Temat: Po jakim czasie zaręczyny?

Dziewczyny po jakim czasie wasi ukochani się wam oświadczyli ? ;> i czy od razu wiedziałyście że wasz chłopak jest TYM na całe życie;)
hehe no to nie jestem  sama :) może się doczekamy  CinnamonGrill:)
Dokładnie, może nie są pewni? Ja wcześniej byłam 3 lata w związku ale nawet bym nie pomyślała o ślubie czy zaręczynach bo nei czułam tego kompletnie. A teraz? Nawet gdyby oświadczył się po miesiącu wiedziałabym że to właśnie ten. :)

CiasteczkowyPotwor1990 napisał(a):

Dokładnie, może nie są pewni? Ja wcześniej byłam 3 lata w związku ale nawet bym nie pomyślała o ślubie czy zaręczynach bo nei czułam tego kompletnie. A teraz? Nawet gdyby oświadczył się po miesiącu wiedziałabym że to właśnie ten. :)

Dodałam później, że my mamy plany na najbliższe kilka dobrych lat razem, nawet o dzieciach rozmawialiśmy :D Ale jakoś ten ślub nam nie po drodze ;) Nie zaczynałam tematu, ale przyznam, że marzy mi się :D
Hmmm no każdy ma inne podejście do tego i w sumie nie ma co generalizować. Mój powiedział, że nie ma na co czekać bo wie, że mnie kocha, chce spędzić ze mną życie i sam się cieszy jak wariat na ten nasz wielki dzień. :)

Mój mówi że lata swoje są nie ma co czekać;P
hm...A ja od 2 lat słyszę o właściwym momencie...ze to ma być wyjątkowy dzień itd....
Zobaczymy...Może w tym roku się doczekam :P
po roku znajomosci zorientowałam sie ze to ten na całe zycie. a zareczynami to tak moj zaprosił mnie na latem nad nasze morze wynajął apartament i swieze kwiatki ale ja nie wiedziałam i w ogole spaliłam caly wyjazd bo chciałam sie zwrócic mu polowe kosztów  za wyjaz a on nie i nie i w koncu byłam przez cały wyjazd na niego obrazona wiec biedaczyna sie nie oswiadczył bo myslał ze sie nie zgodze.. ale po 3 miesiacach  zrobił to spontanicznie na srodku ulicy  a ze był pazdziernik padał deszcz to klekał w kałuzy :) to było po 3latach zwiazku  rowny rok pozniej stalismy przed ołtarzem:) jestesmy 4 lata po slubie a on o planie nr1 z zareczynami nad morzem dopiero niedawno mi powiedzał... 

paulinkaaa86 napisał(a):

po roku znajomosci zorientowałam sie ze to ten na całe zycie. a zareczynami to tak moj zaprosił mnie na latem nad nasze morze wynajął apartament i swieze kwiatki ale ja nie wiedziałam i w ogole spaliłam caly wyjazd bo chciałam sie zwrócic mu polowe kosztów  za wyjaz a on nie i nie i w koncu byłam przez cały wyjazd na niego obrazona wiec biedaczyna sie nie oswiadczył bo myslał ze sie nie zgodze.. ale po 3 miesiacach  zrobił to spontanicznie na srodku ulicy  a ze był pazdziernik padał deszcz to klekał w kałuzy :) to było po 3latach zwiazku  rowny rok pozniej stalismy przed ołtarzem:)

 

 

haaaahahaaaa a to odwaliłas:P ale ja tez bym tak postąpiła:D duma mi nie pozwala płacic za siebie :P ojojoj trzeba byc uwazną:D

Od razu wiedziałam - tz no po jakimś miesiącu :) a oświadczył się po ponad roku związku w moją 18-stkę :) w przyszłym roku ślub- razem jesteśmy już ponad 4 lata :)
4,5 roku... a ślub w okolicach 7 rocznicy...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.