Temat: Ugryzienie przez psa a reakcja rodziny.

Wczoraj wracałam z ok 1 w nocy z 18stki koleżanki (tzw. "śmiecenie"). Kolega wysadził mnie minutę od domu, co sama mu zaproponowałam, bo w sumie mieszkam na totalnym zadupiu, gdzie nigdy nic złego mnie nie spotkało. Niestety wczoraj uciekł pies sąsiadom, którzy trzymają go na łańcuchu. Pies nie jest wyprowadzany i w zimie trzymany jest w byle jakiej budzie. Pewnie dlatego jest agresywny...  No i zaatakował mnie i pogryzł. Ojciec uspokoił mnie, powiedział, że ostatnio była u nich straż miejska i musieli zrobić wszystkie szczepienia itd. Uspokoiłam się, ale dziś zaczęło mnie to boleć i całe puchnąć. Chciałam iść do lekarza, ale ojciec wydarł się na mnie, że nie mam robić afery między sąsiadami, bo on ma z nimi dobre stosunki... Wkurzyłam się niemiłosiernie, ale nie dałam po sobie tego poznać i poprosiłam go zeby chociaz poszledl się upewnić czy aby na pewno ten pies jest szczepiony, bo po prostu się boję. On się wkurzył i nawrzeszczał na mnie, stwierdził, że już nigdzie nie wyjdę prócz do szkoły. 
Teraz siedzę i płacze. Czy ja przesadzam? Co mam zrobić? Olać to i czekać aż się zagoi?
Dodam, że rana jest w sumie powierzchowna, pies lekko przebił mi tylko skórę.
Miałam podobną sytuację, pies uciekł sąsiadom bo akurat wyjeżdżali autem i mnie ugryzł, wróciłam do domu, a tata poszedł do nich wyjaśnić sytuację. Sąsiadka przybiegła z zaświadczeniem o szczepieniu, bandażami, opatrunkami i Bóg wie czym jeszcze. Zawieźli mnie do lekarza, ale szczepionkę przeciwko tężcowi miałam niewiele wcześniej bo miałam inny drobny wypadek ale w razie czego miałam się zgłosić po antybiotyki, gdyby rana się kiepsko goiła, bądź coś z nią działo. Uważam, że mimo wszystko powinnaś zgłosić się do lekarza i nie liczyć na ojca. Skąd w ogóle myśl, że sąsiad się obrazi? W końcu to Ciebie ugryzł pies a nie Ty psa
Pasek wagi
prosze cie, idz do lekarza
Kiedyś pojechałam z mężem na umówione spotkanie. Mieliśmy obejrzeć dom bo był do sprzedania. Podjechaliśmy pod furtkę i czekamy. Mąż mówi poczekajcie w samochodzie (byliśmy z synem) a on pójdzie zobaczyć czy ktoś tam jest. Otworzył furtkę, wszedł a tu nagle ni s stąd ni zowąd podleciał pies i go chapsnął w łydkę. Właścicielka domu powiedziała, że pies szczepiony i w ogóle. Oczywiście domu już nie oglądaliśmy. Bo ja jestem przesądna i jeszcze ta łydka męża boląca. Od razu wróciliśmy do siebie do domu. Noga zaczęła go pobolewać i spuchła od razu pojechaliśmy do szpitala na izbę. Poczekaliśmy mąż dostał zastrzyk przeciwtężcowi i zrobiono mu żelowy opatrunek. 

Swoją drogą nie musicie o niczym informować sąsiadów, wystarczy powiedzieć w szpitalu że ugryzł cię pies a ty nie wiesz czy był szczepiony czy nie. Wilk syty i owca cała. I z sąsiadami dobre stosunki pozostaną a ty będziesz mieć pewność, że nic ci się nie przypałęta.
Twój ojciec zachowuje sie jak wieśniak z prawdziwego zdarzenia, 'co ludzie powiedzą'. jezuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
chore... poszłabym sama do lekarza ... 
wspolczuje ojca, idz po tajemnie do lekarza bo jak puchnie to nigdy nic nie wiadomo 
z góry przepraszam za to co napiszę, ale twój ojciec to palant. idź do lekarza, dziewczyno.
swoja drogą, właśnie też przed chwilą pomyślałam co ma piernik do wiatraka? ojciec zawiózłby Cię do lekarza, bo ugryzł Cię pies, co za różnica jaki. nikt mu przecież nie każe strzelać do sąsiadów, tak ciężko zawieźć ranną córkę do lekarza? sąsiedzi nie mają tu nic do rzeczy, on myśli, że co, że pojawicie się w tvn24 i cała miejscowość się dowie, że pogryzł Cię pies sąsiadów, tak, tych sąsiadów? Boże. 

anamy napisał(a):

Miałam podobną sytuację, pies uciekł sąsiadom bo akurat wyjeżdżali autem i mnie ugryzł, wróciłam do domu, a tata poszedł do nich wyjaśnić sytuację. Sąsiadka przybiegła z zaświadczeniem o szczepieniu, bandażami, opatrunkami i Bóg wie czym jeszcze. Zawieźli mnie do lekarza, ale szczepionkę przeciwko tężcowi miałam niewiele wcześniej bo miałam inny drobny wypadek ale w razie czego miałam się zgłosić po antybiotyki, gdyby rana się kiepsko goiła, bądź coś z nią działo. Uważam, że mimo wszystko powinnaś zgłosić się do lekarza i nie liczyć na ojca. Skąd w ogóle myśl, że sąsiad się obrazi? W końcu to Ciebie ugryzł pies a nie Ty psa






Pasek wagi
idz do lekarza, powiedz, że nie znasz psa, który Cie ugryzł

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.