- Dołączył: 2010-11-21
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3032
28 stycznia 2013, 14:09
Dziewczyny po jakim czasie wasi ukochani się wam oświadczyli ? ;> i czy od razu wiedziałyście że wasz chłopak jest TYM na całe życie;)
28 stycznia 2013, 14:19
Mój kochany oświadczył się w ubiegłe wakacje, po 2,5 roku związku. Ślub w przyszłym roku, kilka dni po ślubie będzie nasza 4 rocznica. :))))
A kiedy wiedziałam, że to ten? Poczułam to na samym początku związku.
Edytowany przez CiasteczkowyPotwor1990 28 stycznia 2013, 14:22
28 stycznia 2013, 14:21
Wiedziałam że to ten po kliku miesiącach ( 4 spotkaniach) a zamieszkaliśmy ze sobą po ok 9 miesiącach, co dla mnie oznaczało przeprowadzkę o ponad 500 km. Zamieszkalibyśmy wcześniej, ale trochę czasu zajęło mi pokończenie spraw zawodowych i zorganizowanie przeprowadzki. Po roku mieszkania były oficjalne zaręczyny takie dla rodziny. Sami sobie zadeklarowaliśmy "na zawsze" po 10 miesiącach od daty poznania
- Dołączył: 2010-04-09
- Miasto: Swarzędz
- Liczba postów: 7563
28 stycznia 2013, 14:22
po jakies 4,5 roku bycia razem, slub wzielismy w nasza 7 rocznice, o slubie rozmawialismy juz jakos po 3,5 roku bycia ze soba
- Dołączył: 2013-01-24
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 1778
28 stycznia 2013, 14:22
Ja jeszcze czekam na oświadczyny he :D
Już prawie rok razem <3
- Dołączył: 2013-01-28
- Miasto: Wolsztyn
- Liczba postów: 242
28 stycznia 2013, 14:23
My zaręczylismy się po trzech latach a teraz po następnych 3 będzie ślub:-)
28 stycznia 2013, 14:25
po 3 latach, a ślub po kolejnych 3 :)
- Dołączył: 2011-12-02
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 1753
28 stycznia 2013, 14:28
wiedzialam od poczatku- po 3 dniach spotykania powiedzial, ze wie, ze sie ze mna ozeni- oswiadczyl sie (pierscionek itd) po pol roku
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9591
28 stycznia 2013, 14:28
Od razu wiedziałam że to Ten
oświadczył się po roku i 3 miesiącach, ale twierdzi, że nosił się z tym zamiarem dużo wczesniej
28 stycznia 2013, 14:29
mi niedługo stuknie z moim 2 lata związku a on nicc.....ma 27 lat i czesto mi mówi ze ja to ta na całe zycie , czekam nierpliwie...moze do 30 sie chłopak wyrobi :P ..a wiedziałam że to ten po kilku miesiacach, zaczełam kochać go inaczej niż poprzednich facetów, sama przed sobie układałam z nim przyszłość ,a będac z ex on planował a ja sie denerwowałam bo nie miałam pewnosci...co do zwiazku z obecnym do zaręczyn juz chyba bliżej niż dalej..kwestia miesięcy , chyba było by w sylwestra ale mielismy kryzyz, juz jest po i miłość kwitnie:)