- Dołączył: 2013-01-07
- Miasto:
- Liczba postów: 18
16 stycznia 2013, 19:10
Wczoraj wracałam z ok 1 w nocy z 18stki koleżanki (tzw. "śmiecenie"). Kolega wysadził mnie minutę od domu, co sama mu zaproponowałam, bo w sumie mieszkam na totalnym zadupiu, gdzie nigdy nic złego mnie nie spotkało. Niestety wczoraj uciekł pies sąsiadom, którzy trzymają go na łańcuchu. Pies nie jest wyprowadzany i w zimie trzymany jest w byle jakiej budzie. Pewnie dlatego jest agresywny... No i zaatakował mnie i pogryzł. Ojciec uspokoił mnie, powiedział, że ostatnio była u nich straż miejska i musieli zrobić wszystkie szczepienia itd. Uspokoiłam się, ale dziś zaczęło mnie to boleć i całe puchnąć. Chciałam iść do lekarza, ale ojciec wydarł się na mnie, że nie mam robić afery między sąsiadami, bo on ma z nimi dobre stosunki... Wkurzyłam się niemiłosiernie, ale nie dałam po sobie tego poznać i poprosiłam go zeby chociaz poszledl się upewnić czy aby na pewno ten pies jest szczepiony, bo po prostu się boję. On się wkurzył i nawrzeszczał na mnie, stwierdził, że już nigdzie nie wyjdę prócz do szkoły.
Teraz siedzę i płacze. Czy ja przesadzam? Co mam zrobić? Olać to i czekać aż się zagoi?
Dodam, że rana jest w sumie powierzchowna, pies lekko przebił mi tylko skórę.
Edytowany przez Kroliczkq 16 stycznia 2013, 19:11
16 stycznia 2013, 19:11
Szkoda mi słów na Twojego ojca. Nic mu nie mów i idź do lekarza.
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Szczecinek
- Liczba postów: 9160
16 stycznia 2013, 19:12
dla mnie to chore, powinni zawieść ciebie od razu do lekarza
kto ważniejszy pies sąsiada czy własna córka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
16 stycznia 2013, 19:13
Musisz iść jak najszybciej do lekarza. To że pies był szczepiony nie oznacza że przenosi innych chorób nie objętych szczepieniem. Zapytaj ojca czy ważniejsze dla niego jest Twoje zdrowie czy dobre relacje z sąsiadami. Ja bym wyszła z domu bez wiedzy rodziców i udała się do lekarza.
16 stycznia 2013, 19:13
Reakcja ojca jak dla mnie dziwna... Przecież to chyba nie problem pójść i powiedzieć, że ugryzł Cię ich pies i chce wiedzieć czy aby na pewno był szczepiony, bo się o Ciebie martwi....
- Dołączył: 2012-12-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1008
16 stycznia 2013, 19:15
współczuję ojca, chyba gdzieś się pogubił, priorytety mu się poprzestawiały. jeśli tylko masz możliwość- marsz do lekarza!
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Lestartit
- Liczba postów: 327
16 stycznia 2013, 19:15
Ja bym sama podeszła do sąsiada z zapytaniem o szczepienia. Nie robiąc z tego afery. Dziwię się Twojemu ojcu.
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Szczecinek
- Liczba postów: 9160
16 stycznia 2013, 19:16
natuuss napisał(a):
Musisz iść jak najszybciej do lekarza. To że pies był szczepiony nie oznacza że przenosi innych chorób nie objętych szczepieniem. Zapytaj ojca czy ważniejsze dla niego jest Twoje zdrowie czy dobre relacje z sąsiadami. Ja bym wyszła z domu bez wiedzy rodziców i udała się do lekarza.
zgadzam się z koleżanką ,,To że pies był szczepiony nie oznacza że przenosi innych chorób nie objętych szczepieniem"
- Dołączył: 2012-08-20
- Miasto: Rogalowa
- Liczba postów: 999
16 stycznia 2013, 19:17
Nie rozumiem zachowania Twojego ojca, ważniejsze są dla niego stosunki z sąsiadami czy zdrowie własnej córki? A jakby Cie pogryzł bardziej boleśnie to też by nic z tym nie zrobił? Bez jaj, w głowie mi się to nie mieści. Marsz do lekarza nie masz pewności że był szczepiony, ja na Twoim miejscu zgłosiłabym to że sobie tak o pies lata i jest niebezpieczny dla ludzi
- Dołączył: 2013-01-07
- Miasto:
- Liczba postów: 18
16 stycznia 2013, 19:20
Chyba tak zrobię, jutro zamiast do szkoły pojadę do lekarza. W dupie mam ojca i jego chore priorytety.