Temat: Brak czułości z mamą

Zastanawia mnie czy tylko w mojej rodzinie tak jest?
Z moją mamą rzadko się kłócimy ale w ogóle nie okazujemy sobie uczuć... nie przytulamy, nie dajemy buziaczków.. że tak powiem "nie dotykamy się".. nie ma nawet głupiego odgarnięcia włosów z twarzy, oparcie głowy na ramieniu.. ja po prostu nie potrafię tego zrobić i już. Mam jakąś blokadę. I to nie chodzi o to, że ja taka jestem.. do siostry, chłopaka, bliskich koleżanek mam inny stosunek... potrafię im okazać swoje uczucia. Tak samo o wszystkim nie możemy pogadać z mamą... Jak jest u Was? Czy któraś też tak ma? Wiem, że mogę liczyć na mamę w każdej sytuacji ale nie wiem dlaczego mamy takie chłodne stosunki...:(
U mnie bylo tak jak piszesz od zawsze. Nasze relacje troche ulegly zmianie dopiero jak wyprowadzilam sie z domu. Teraz jest "normalnie" jednak to pewnie dlatego, ze widzimy sie 1-2 razy w roku ;)
Pasek wagi
U mnie od zawsze tak było. Nigdy nie miałam dobrych kontaktów z mamą, nie wspominając już o okazywaniu sobie jakichkolwiek uczuć. W zasadzie to nie tylko ze strony mamy, ale i ze strony taty. Doskonale rozumiem co czujesz, przykre to jest, bo wiele moich koleżanek zawsze miało lepsze kontakty z rodzicami i zawsze im tego zazdrościłam..
Pasek wagi
może jak ja się wyprowadzę to też się to zmieni.. chociaż jakoś tego nie widzę na tą chwilę...;/
Ze mną i moją mamą też tak jest. Nawet jak się z nią witam to najwyżej rękę. Nie wiem z czego to wynika. jak poznałam moja obecna teściową i ona na przywitanie zaczęła mnie całować i przytulać, to czułam się dziwnie :) To chyba kwestia wychowania...

Malaga1990 napisał(a):

może jak ja się wyprowadzę to też się to zmieni.. chociaż jakoś tego nie widzę na tą chwilę...;/

Całkiem prawdopodobne, bo właśnie moja mama zaczęła się mną bardziej interesować w momencie gdy przeprowadziłam się na drugi koniec Polski. Od ok. 1,5 roku nie mieszkam już tam gdzie ona i muszę przyznać, że czasem potrafi dzwonić do mnie co drugi dzień i pytać co słychać.
Pasek wagi
u mnie tez tak jest i nie widze w tym żadnego problemu...
Albo taki głupi przykład... jak ja jej nie powiem pierwsza Cześć to ona mi nie powie...:) widzę, że nie tylko ja tak mam... to jest naprawdę smutne.. mam na studiach koleżankę, która ma córkę w moim wieku i jak ona o niej opowiada... moja mama w życiu by tak o mnie nie mówiła.. i w ogóle wie na bieżąco co się w jej życiu dzieje, czego akurat potrzebuje.. o czym marzy itp. chciałabym mieć kiedyś takie relacje z własnym dzieckiem..
A ja jestem jakaś dziwna chyba. Potrafię wieczorem władować się rodzicom do łóżka, wbić między nich i się przytulać oglądając film ;) Mam 23 lata ale zawsze tak było np w soboty - dzieci i rodzice w jednym łóżku a i jeszcze zwierzęta też :D Moja siostra wyrosła, ja jak przyjeżdżam sama do domu dalej do nich wbijam. Patologia :D

Poza tym czasem po prostu mijam się z kimś na korytarzu (w sensie w domu) to albo ktoś mnie zagarnie i przytuli, albo ja jego ;)

Jedyna osoba, do której nigdy się nie przytulam to moja siostra ;) Ale zawsze się śmiałyśmy, że to takie "bleee". Przytulamy się i pocieszamy tylko jak coś jest nie tak, nie mówimy "kocham Cię" - ale kiedy ktoś staje między nami od razu mamy jeden front :) 
A tak to nawet jak wyjeżdżam to ze wszystkimi się przytulam a z nią przybijamy piątki :D

Poza tym moi rodzice wiedzą co u mnie, wiedzą jakie mam plany, jakie mam marzenia :) Bo lubię z nimi rozmawiać :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.