Temat: Jego rodzice;/

Hej, mojego obecnego faceta znam od ponad 2 miesięcy, jednak spotykamy sie ok. 3 tyg tak na powaznie,po ok 2 tyg zaprosiłam go do mnie, i teraz jest u mnie praktycznie co drugi dzien, poznał moich rodziców , jednak ja nie poznałam jego, mieszkamy w jednym miasteczku, i chciała bym pojść do niego tez i poznac jego rodziców, jednak on mnie tam w ogole nie zaprasza;/ Nie wiem, czy nie jest gotowy czy to ja za szybko chce,temat moze banalny, jednak zaczynam sie niepokoic o co moze chodzic. Spotykamy sie moze i nie dlugo jednak ja tez bym chciała poznac jego rodzine,probowałam z nim o tym rozmawiac to mowił ze poznam, i tak to dzisiaj, zaraz bedzie 3 miesiac i dziwnie mi tak troche, bo zaczynam sie obawiac czy moze mnie sie wstydzic czy co ;/ Kiedy poznałyscie rodziców ukochanego ? ? Moze to dziwne o co pytam, jednak zaczynaja mnie nachodzic watpliwosci co do niego,co moze byc powodem;/
Ja nie miałam takiego problemu, bo nasi rodzice się znali, więc kojarzyłam ich.
U nas było odwrotnie - ja pierwsza poznałam przyszłych teściów, jakoś po miesiącu. Zaproszenie J. do mnie było trochę większym pzredsięwzięciem z uwagi na odległość, a poza tym chyba tez chciałam swoich rodziców przyzwyczaić do tego, że to coś poważniejszego. Twój chłopak widać uważa podobnie - nie rób z igły widły ;)
Pasek wagi

Cookie89 napisał(a):

Ja poznałam po kilku miesiącach. W lipcu/sierpniu, spotykaliśmy się od października. No ale tu winą była duża odległość :) Ale nie wiem po co tak bardzo chcesz poznać jego rodzinę, to chyba z nim się spotykasz. Poza tym przyprowadzanie każdej sympatii po kilku tygodniach "chodzenia" jest dziwne - może najpierw sprawdźcie czy to coś poważnego a nie rodzicom tyłek zawracacie :DMoże to ja mam dziwne podejście, nie wiem :)


Racja
Ja poznałam po roku? dwóch? nie pamiętam mimo ze on moich duzo wcześniej
Pasek wagi
ja mame mojego chlopaka poznalam jeszcze jak nie bylismy razem - dopiero sie spotykalismy, ale to dluzsza historia, natomiast on moich rodzicow poznal dopiero po roku:D nie przyprowadzam do domu byle kogo :D
ja mu się wcale nie dziwię po tak krótkim czasie też bym nie przyprowadziła chłopaka do domu, dam mu trochę czasu i sie nie narzucaj i nie wpraszaj bo trochę dziwnie to wygląda
Ja mojego przedstawiłam po roku, a jego ojca poznałam po 3 latach. Nigdy w życiu bym nie przedsawila rodzicom faceta z którym jestem 3 tygodnie.
HMMMM,moj chlopak zapoznal mnie ze swoim ojcem dopiero po ponad 3 miesiacach, z reszta on moich podobnie poznal, wiec moze daj mu troche czasu,moze chce sie upewnic ze to cos powazniejszego?
Pasek wagi
Ja byłam jedyną dziewczyną, którą mój obecny mąż kiedykolwiek przyprowadził do domu. Poprzednich nie zapraszał w ogóle. Dla faceta to po prostu oznacza że związek zaczyna się robić poważny. A jeszcze jak mu wyjeżdżasz z tekstami że chcesz jego rodziców poznać po kilku tygodniach bycia razem to biedak miał prawo się lekko wystraszyć.
Ja poznałam rodziców mojego chłopaka: mamę po około 5 miesiącach, ojca po 10 miesiącach ;-) W sumie nawet nie przywiązywałam do tego uwagi, a nawet odwlekałam ten moment ;-) on moich jeszcze nie poznał, bo moja mama mieszka w Polsce, a my w Niemczech.

JulkaBulka napisał(a):

Hej, mojego obecnego faceta znam od ponad 2 miesięcy, jednak spotykamy sie ok. 3 tyg tak na powaznie,po ok 2 tyg zaprosiłam go do mnie, i teraz jest u mnie praktycznie co drugi dzien, poznał moich rodziców , jednak ja nie poznałam jego, mieszkamy w jednym miasteczku, i chciała bym pojść do niego tez i poznac jego rodziców, jednak on mnie tam w ogole nie zaprasza;/ Nie wiem, czy nie jest gotowy czy to ja za szybko chce,temat moze banalny, jednak zaczynam sie niepokoic o co moze chodzic. Spotykamy sie moze i nie dlugo jednak ja tez bym chciała poznac jego rodzine,probowałam z nim o tym rozmawiac to mowił ze poznam, i tak to dzisiaj, zaraz bedzie 3 miesiac i dziwnie mi tak troche, bo zaczynam sie obawiac czy moze mnie sie wstydzic czy co ;/ Kiedy poznałyscie rodziców ukochanego ? ? Moze to dziwne o co pytam, jednak zaczynaja mnie nachodzic watpliwosci co do niego,co moze byc powodem;/



Ja też nie zapraszałam swoich chłopaków do domu bo miałam jeden pokój z bratem i nie chciałam robić problemu, poza tym dla mnie zaproszenie do domu oficjalnego chłopaka i przedstawienie Go rodzicom było ogromnym krokiem w naszym związku więc tylko trzech dotrwało tego momentu ;p Może nie jest gotowy :) Albo się czegoś 'wstydzi', wrzuć na luz :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.