Temat: Wasz facet a inne dziewczyny

Czy też tak macie, że idąc ulicą czy bedac gdzies w sklepie, w galerii Wasz facet dluzsza chwile zagapi sie na jakas ładna dziewczyne? Dzis tak bylo z moim, poszlismy sobie na kawe do galerii i przeszla taka długonoga piękność i on sie tak zapatrzyl ze szok, na mnie w zyciu tak nie patrzyl. Oczywiscie stwierdzil ze cos sobie ubzduralam, ze nie bedzie chodzil patrzac pod nogi przeciez. Juz nie wałkowałam dluzej tego tematu, ale no nie powiem, troche mi sie przykro zrobilo, bo po co jest ze mna , jak inne mu sie bardziej podobaja. i tak sie na nie gapi, jeszcze przy mnie. Jak to jest z Waszymi facetami?
mój jest na tyle dobrze wychowany i ma klasę, że przy mnie tego nie robi ;)
co robi beze mnie - tego nie wiem. 
Myślę, że obserwacja otoczenia leży w każdym człowieku, wiec jak mój opatrzy sobie na inne ale, jak mawia moja mama, od patrzenia nic nie ma i nie robię mu wyrzutów (z jednym, jedynym wyjątkiem).
Sama też patrzę na ludzi, na kobiety i mężczyzn i nie ma to podtekstu erotycznego.

Mój nie odwraca się laskami, przynajmniej nie przy mnie. Parę razy potrafił się długo gapić w jeden punkt, myślałam że na jakąśtam pięknąść, która stała obok tego punktu a on się nagle odzywa: "kurde, nie mogę się doczekać tej gry", bo tym punktem był plakat gry, czy filmu, obojętnie czego. Albo jak się odwraca, ja już lekko smutnawa, że za jakąś dziewczyną, a on "kuuurde, dorobimy się takiego auta kiedyś". A wtedy spływa na mnie taka ulga i taka, hmm wdzięczność? Nie wiem, chyba złe słowo... że mam ochotę go na rękach nosić.

Póki daje mi odczuć że jestem dla niego najbardziej atrakcyjna, to może sobie czasem popatrzeć.

MamaMychy napisał(a):

Mój mąż zwraca jakoś uwagę tylko na dziewczyny ubrane jak(on to określa)szmaty i komentuje,że mogłaby się inaczej ubrać.
Jak by mój facet powiedział o innej kobiecie "szmata" to nigdy więcej nie chciałabym go widzieć na oczy. A poza tym co was to obchodzi jak kto się ubiera, i po co komentujecie że mogłaby się inaczej ubrać? może na drugi raz zaproponujecie swoje porady stylistyczne za drobną opłatą?

MamaMychy napisał(a):

Mój mąż zwraca jakoś uwagę tylko na dziewczyny ubrane jak(on to określa)szmaty i komentuje,że mogłaby się inaczej ubrać.

moj tez tak mowi. lol chociaz "szmaty" to pojecie wzgledne to moj facet ma swoje okreslenia.

wieczor, weekend, mlodziezowo sie schodzi na dyske, moj facet komentuje - oho, dupa na wierzchu szpile, pewnie idzie na bzykanko do xxx (dyskoteka). albo ona tak ubrana z facetem - moj boze, jak on mogl jej tak pozwolic wyjsc, zeby kazdy podziwial jej rowek, pamietasz marcina i kinge(imiona zmyslone naszych znajomych) w wakacje w parku? jak marcin mogl pozwolic jej zalozyc kiecke przed kolano i obcasy, powinna przystopowac, na podrywie nie jest.

moj facet uwaza ze kazda ktora zaklada wulgarny stroj idzie bzykac sie bo po to przeciez kobiety kusza faceta wulgarnym strojem. i ze kobiecie w zwiazku tak nie przystoi i ze zajeta kobieta nie powinna chodzic na dyske bo przeciez wyhaczyla juz lovelasa

takze, mojemu partnerowi miniowka i platformy nie podobaja sie i nie mialby takiej dziewczyny - tu uscislajac - aby wyszla tak na widok publiczny. poza tym male piersi, za gruba, za chuda itp to takie typowe okreslenia na kobiety w okol. 



wrednababa54 napisał(a):

MamaMychy napisał(a):

