Temat: Nadmiar kwiatów... Czy przesadzam?

Słuchajcie, może robię z igły widły, ale chodzi o to, że na każdym spotkaniu dostaję od chłopaka róże. Kilka razy zdarzyło się, że była jedna, ale częściej był bukiecik z kilku, ostatnio nawet z 19 róż.  Tak szczerze to nawet przestałam się z nich cieszyć, bo wiem, że na każdym kolejnym spotkaniu i tak będą... Tak jakby trochę straciły na znaczeniu, bo nawet nie czuję żadnego zaskoczenia jak dostaję kwiaty... Poza tym jakoś mi tak głupio bo on wydaje na nie sporo pieniędzy, skoro dwa razy w tygodniu kupuje bukiet róż... Ostatnio dostałam najpierw 19, potem 7. Teraz Walentynki, pewnie znowu dostanę kwiatki. No ok, są fajne, ale jednak coś mnie krępuje... Nie wiem czy mnie rozumiecie. Czy może wyolbrzymiam? Powinnam mu powiedzieć coś na ten temat? Jakoś tak delikatnie, aby go nie urazić? Czy raczej zostawić w spokoju, niech robi jak uważa? 
................ em ja bym się cieszyła
Ja nie dostaje kwiatow, baaaardzo rzadko jak cos... ;/
Mówi Ci tym że Cię kocha, tak, robisz z igły widły.
A to jest początek czy zaawansowany związek? Jak początek to się ciesz, bo później może być coraz mniej bukietów.
Pasek wagi

kiedyś jeszcze zatęsknisz za kwiatami..



ale Cię rozumiem..

Pasek wagi

XXkilo napisał(a):

A to jest początek czy zaawansowany związek? Jak początek to się ciesz, bo później może być coraz mniej bukietów.

Jesteśmy ze sobą 9 miesięcy, na początku widywaliśmy się rzadko, teraz jednak widzimy się dwa razy w tygodniu i ciągle dostaję kwiatki. I to nie jednego. Hmm jednego dostałam bodajże 3 razy. Teraz jest zazwyczaj +7. Nie dostałam tylko raz, na gwiazdkę, kiedy dał mi dosyć drogi prezent. Dziwnie się z tym czuję, bo ja nawet za bardzo kasy nie mam i nie wiem jak się zrewanżować. Jakoś tak czuję że go wykorzystuję,że wydaje na mnie za dużo kasy. Myślę, że powinien sobie coś za to kupić. 
Super:) stara sie chlopak:) ale moze mu delikatnie powiedz co czujesz

Schonheit napisał(a):

XXkilo napisał(a):

A to jest początek czy zaawansowany związek? Jak początek to się ciesz, bo później może być coraz mniej bukietów.
Jesteśmy ze sobą 9 miesięcy, na początku widywaliśmy się rzadko, teraz jednak widzimy się dwa razy w tygodniu i ciągle dostaję kwiatki. I to nie jednego. Hmm jednego dostałam bodajże 3 razy. Teraz jest zazwyczaj +7. Nie dostałam tylko raz, na gwiazdkę, kiedy dał mi dosyć drogi prezent. Dziwnie się z tym czuję, bo ja nawet za bardzo kasy nie mam i nie wiem jak się zrewanżować. Jakoś tak czuję że go wykorzystuję,że wydaje na mnie za dużo kasy. Myślę, że powinien sobie coś za to kupić. 


Ja raz z tego samego powodu powiedziałam chłopakowi żeby nie kupował mi kwiatów i już nigdy mi nie kupuje od tego czasu. Głupia byłam, bo poczuł że jego starania mi latają koło
Więc doceń to co masz a nie wymyślaj, niech sam oceni zasobność swojego portfela.

Schonheit napisał(a):

XXkilo napisał(a):

A to jest początek czy zaawansowany związek? Jak początek to się ciesz, bo później może być coraz mniej bukietów.
Jesteśmy ze sobą 9 miesięcy, na początku widywaliśmy się rzadko, teraz jednak widzimy się dwa razy w tygodniu i ciągle dostaję kwiatki. I to nie jednego. Hmm jednego dostałam bodajże 3 razy. Teraz jest zazwyczaj +7. Nie dostałam tylko raz, na gwiazdkę, kiedy dał mi dosyć drogi prezent. Dziwnie się z tym czuję, bo ja nawet za bardzo kasy nie mam i nie wiem jak się zrewanżować. Jakoś tak czuję że go wykorzystuję,że wydaje na mnie za dużo kasy. Myślę, że powinien sobie coś za to kupić. 

Powiedz mu to co tu napisałaś...:) i ja Cię rozumiem... takie dostawanie kwiatów za każdym razem traci swój urok i przestaje cieszyć...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.