Temat: Po jakim czasie zaręczyny?

Dziewczyny po jakim czasie wasi ukochani się wam oświadczyli ? ;> i czy od razu wiedziałyście że wasz chłopak jest TYM na całe życie;)

werka1468 napisał(a):

Mój najpierw chce mieć własne mieszkanie, a nie wynajmowane, chce mieć stałą pracę, a nie umowę zlecenie i takie tam.. on wychodzi z założenia, że zareczyny = ślub :P Jesteśmy razem 1,5 roku, mieszkamy razem ponad rok. Cieszę się, że jest odpowiedzialny i nie naciskam na niego, bo wiem, że jest mnie pewien tak samo jak ja jestem pewna, że chcę z nim być :) . Niektóre macie fajne historie hehe :)


No to u mnie też jest podobnie. Chcemy zamieszkać razem, zacząć pracować , itd.
Tylko dla mnie właśnie  zaręczyny nie oznaczają od razu ślubu. Ja bym już chciała się zaręczyć, nosić już pierścionek, ale ślub jak już faktycznie będziemy mieli warunki do założenia rodziny (mieszkanie, stała praca)
Lepiej późno niż wcale. :) A zresztą tego nie da się porównywać.
oświadczyny po 4,5 roku razem 5 miesięcy po urodzinach naszej pierwszej córeczki... a ślub będzie za 1,5 roku jak nasz drugi szkrab podrośnie i da nam spać po nocach... bo taka niewyspana jak jestem teraz na własny ślub nie chciałabym iść :)

CiasteczkowyPotwor1990 napisał(a):

Lepiej późno niż wcale. :) A zresztą tego nie da się porównywać.


no dokładnie, ważne że jesteśmy ze sobą szczęśliwi i razem nam ze soba dobrze:)
Pewnie i to jest właśnie najważniejsze :)

Są tu może jakieś panny młode 2014? :)

Vectra97 napisał(a):

werka1468 napisał(a):

Mój najpierw chce mieć własne mieszkanie, a nie wynajmowane, chce mieć stałą pracę, a nie umowę zlecenie i takie tam.. on wychodzi z założenia, że zareczyny = ślub :P Jesteśmy razem 1,5 roku, mieszkamy razem ponad rok. Cieszę się, że jest odpowiedzialny i nie naciskam na niego, bo wiem, że jest mnie pewien tak samo jak ja jestem pewna, że chcę z nim być :) . Niektóre macie fajne historie hehe :)
No to u mnie też jest podobnie. Chcemy zamieszkać razem, zacząć pracować , itd. Tylko dla mnie właśnie  zaręczyny nie oznaczają od razu ślubu. Ja bym już chciała się zaręczyć, nosić już pierścionek, ale ślub jak już faktycznie będziemy mieli warunki do założenia rodziny (mieszkanie, stała praca)



Dziewczyny też myślałam, że mój T. myśli zaręczyny = ślub... jesteśmy dwa lata po zaręczynach i dopiero w tym roku ustaliliśmy (ja ustaliłam :P) datę ślubu... to, że facet chce najpierw kupić mieszkanie, mieć dobrą pracę (zupełnie jak mój T.) świadczy o tym, że myśli o Was poważnie i chce mieć coś do zaoferowania a nie hm... proponować Wam ślub i mieszkanie z rodzicami albo w wynajętym mieszkaniu... poza tym co tu dużo ukrywać samotni mają lepsze perspektywy na otrzymanie kredytu na mieszkanie bo teraz dosłownie wszystko obniża zdolność kredytową :) Poza tym to, że facet zwleka z oświadczynami może być po prostu faktem tego, że zbiera kaskę na pierścionek bo chce Wam kupić ładny i kosztowny a nie stać go od tak wydać kilka tyś. na małe cudeńko :P

CiasteczkowyPotwor1990 napisał(a):

Pewnie i to jest właśnie najważniejsze :)Są tu może jakieś panny młode 2014? :)


Ja jestem :) lipiec 2014 :D

Ja czerwiec 2014. :)
Zgadzam się z tym co mówisz, mój też ma stałą pracę, będziemy mieli własne mieszkanie i będzie nas stać na dziecko... Trochę nie rozumiem właśnie ślubów itd. a później siedziec rodzicom na karku i mieszkać z mężem w 1 pokoju...
Ja jestem z moim 5 lat,wiem że to ten ale słabi mnie jak myślę że miałabym brać ślub:O
Po 2,5 roku, slub po kolejnych 1,5.
Oswiadczyl sie dopiero, gdy bylismy gotowi na slub, stwierdzil, ze zareczyny bez planowania slubu sa bez sensu, no bo skoro jest "Czy wyjdziesz za mnie?" "tak", to na co potem czekac? :) W chwili zareczyn mieszkalismy juz razem od pol roku.
Wiedzialam, ze to TEN po kilku tygodniach zwiazku.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.