- Dołączył: 2011-09-18
- Miasto: Portsmouth
- Liczba postów: 3347
28 stycznia 2013, 12:40
Czegoś nie czaję. Może mnie ktoś oświeci, bo chyba jestem jakaś ograniczona...
Trąbi się teraz o związkach partnerskich, o ile rozumiem to doskonale jeśli chodzi o pary homoseksualne (i ten aspekt tutaj pomijam), to kompletnie nie rozumiem tego w kontekście par hetero, które też wypowiadają się na ten temat w mediach.
Po cóż parom heteroseksualnym związek partnerski? Dlaczego nie mogą wziąć zwykłego ślubu w USC? Rozumiem jeśli ktoś w ogóle nie ma zamiaru w jakikolwiek sposób formalizować swojego związku, OK. Jednak mówienie, ślubu nie chcemy, świetny byłby dla nas związek partnerski, wielce mnie dziwi. Słyszy się: "kochamy się i nie potrzebny nam żadnej papier". A czy umowa partnerska, to nie papier? Podpisanie dokumentu w USC przecież załatwia sprawę w kwestiach dowiadywania się o stanie zdrowia itp. Także moje pytanie: w czym problem?
- Dołączył: 2009-05-27
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 11725
28 stycznia 2013, 13:07
np:
mam narzeczonego od 10 lat idzie on do szpitala a ty nawet nie mozesz go odwiedzic bo nie jestescie rodzina..
chcecie razem kupic mieszkanie - kredyt na dobrych warunkach ?? tak!! o ile bedziecie malzenstwem..
jedno
ginie w wypadku samochodowym.. wybudowliscie za wspolne pieniadze dom..
macie fajny samochodzik.. rodzina zmarlego dostaje wsyzstko ty nic- nie
jestes rodzina..
tu chodzi o to ze slub to slub.. wiele osob go
nie chce lub ma tylko cywilny ze wzgledu wlasnie na kredyt
mieszkaniowy... zwiazek partnerski to takie ulatwienie...
28 stycznia 2013, 13:09
A może nie chcą się wiązać ślubem ale chcą dziedziczyć po partnerze a w razie jakiś decyzji leczenie w szpitalu czy coś to będzie mógł partner decydować a bez tego to nie jest rodzina...
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
28 stycznia 2013, 13:10
face2face napisał(a):
tylko z tego co mi wiadomo wypowiedzenie umowy za porozumieniem stron miałoby nastąpić przed pracownikiem USC lub przed sądem. Rozwód za porozumieniem stron to krótka piłka. Gorzej oczywiście z rozwodem z orzeczeniem o winie, bo to się może ciągnąć i kasa wtedy też na to ładnie leci...
jeśli rozwiązanie obu byłoby na tych samych zasadach to niby różnicy nie ma. a może taka para w umowie może wszystko zawrzeć wcześniej? typu: facet bierze syna, kobieta córkę, albo kobieta bierze dzieci a facet płaci na każe tysiąc miesięcznie, a dom idzie na pół, samochód bierze żona i tak dalej?
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
28 stycznia 2013, 13:11
Agaszek napisał(a):
W praktyce chyba nie jest to takie proste. Nie jestem prawnikiem
niby tak, ale w testamencie możesz zapisać wszystko komukolwiek. a w przychodni u mnie jak do ginekologa szłam to musiałam wskazać dowolną osobę (niekoniecznie z rodziny), która może być informowana o moim stanie zdrowia.
28 stycznia 2013, 13:14
Nie wiem czy jestem dobrze poinformowana więc jesli nie to prosze mnie poprawić, ale z tego co wiem to w USC można zawrzeć tzw konkubinat, który daje chyba podobne prawa? Jesli chodzi o finanse itp. W mojej rodzinie 5 lat temu był przypadek gdzie kobieta miała dziecko ze swoim partnerem, ale z pewnych względów nie mogli wziąć ślubi i wówczas właśnie w USC zawarli konkubinat. Chodziło właśnie o to by w razie jakiś nieprzewidzianych sytuacji nie było problemów z dziedziczeniem i informacjami o zdrowiu.
- Dołączył: 2011-06-08
- Miasto: Monachium
- Liczba postów: 414
28 stycznia 2013, 13:16
Może dlatego, że nie każdy chce ślubu. czy to tak trudno zrozumieć?
moja siostra jest w związku partnerskim problem pojawił się gdy była w szpitalu w ciąży. jej partner nic nie mógł się dowiedzieć. również problem jest z dzieckiem. Tak jak monada po prostu nie chce być niczyją żoną.
Uważam , że to jej prawo każdy ma prawo żyć po swojemu i nic nam do tego. Rzad pokazał tylko że kościół ma dalej ogromny wpływ na państwo. Mi tam geje i lesbijki nie przeszkadzają. Jak ktoś chce żyć w związku partnerskim to jego sprawa nic mi do tego tym bardziej nie jest to sprawa kościoła.
- Dołączył: 2011-09-18
- Miasto: Portsmouth
- Liczba postów: 3347
28 stycznia 2013, 13:18
Agaszek napisał(a):
Coraz więcej osób żyje w związkach nie formalnych, czy się to komu podoba czy nie. Wydaje mi się, że nie ma co udawać, że problem nie istnieje - warto tym ludziom wyjśc na przeciw i w miarę możliwości ułatwić życie codzienne.Czemu nie ślub cywilny ? Mnie zachodu ...
ale jaki jest ten zachód ze ślubem cywilnym? Idzie się do urzędu, wypełnia papiery, ustala termin, w którym złoży się ten "wszystkozałatwiający" podpis (co trwa 15 minut) i po sprawie.
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
28 stycznia 2013, 13:18
marti301984 napisał(a):
Może dlatego, że nie każdy chce ślubu. czy to tak trudno zrozumieć?
no dobra, ale czym się różni sformalizowany związek partnerski od ślubu? mnie ciekawią te różnice, bo może i to faktycznie by miało ręce i nogi i wychodziłoby na przeciw obecnemu stanowi rzeczy. bo póki co to i przy takim związku i przy ślubie umowę się podpisuje.