Temat: Narzeczony :(

hej dziewczyny,
mam taki problem: otoz moj narzeczony wyjezdza za granice ja nie mam mozliwosci z nim jechac. przyjeżdżałby  raz na miesiac na weekend( i tak przez rok bo pozniej chce zjechac do Polski) za rok mamy slub. Boje sie ze ja mieszkajac w Polsce a on za granica nie damy rady sobie finansowo(dwa mieszkania na utrzymaniu) na chwile obecna nie mam pracy poniewaz mialam operacje i do pracy isc nie moge dopiero gdzies od wrzesnia. Wytrzymam przez rok bez niego czy dam sobie rade i przede wszystkim chodzi mi o te mieszkania. co wy myslicie i jak mi doradzacie ? :(
Musisz policzyć. Nikt tutaj nie będzie wiedział, jakie macie opłaty i ile narzeczony zarabia :)
Musisz policzyć. Nikt tutaj nie będzie wiedział, jakie macie opłaty i ile narzeczony zarabia :)

nie wierze w zwiazki na odleglosc. dlaczego nie mozesz jechac z nim?

czy to jest wasze mieszkanie?

raczej nie powinno chodzic o mieszkania , tylko o to czy Wy wytrzymacie tę rozłąke i to przed tak ważnym wydarzeniem w Waszym życiu jak ślub. Jeśli jest to nie stanowi problemu to reszta tez nie bedzie.

Co do mieszkania to może wynajmiesz jeden pokój jakiejś studentce, wtedy zmniejszysz koszty utrzymania ;)

Nie odpowiemy Ci, czy sobie poradzicie, bo nie wiemy, jakie macie koszty utrzymania, a ile on zarabia tu i tam...
za granica zarobi jakies 1700euro mieszkanie w polsce jakies 1200 a za granica 300 euro( juz wliczone media). mieszkanie w \polsce wynajmujemy :(

motiviann napisał(a):

raczej nie powinno chodzic o mieszkania , tylko o to czy Wy wytrzymacie tę rozłąke i to przed tak ważnym wydarzeniem w Waszym życiu jak ślub. Jeśli jest to nie stanowi problemu to reszta tez nie bedzie. Co do mieszkania to może wynajmiesz jeden pokój jakiejś studentce, wtedy zmniejszysz koszty utrzymania ;)
Pasek wagi
czemu nie możesz z nim jechać? dla mnie bez sensu rozstawać się rok przed ślubem, bo po jego powrocie może się okazać, ze jest całkowicie innym człowiekiem niż był przed wyjazdem i co wtedy? rozłąka swoje robi i zamiast nad mieszkaniem to zastanowiłabym się nad związkiem...

czy jest sens zebys placila za wynajem mieszkania?

mozesz dolaczyc do niego albo zamieszkac na ten czas z rodzina. ale dla mnie bez sensu trzymac taki zwiazek jak sie raz na miesiac bedziecie widywac.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.