Mój mąż zwraca jakoś uwagę tylko na dziewczyny ubrane jak(on to określa)szmaty i komentuje,że mogłaby się inaczej ubrać.
moj tez tak mowi. lol chociaz "szmaty" to pojecie wzgledne to moj facet ma swoje okreslenia.wieczor, weekend, mlodziezowo sie schodzi na dyske, moj facet komentuje - oho, dupa na wierzchu szpile, pewnie idzie na bzykanko do xxx (dyskoteka). albo ona tak ubrana z facetem - moj boze, jak on mogl jej tak pozwolic wyjsc, zeby kazdy podziwial jej rowek, pamietasz marcina i kinge(imiona zmyslone naszych znajomych) w wakacje w parku? jak marcin mogl pozwolic jej zalozyc kiecke przed kolano i obcasy, powinna przystopowac, na podrywie nie jest.moj facet uwaza ze kazda ktora zaklada wulgarny stroj idzie bzykac sie bo po to przeciez kobiety kusza faceta wulgarnym strojem. i ze kobiecie w zwiazku tak nie przystoi i ze zajeta kobieta nie powinna chodzic na dyske bo przeciez wyhaczyla juz lovelasatakze, mojemu partnerowi miniowka i platformy nie podobaja sie i nie mialby takiej dziewczyny - tu uscislajac - aby wyszla tak na widok publiczny. poza tym male piersi, za gruba, za chuda itp to takie typowe okreslenia na kobiety w okol. 


przykro mowic ale Twoj facet chyba ma jakies kompleksy  :/  juz pomijam podejscie faceta do ubierania sie kobiet... wychodzi na to ze jego zdaniem kobieta ubiera sie tylko po to by wyrwac sobie meza ..a jak juz go ma to moze sie ubierac w rozciagniety dres a ewentualnie jeansy i golf zeby przypadkiem jakis facet na nia nie spojrzal.   no masakra porpstu masakra jakie podejscie :)  a pozniej taki facet oglada sie sam za ladnie czy skapo ubranymi kobietami bo jego kobieta przeciez juz nie moze ubrac sie  seksi :/  rece opadaja
Pasek wagi

wrednababa54 napisał(a):

MamaMychy napisał(a):

Mój mąż zwraca jakoś uwagę tylko na dziewczyny ubrane jak(on to określa)szmaty i komentuje,że mogłaby się inaczej ubrać.
moj tez tak mowi. lol chociaz "szmaty" to pojecie wzgledne to moj facet ma swoje okreslenia.wieczor, weekend, mlodziezowo sie schodzi na dyske, moj facet komentuje - oho, dupa na wierzchu szpile, pewnie idzie na bzykanko do xxx (dyskoteka). albo ona tak ubrana z facetem - moj boze, jak on mogl jej tak pozwolic wyjsc, zeby kazdy podziwial jej rowek, pamietasz marcina i kinge(imiona zmyslone naszych znajomych) w wakacje w parku? jak marcin mogl pozwolic jej zalozyc kiecke przed kolano i obcasy, powinna przystopowac, na podrywie nie jest.moj facet uwaza ze kazda ktora zaklada wulgarny stroj idzie bzykac sie bo po to przeciez kobiety kusza faceta wulgarnym strojem. i ze kobiecie w zwiazku tak nie przystoi i ze zajeta kobieta nie powinna chodzic na dyske bo przeciez wyhaczyla juz lovelasatakze, mojemu partnerowi miniowka i platformy nie podobaja sie i nie mialby takiej dziewczyny - tu uscislajac - aby wyszla tak na widok publiczny. poza tym male piersi, za gruba, za chuda itp to takie typowe okreslenia na kobiety w okol. 
nic nie zrozumiałam z Twojej wypowiedzi. Może to i lepiej :)
Nie i powiem Ci, że u żadnego ze swoich byłych nigdy niczego takiego nie zauważyłam. Może za mało spostrzegawcza jestem. Z reguły częściej to ja się oglądam za kobietami i się automatycznie porównuję do nich albo wyrwie mi się na głos jakieś "ale nogi!".

Smmerfetka napisał(a):

wrednababa54 napisał(a):

MamaMychy napisał(a):

