- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 stycznia 2013, 22:47
27 stycznia 2013, 10:37
27 stycznia 2013, 10:39
27 stycznia 2013, 10:56
witaj. Nie oceniałabym tych gorących reakcji, żadnej z osób. To są tak silne emocje, że trudno tu mówić o racjonalnym spokojnym zachowaniu. Zobacz ile filmów powstało o morderstwach z powodu zdrady. Pisze to tylko po to, że uświadomić Ci, jak silne są to emocje. Po drugie - strata partnera, w szczególności męża, z którym ma się dzieci, jest uważana za drugie - (pierwszym jest śmierć partnera) źródło stresu, jakie człowiek w ogóle może doznać w życiu. Odbierasz jej nie tylko miłość męża, wali się jej świat tak jak Twój teraz, ale też odbierasz ojca i zadajesz cierpienie dzieciom. Bronią się. Nikogo nie oceniam, ani Ciebie, ani tej rodziny, wszyscy działają na granicy wytrzymałości emocjonalnej. Daj sobie czas, może wyjedź, nie kontaktuj się, nie rozmawiaj z nikim, nie nakręcaj się. Wszyscy muszą ostygnąć. A facet, nawet jeśli żona go w końcu wyrzuci, bo to jest bardziej prawdopodobne - będzie miał zawsze przez nią problemy, majątkowe, z dziećmi, sprawy sądowe takie tam, bo ona już się postara - jeśli go przyjmiesz, będziesz przezywać razem z nim i szczęśliwa raczej nie będziesz. najlepiej znaleźć sobie wolnego partnera i mieć święty spokój. Wypłacz się na razie, płacz oczyszcza, będziesz cierpieć ale nie bądź tą, która pokazują na ulicy, że rozbiła rodzinę, że jest zła. Daj sobie szansę na chodzenie z podniesioną głową. Wiem, że Ci teraz ciężko, ale to minie,
27 stycznia 2013, 11:03
27 stycznia 2013, 11:12
Edytowany przez New.Born.Now. 27 stycznia 2013, 11:13
27 stycznia 2013, 11:21
27 stycznia 2013, 11:35
27 stycznia 2013, 11:42
27 stycznia 2013, 11:56