22 stycznia 2013, 00:30
Hej, mojego obecnego faceta znam od ponad 2 miesięcy, jednak spotykamy sie ok. 3 tyg tak na powaznie,po ok 2 tyg zaprosiłam go do mnie, i teraz jest u mnie praktycznie co drugi dzien, poznał moich rodziców , jednak ja nie poznałam jego, mieszkamy w jednym miasteczku, i chciała bym pojść do niego tez i poznac jego rodziców, jednak on mnie tam w ogole nie zaprasza;/ Nie wiem, czy nie jest gotowy czy to ja za szybko chce,temat moze banalny, jednak zaczynam sie niepokoic o co moze chodzic. Spotykamy sie moze i nie dlugo jednak ja tez bym chciała poznac jego rodzine,probowałam z nim o tym rozmawiac to mowił ze poznam, i tak to dzisiaj, zaraz bedzie 3 miesiac i dziwnie mi tak troche, bo zaczynam sie obawiac czy moze mnie sie wstydzic czy co ;/ Kiedy poznałyscie rodziców ukochanego ? ? Moze to dziwne o co pytam, jednak zaczynaja mnie nachodzic watpliwosci co do niego,co moze byc powodem;/
- Dołączył: 2012-08-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2122
22 stycznia 2013, 08:42
Ja nie miałam takiego problemu, bo nasi rodzice się znali, więc kojarzyłam ich.
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9591
22 stycznia 2013, 08:47
U nas było odwrotnie - ja pierwsza poznałam przyszłych teściów, jakoś po miesiącu. Zaproszenie J. do mnie było trochę większym pzredsięwzięciem z uwagi na odległość, a poza tym chyba tez chciałam swoich rodziców przyzwyczaić do tego, że to coś poważniejszego. Twój chłopak widać uważa podobnie - nie rób z igły widły ;)
- Dołączył: 2012-09-18
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 258
22 stycznia 2013, 08:54
Cookie89 napisał(a):
Ja poznałam po kilku miesiącach. W lipcu/sierpniu, spotykaliśmy się od października. No ale tu winą była duża odległość :) Ale nie wiem po co tak bardzo chcesz poznać jego rodzinę, to chyba z nim się spotykasz. Poza tym przyprowadzanie każdej sympatii po kilku tygodniach "chodzenia" jest dziwne - może najpierw sprawdźcie czy to coś poważnego a nie rodzicom tyłek zawracacie :DMoże to ja mam dziwne podejście, nie wiem :)
Racja
Ja poznałam po roku? dwóch? nie pamiętam mimo ze on moich duzo wcześniej
22 stycznia 2013, 09:02
ja mame mojego chlopaka poznalam jeszcze jak nie bylismy razem - dopiero sie spotykalismy, ale to dluzsza historia, natomiast on moich rodzicow poznal dopiero po roku:D nie przyprowadzam do domu byle kogo :D
22 stycznia 2013, 09:08
ja mu się wcale nie dziwię po tak krótkim czasie też bym nie przyprowadziła chłopaka do domu, dam mu trochę czasu i sie nie narzucaj i nie wpraszaj bo trochę dziwnie to wygląda
- Dołączył: 2009-08-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2937
22 stycznia 2013, 09:09
Ja mojego przedstawiłam po roku, a jego ojca poznałam po 3 latach. Nigdy w życiu bym nie przedsawila rodzicom faceta z którym jestem 3 tygodnie.
Edytowany przez samosa 22 stycznia 2013, 10:16
- Dołączył: 2008-11-20
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 6622
22 stycznia 2013, 09:19
HMMMM,moj chlopak zapoznal mnie ze swoim ojcem dopiero po ponad 3 miesiacach, z reszta on moich podobnie poznal, wiec moze daj mu troche czasu,moze chce sie upewnic ze to cos powazniejszego?
- Dołączył: 2013-01-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 702
22 stycznia 2013, 09:48
Ja byłam jedyną dziewczyną, którą mój obecny mąż kiedykolwiek przyprowadził do domu. Poprzednich nie zapraszał w ogóle. Dla faceta to po prostu oznacza że związek zaczyna się robić poważny. A jeszcze jak mu wyjeżdżasz z tekstami że chcesz jego rodziców poznać po kilku tygodniach bycia razem to biedak miał prawo się lekko wystraszyć.
- Dołączył: 2011-03-06
- Miasto: Wiesbaden
- Liczba postów: 2095
22 stycznia 2013, 10:07
Ja poznałam rodziców mojego chłopaka: mamę po około 5 miesiącach, ojca po 10 miesiącach ;-) W sumie nawet nie przywiązywałam do tego uwagi, a nawet odwlekałam ten moment ;-) on moich jeszcze nie poznał, bo moja mama mieszka w Polsce, a my w Niemczech.
- Dołączył: 2012-12-27
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 142
22 stycznia 2013, 10:13
JulkaBulka napisał(a):
Hej, mojego obecnego faceta znam od ponad 2 miesięcy, jednak spotykamy sie ok. 3 tyg tak na powaznie,po ok 2 tyg zaprosiłam go do mnie, i teraz jest u mnie praktycznie co drugi dzien, poznał moich rodziców , jednak ja nie poznałam jego, mieszkamy w jednym miasteczku, i chciała bym pojść do niego tez i poznac jego rodziców, jednak on mnie tam w ogole nie zaprasza;/ Nie wiem, czy nie jest gotowy czy to ja za szybko chce,temat moze banalny, jednak zaczynam sie niepokoic o co moze chodzic. Spotykamy sie moze i nie dlugo jednak ja tez bym chciała poznac jego rodzine,probowałam z nim o tym rozmawiac to mowił ze poznam, i tak to dzisiaj, zaraz bedzie 3 miesiac i dziwnie mi tak troche, bo zaczynam sie obawiac czy moze mnie sie wstydzic czy co ;/ Kiedy poznałyscie rodziców ukochanego ? ? Moze to dziwne o co pytam, jednak zaczynaja mnie nachodzic watpliwosci co do niego,co moze byc powodem;/
Ja też nie zapraszałam swoich chłopaków do domu bo miałam jeden pokój z bratem i nie chciałam robić problemu, poza tym dla mnie zaproszenie do domu oficjalnego chłopaka i przedstawienie Go rodzicom było ogromnym krokiem w naszym związku więc tylko trzech dotrwało tego momentu ;p Może nie jest gotowy :) Albo się czegoś 'wstydzi', wrzuć na luz :)
Edytowany przez Arancia1990 22 stycznia 2013, 10:15