Temat: Przyjażń - dlaczego????

Moje miękkie i pamiętliwe serducho nadal odczuwa ból ....
Moje osobiste podejście do przyjaźni i dobrego koleżeństwa, diametralnie się zmieniło ....
Zranili mnie, zranili mnie oboje, choć sobie głównie krzywdę zrobili, i ja cierpię ... bardzo :(

Do rzeczy .... może być długi wpis ... piszę na gorąco .... za wszelkie pomyłki w pisowni serdecznie przepraszam ....

Poznaliśmy się na imprezie ON (Mój przyjaciel) był z R i to ona mnie z nim zapoznała ......
Potem, na jej urodzinach ON zakochał się w O ... oziębiły się klimaty z R , a ON nadal dzwonił od czasu do czasu ....
Związał się z O ... imprezowanie, kino, rozmowy, spotkania towarzyskie ....
Było wspaniale Ja, mój mąż, i oni zakochani .....
Potem moja ciążą, zaraz jej, kupno domu, oni też, nowe meble, oni również, wakacje za granica, oni także ....
Zaczęło mnie to wkurzać ...


Zagalopowałam się..... wspomnienia wzięły górę ....

Rozstali się w zeszłym roku .... ja się odseparowałam osd całej sytuacji, choć wciąż mam z nimi jako taki kontakt ....

Chodzi o to, że  .......

Przyjaźń przyjaźnią ... niegdyś ja dla ON oddałabym życie ... tyle mu zawdzięczam !!!
potem kobieta, to kobieta O była dla mnie niemal wszystkim co posiadam prócz rodziny !!! w nocy o północy -BYŁA  .....

I nagle wszystko się skończyło ......

Bardzo cierpiałam z tego powodu, jestem bardzo honorowa ..... i to mój chyba błąd .....

Nie umiem się z nikim zaprzyjaźnić .... nie umiem wprosic sie na kawę, zadzwonić znienacka, wpaść bez zapowiedzi ... raz mnie ktos zaprosi na DZIŚ, to juz w moim mniemaniu jutro zaproszenie jest niekatulane .... nie "wpadnę" będe do usranej śmierci czekać, aż znów zaproponuje ...

Z reguły jestem nietuzinkowa .... wulgarna, lubię wypić, zabawić się na dyskotece, nie toleruje chamstwa, ale u mnie jest vice versa ..... ale jestem miła, symatyczna i kulturalna ....


Chce mieć przyjaciółkę :( Chce mieć koleżanki .... ale chyba poprzednie moje doświadczenie totalnie mnie dyskryminuje ... :(

Jestem taka samotna, jestem tak bardzo smutna :(



Jakbym czytała wpis o sobie!!! Nie potrafię się z nikim dzielić swoja przyjaźnią, swoim życiem, Jeżeli mam przyjaciółkę to jak od faceta rządam wierności. Nie wiem jak Ci pomóc ale mam tak samo!!!
chyba się nie wyspałam, bo nie mogę zdekodować sensu ... hmm. To może pochrapię jeszcze z godzinkę.

ed-IT:

Z reguły jestem nietuzinkowa .... wulgarna, lubię wypić, zabawić się na dyskotece, nie toleruje chamstwa, ale u mnie jest vice versa ..... ale jestem miła, symatyczna i kulturalna ....

wtf ??? 

dobranoc 

edit2

przypomniał mi się dowcip :  

- fama głosi, że używasz zwrotów , których nie rozumiesz...
- to powiedz tej famie, że jest k...a i vice versa .
to ja chyba też ide spać bo też nie moge znaleść puenty.....
Pasek wagi
Mam podobne doświadczenia, więc wiem co czujesz. Straciłam obojga przyjaciół , przede wszystkim przyjaciółkę, która była "od zawsze". Już dwa lata minęły a ja nadal jestem przez to oziębła i zdystansowana na wszelkie nowe przyjaźnie. Nie otworzę się tak już przed nikim, straciłam zaufanie.
Jednak ja mam PRAWDZIWEGO przyjaciela w moim Narzeczonym - dlatego jestem szczęśliwa, bardzo! 
Pasek wagi
a dlaczego nie możesz się dalej przyjaźnić z tymi ludźmi? co z tego, że się rozstali?
Pasek wagi
masz rodzinę i nie jesteś samotna. A do ludzi trzeba samemu wyjść. Skoro jesteś wulgarna (jak sama piszesz) to może oni boją się że ich zbluzgasz???
Pasek wagi
a to nie wiesz, że ludzie zazwyczaj są super "przyjaciółmi" jak wszystko się układa i jest dobrze, a jak coś pójdzie nie tak to już ich nie ma? jak chcesz mieć koleżanki to zacznij wychodzić do ludzi, a nie marudzić, że coś tam kiedyś się stało to Ty teraz chcesz, ale nie chcesz.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.