Mój mąż zwraca jakoś uwagę tylko na dziewczyny ubrane jak(on to określa)szmaty i komentuje,że mogłaby się inaczej ubrać.
moj tez tak mowi. lol chociaz "szmaty" to pojecie wzgledne to moj facet ma swoje okreslenia.wieczor, weekend, mlodziezowo sie schodzi na dyske, moj facet komentuje - oho, dupa na wierzchu szpile, pewnie idzie na bzykanko do xxx (dyskoteka). albo ona tak ubrana z facetem - moj boze, jak on mogl jej tak pozwolic wyjsc, zeby kazdy podziwial jej rowek, pamietasz marcina i kinge(imiona zmyslone naszych znajomych) w wakacje w parku? jak marcin mogl pozwolic jej zalozyc kiecke przed kolano i obcasy, powinna przystopowac, na podrywie nie jest.moj facet uwaza ze kazda ktora zaklada wulgarny stroj idzie bzykac sie bo po to przeciez kobiety kusza faceta wulgarnym strojem. i ze kobiecie w zwiazku tak nie przystoi i ze zajeta kobieta nie powinna chodzic na dyske bo przeciez wyhaczyla juz lovelasatakze, mojemu partnerowi miniowka i platformy nie podobaja sie i nie mialby takiej dziewczyny - tu uscislajac - aby wyszla tak na widok publiczny. poza tym male piersi, za gruba, za chuda itp to takie typowe okreslenia na kobiety w okol. 
przykro mowic ale Twoj facet chyba ma jakies kompleksy  :/  juz pomijam podejscie faceta do ubierania sie kobiet... wychodzi na to ze jego zdaniem kobieta ubiera sie tylko po to by wyrwac sobie meza ..a jak juz go ma to moze sie ubierac w rozciagniety dres a ewentualnie jeansy i golf zeby przypadkiem jakis facet na nia nie spojrzal.   no masakra porpstu masakra jakie podejscie :)  a pozniej taki facet oglada sie sam za ladnie czy skapo ubranymi kobietami bo jego kobieta przeciez juz nie moze ubrac sie  seksi :/  rece opadaja

no wlasnie nie. bo zle komentuje takie dziewczyny.

wrednababa54 napisał(a):

Smmerfetka napisał(a):

wrednababa54 napisał(a):

MamaMychy napisał(a):

Mój mąż zwraca jakoś uwagę tylko na dziewczyny ubrane jak(on to określa)szmaty i komentuje,że mogłaby się inaczej ubrać.
moj tez tak mowi. lol chociaz "szmaty" to pojecie wzgledne to moj facet ma swoje okreslenia.wieczor, weekend, mlodziezowo sie schodzi na dyske, moj facet komentuje - oho, dupa na wierzchu szpile, pewnie idzie na bzykanko do xxx (dyskoteka). albo ona tak ubrana z facetem - moj boze, jak on mogl jej tak pozwolic wyjsc, zeby kazdy podziwial jej rowek, pamietasz marcina i kinge(imiona zmyslone naszych znajomych) w wakacje w parku? jak marcin mogl pozwolic jej zalozyc kiecke przed kolano i obcasy, powinna przystopowac, na podrywie nie jest.moj facet uwaza ze kazda ktora zaklada wulgarny stroj idzie bzykac sie bo po to przeciez kobiety kusza faceta wulgarnym strojem. i ze kobiecie w zwiazku tak nie przystoi i ze zajeta kobieta nie powinna chodzic na dyske bo przeciez wyhaczyla juz lovelasatakze, mojemu partnerowi miniowka i platformy nie podobaja sie i nie mialby takiej dziewczyny - tu uscislajac - aby wyszla tak na widok publiczny. poza tym male piersi, za gruba, za chuda itp to takie typowe okreslenia na kobiety w okol. 
przykro mowic ale Twoj facet chyba ma jakies kompleksy  :/  juz pomijam podejscie faceta do ubierania sie kobiet... wychodzi na to ze jego zdaniem kobieta ubiera sie tylko po to by wyrwac sobie meza ..a jak juz go ma to moze sie ubierac w rozciagniety dres a ewentualnie jeansy i golf zeby przypadkiem jakis facet na nia nie spojrzal.   no masakra porpstu masakra jakie podejscie :)  a pozniej taki facet oglada sie sam za ladnie czy skapo ubranymi kobietami bo jego kobieta przeciez juz nie moze ubrac sie  seksi :/  rece opadaja
no wlasnie nie. bo zle komentuje takie dziewczyny.

heheh skarbie oni zawsze przy swoich kobietach zle komentuja takie dziewczyny :)  co nie zmiania faktu ze  ich takie dziewczyny pociagaja ... to naturalne ...  ladna kobieta latem przechodzaca w skapej spodniczce i bluzce z dekoltem ... jak dla mnie normalna sprawa ... i dla normalnych facetow tez to normalna seksowna dziewczyna a nie jak to mowi Twoj facet "szmata" ...


Pasek wagi

no i sie mylisz.

1. moj facet jest szczery i mowi to co mysli. nie raz mi mowil ze jestem za gruba (przez to nie atrakcyjna, z duza dupa) i powinnam schudnac (teraz jest ok, on nie chce szkieleciora, tylko zebym miala ciut troche mniejsze obwody)

2. lubi duzy biust wiec zadna z malym go nie zacheci a takie czesto miewaja male biusty bo odchudzajacym sie szczuplym leci z obwodu

3.  skoro skrycie mazy o stroju latarnicy to powiedzialby zebym sie po domu tak  ubierala - a zakladam dresy  a dwa napalal by sie na spodnice po przekroczeniu produ. a tak nie jest 


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.