Temat: problem z chłopakiem poznanym przez internet - brak spotkania

Witam. Od razu powiem że problem dotyczy faceta. Poznaliśmy się na czacie, piszemy ze soba prawie pół roku i problem polega na tym, że nadal się nie spotkaliśmy choć mieszkamy w jednym mieście. Piszemy prawie codziennie nawet po kilka godzin, widzieliśmy się na żywo raz w autobusie ale nie nie podszedł do mnie tylko patrzył z miną jakby zobaczył ducha. Ja nie podeszłam bo jestem w tych sprawach tradycjonalistką i uważam że to facet powinien zrobić 1 krok. Widzieliśmy się wcześniej na zdjęciach. Wiem, że mu się podobam - wiele razy mi to mówił, poza tym tuż po tym jak wysiadłam z tego autobusu dostałam od niego smsa że bał się podejść bo sie wstydził i dalej wychwalał moją urodę i ogólnie potem bardzo entuzjastycznie pisał itd. no i widać było że mu się na żywo spodobałam. Mamy wspólne tematy, zainteresowania, podobny styl. Dlaczego więc nadal nie proponuje spotkania? wcześniej kilka razy coś wspominał o randce ale to tak pół żartem, mówił że chciałby się spotkać ale nigdy nic konkretnego nie zaproponował - 1 raz tylko mieliśmy iść na impreze ale ostatecznie odwołał to bo "musiał dłużej zostać w pracy". Już mnie męczy ta sytuacja, zwłaszcza to że ciągle piszemy, dzwoni do mnie, jest wszystko ok lubimy sie no ogólnie adoruje mnie i wydaje się że mu zależy ale mnie już nie satysfakcjonuje znajomość internetowa. Od razu mówie, że są powodu (nie chce wnikać jakie) dla których nie moge mu o tym powiedzieć wprost, więc jak często radzicie "szczera rozmowa" odpada. Dodatkowo niepokoi mnie fakt że nadal utrzymuje kontakt internetowy z byłą, z którą zerwał 1,5 roku temu - na zasadzie że niby ona pisze z pretensjami ale nie wiem jak to dokładnie jest, nie wygląda mi że serio jest z tego niezadodolony choć mówi że nie chce z nią gadać. Ogólnie obiektywnie patrząc jest zainteresowany i nie wmawiam sobie bo mówił to wprost  i nie wiem co dalej bo nie zamierzam marnować czasu na coś takiego, albo w lewo albo w prawo ja szukam związku na żywo i takie coś już mnie nie bawi. Wymyśliłam więc, że te pół roku to juz dużo czasu i dam mu jeszcze czas do walentynek - jeśli nadal nic konkretnego z tego nie wyniknie to zamierzam zerwać kontakt, skoro nie bierze mnie na poważnie to to nie ma sensu. Zresztą on czasem ma tak że pisze jak dochodzi do tematu spotkania czy ewentualnego związku że pewnie bym go nie chciała bo jest taki a taki itp. myśle też więc żeby  jak znów to napisze to po prostu zgodzić się z tym i napisać że w takim razie dziękujemy sobie nie ma co tego ciągnąć. Co myślicie o tym? Może macie inne pomysły? nie wiem jak to załatwić a męczy nie ta sytuacja bo zależy mi na nim a nie pali sie do spotkania jak zerwe kontakt to będzie bolało ale takie czekanie na nic boli jeszcze bardziej... wiem głupi problem i może jestem niedojrzała ale no nie mam doświadczenia w kontaktach damsko-męskich dodam że mam 19 lat on 22.
wtf, mieszkacie obok siebie a nigdy sie nie spotkaliscie ?o.O mimo tych wszystkich rozmow itp...? o.O chore.
a może "była" wcale byłą nie jest....przemyśl to dobrze

Mi tez sie tak wydaje ze poprostu on dalej ma dziewczyne.. A Ty jestes dla niego taka odskocznia od zycia.

Mojej znajomej chlopak do tej pory utrzymuje taki kontakt z paroma dziewczynami. tez obiecuje im spotkania takim pol-zartem. On poprostu lubi podrywac laski i w ten sposob sie dowartosciowuje. Ja osobiscie nie rozumiem swojej znajomej po co ona z nim jest, jak tylko sie denerwuje na niego i czuje sie gorsza od tamtych lasek. Swoja droga Moj byly tez mial taki okres w ktorym pisal z dwoma laskami nawet na bardzo intymne i erotyczne sprawy, nawet w nasza 3 rocznice zwiazku. Przejrzalam telefon, komputer chcialam zerwac.. Naszczescie pojawil sie Moj obecny narzeczony na dniach i byl juz totalnym kopem do uwolnienia sie z idiotycznego zwiazku. Ale przez to wszystko ciezko dalej mi zaufac nawet Mojemu.


Ja bym go olala.

według mnie są 2 możliwości

po 1 primo, albo jest niemiały w realu i się wsydzi poprostu umówić

po 2 primo, to że mówi że była do niego pisze, wcale nie musi być prawdą,jaką masz pewność że oni ze sobą nie są nadal?? Zastanawiła bym się nad tym dogłębniej, może oni poprostu są razem nadal,

Zaproponuj sama spotkanie i zobacz jak się sprawy potoczą, jeśli nadal będzie się wykręcał bądz przypadkiem po raz drugi mu coś wypadnie, to poprostu olej go i nie trać czasu na takiego gościa.

napewno nie jest z nią nadal to wiem z pewnego źródła ale wiem że bardzo przeżył rozstanie i chyba nadal sie z nim nie pogodził jak widać... 
może ma kogoś. jakby facetowi zależało to by znalazł drogę i nie ma się co oszukiwać, ze jest inaczej. ja bym postawiła sprawę jasno: koleś, odezwij się jak będziesz chciał się spotkać. i więcej z nim nie pisała, bo w ten sposób on ma to czego chce, a Ty jesteś na tym stratna.

"Od razu mówie, że są powodu (nie chce wnikać jakie) dla których nie moge mu o tym powiedzieć wprost, więc jak często radzicie "szczera rozmowa" odpada."

Tego to ja nie potrafie zrozumiec... Dwoje doroslych ludzi i nie potrafi postawic jasno sprawy...

no tak już mam jestem w tym temacie absolutnie "konseratywna", nie będe sie prosić o randke bo to dla mnie poniżające zresztą takie spotkanie bo o nie prosiłam to średnio mi sie widzi... a najbardziej mnie denerwują te teksty jaki to on niefajny i napewno go bym nie chciałą zawsze jak dojdzie do tematu spotkania i już czasem mam ochote mu odpisać że skoro taki jest zły i niefajny i na pewno go nie polubie to nara ale właśnie boje sie że on nie zawalczy tylko odpuści i sie urwie a ja bym to bardzo przeżyła bo no przywiązałam sie już i nie wiem czy mam na tyle odwagi by to skończyć z 2 strony takie czekanie nie wiem na co też już mnie męczy
ok sprawa rozwiązana, pogadaliśmy, powiedziałam otwarcie co myśle, propozycje spotkania dostałam...  bardzo konkretną ;/ niestety jako że nie o "tego typu" spotkanie mi chodziło zakończyłam znajomość
Dobrze, że pogadałaś teraz chociaż wiesz na czym stoisz :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.