- Dołączył: 2013-01-07
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 295
15 stycznia 2013, 18:29
Witam ! Mam od dłuższego czasu problem z siostrą. W młodości była niesforna, 2 razy kiblowała, wdała się w złe towarzystwo (to był okres po śmierci taty). Potem zachorowała nam mama i musiałyśmy się przeprowadzić do innego miasta. Tu się trochę ogarnęła, choć i tak jest wulgarna w stosunku do mnie, do mamy. Skończyła tu chociażby szkołę, ale po szkole nic. Od 4 lat chyba 'szuka pracy' i jakoś znaleźć nie może, czyli jest na utrzymaniu moim i mojej mamy. Mama ma niewielką rentę (przez chorobę, gdyż jest niezdolna do pracy, ja dostaję jeszcze rentę po ojcu. Ledwo wiążemy koniec z końcem, mamy dług na karcie, a moja siostra ciągle nie ma pracy. Ma ona 25 lat i zamiast pracować już na siebie, ona śpi do południa i jeszcze prosi mnie o pieniądze, gdyż idzie na zakupy. Nie wiem już co mam robić, mama się tym nie przejmuje, bo jest po chorobie, ale mi jest strasznie przykro, jestem zła i chciałabym żeby ona w koncu znalazla sobie prace. Dodam jeszcze, ze jak miała juz jakąś pracę to pracowała załóżmy 2 miesiące i się zwalniała, bo pracownicy jej nie odpowiadali. To jest przecież śmieszne, dziewczyny pomóżcie! Co mam zrobić, nie dawać jej pieniędzy? To wtedy weźmie z konta i zrobi jeszcze większy debet na karcie. Nie wiem...
- Dołączył: 2013-01-02
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 80
15 stycznia 2013, 21:25
Nie zgadzam się z większością - wyrzuć z domu, nie dawaj kasy, poszukaj paragrafu. Według mnie nie tędy droga. Właśnie wtedy stracisz siostrę, pójdzie dokąd? Tobie pęknie serce, nie mówiąc o chorej mamie. Wyjście jest trudne. Usiądź z nią i przede wszystkim nie traktuj jak darmozjada. Niech poczuje, że jesteś po jej stronie. Powiedz, że zawsze jesteś obok niej, że w wszystkim jej pomożesz, jeżeli tylko poprosi Cię o pomoc. Potem wytłumacz trudną sytuację i powiedz, że właśnie Ty teraz potrzebujesz jej pomocy. Agresją i niechęcią nic nie zbudujesz. Ona musi poczuć, że też może sama na coś zapracować i że inni (np. Ty lub mama) mogą być z niej dumni. Może to nielogiczne, jednak najpierw trzeba ją podbudować a potem stawiać warunki i wymagania. Jeżeli to nie pomoże poszukajcie porady u psychologa (możesz nawet iść sama, na pewno coś Ci podpowie). W Bygoszczy jest centrum pomocy rodzinie, z pewnością znajdzie się tam kompetentna osoba. Pamiętaj podbudowanie ale i asertywność :) Powodzenia
- Dołączył: 2007-03-04
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 4620
15 stycznia 2013, 21:59
ma 25 lat dwie rece, dwie nogi niech idzie do pracy a Ty sir ogarnij!
dajesz jej kase i sie dziwisz ze pracy nie szuka, litosci
siostra siostra, ale nie ma co soba pomiatac. Masz dlug to go splac, a siostre dalej utrzymuj i narzekaj
Odetnij jej doplyw gotowki, ma dostep do karty zablokuj ile to roboty 10 minut?
" jak ktos ma dobre serce musi miec twarda d*pe"
dzialaj a nie narzekaj
15 stycznia 2013, 22:08
nierób z niej i tyle ,żyje tak bo tak jest wygodnie, odetnij ją od SWOJEJ kasy a sama cos dla siebie ogarnie...
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16221
15 stycznia 2013, 22:33
a po co ona ma pracować czy cokolwiek robić jak ma siostrę służącą i sponsorkę? ma super życie, Ty za nią wszystko w domu robisz i jeszcze pieniądze dajesz to niby dlaczego ma to zmieniać?
- Dołączył: 2010-02-23
- Miasto: Międzyrzec Podlaski
- Liczba postów: 4709
16 stycznia 2013, 09:53
po pierwsze ne dawaj jej pieniędzy, jesli chce coś kupić to niech zarobi, bo pieniądze z nieba nie spadają niestety. Mówisz że weżmie z konta jeśli jej nie dasz, poblokuj konta, abyś tylko ty miała możliwość pobrania gotówki osobiście,a karty zablokuj. Musisz ją całkowicie odciąc od gotówki, w tym wieku powinna sama na siebie zarabiać tym bardziej że siedzi całymi dniami w domu
- Dołączył: 2012-12-04
- Miasto: Krynica-Zdrój
- Liczba postów: 412
16 stycznia 2013, 13:09
To niesamowite jak dwie różne osoby mogą 'wyjść' spod jednego dachu. Współczuje Ci bo masz ciężkie życie. W tej sytuacji nie ma prostych rozwiązań, nie sądze, żeby jedna czy dwie szczere rozmowy naprawiły wszystko. Próbować jednak warto. Powodzenia!