kontakt jak najlepsi przyjaciele, a jak doroslismy spodobalismy sie dodatkowo sobie.
16 lutego 2013, 20:35
Dagmarka22 napisał(a):
U mojego K jest gorzej jesli chodzi o jego ojca, wujek potrafi nawet pow mi, że spotykam się z zerem, jemu też się dostalo od ojca gorzej niż mnie, a z matka czasem sie kloci.. ale ona chyba już nie ma siły z nami walczyć, to trwa juz kilka lat, zaczelismy sie sobą interesować jako chlopak-dziewczyna a nie jako kuzyn-kuzynka juz w liceum, zawsze mielismy ze soba swietny kontakt jak najlepsi przyjaciele, a jak doroslismy spodobalismy sie dodatkowo sobie.
Biedna mama gdyby wiedziała wcześniej że już coś się zaczyna dziać, pewnie by coś zrobiła żeby go oddalić od Ciebie, najlepiej żeby się wyprowadził. Co za dziecinada, co się z tym światem dzieje.. może lepiej by było jak by ta asteroida spadła, bo już coraz gorzej jest na świecie.
Edytowany przez d733663f951c585788d27eb3807dd78d 16 lutego 2013, 20:35
- Dołączył: 2012-06-02
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 4885
16 lutego 2013, 20:35
trudno mi cos jeszcze poradzic, bo jak juz pisalam, dalej uwazam to za niestosowne. jednak, jezeli mimo wszystko chcecie byc ze soba to albo probujcie rozmawiac z Waszymi rodzicami albo odpuśćcie i cieszcie sie soba mimo ich sprzeciwu,moze z czasem dadzą Wam spokoj.
zycze Ci powodzenia mimo to, ze tu jestem po stronie Twojej mamy.
16 lutego 2013, 21:25
Dziwię się wszystkim negatywnym wypowiedziom. Po pierwsze dla wszystkich wierzących: Jesteście spokrewnieni, jak wiadomo była Ewa i był Adam i ich dzieci.... A po drugie dla wszystkich wierzących i nie tylko: jeżeli kuzyn z kuzynką może ślubować w kościele i w urzędzie stanu cywilnego to w czym problem? Z tego wynika, że związki są dozwolone i przede wszystkim normalne. A dowodem jestem ja. Owoc takiego związku. Rodzice moich rodziców to rodzeństwo, więc bliżej już nie można.
- Dołączył: 2007-06-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15666
16 lutego 2013, 21:28
ja też sobie nie wyobrażam związku z kuzynem...
16 lutego 2013, 21:43
marwi napisał(a):
Dziwię się wszystkim negatywnym wypowiedziom. Po pierwsze dla wszystkich wierzących: Jesteście spokrewnieni, jak wiadomo była Ewa i był Adam i ich dzieci.... A po drugie dla wszystkich wierzących i nie tylko: jeżeli kuzyn z kuzynką może ślubować w kościele i w urzędzie stanu cywilnego to w czym problem? Z tego wynika, że związki są dozwolone i przede wszystkim normalne. A dowodem jestem ja. Owoc takiego związku. Rodzice moich rodziców to rodzeństwo, więc bliżej już nie można.
jak rodzice twoich rodziców to rodzenstwo, moglbys to rozwinac? nie bardzo rozumiem. chyba jednego rodzica...?