Temat: dziewczyny co robic

dziewczyny mam 23 lata jestem z facete; od 8 lat on ;a 34 lata mamy 2 corki zyjemy w zwiazku nie formalnym,ale zaczne od tego ze ja nie wiem co robic on nie pracuje mieszka;y u jego rodzicow codziennie pije piwa i to nie 1,2 ale czasami po 6,7,8 ja rowniez nie pracuje a to dlatego ze nie mam wyksztalcenia ale pracy szukam.Od 10 dni nie mamy swojego chleba ani wedliny bierze od rodzicow po kryjomu,ja nie moge nic ugotowac dzieciom bomatka jego nie pozwolila mi wchodzic do kuchni klucimy sie juz o wszystko on przez te 8 lat przepracowal tylko 8 msc,obwinia mnie o wszystko a przeciez ja chce tylko normalnego zycia,mowi ze dzieci kocha ale sama juz nie wiem,nie mam sily tak zyc boli mnie w srodku ze oboje tak naprawde krzywdzimy dzieci

KtoPytaNieBladzi napisał(a):

nie pisz, że chcesz normalnego życia. jedna wpadka - rozumiem, ale drugie dziecko to już była twoja decyzja. on nie pracował i dałaś sobie dzieciaka zrobić? kobieto, dokąd ty zmierzasz? pracy nie masz, chłop jakiś niezaradny, leń śmierdzący i krety i tylko dzieci płodzicie żyjąc za czyjeś pieniądze. patologia!idź do opieki społecznej i bierz zasiłek na te dzieci. one mają prawo coś zjeść ciepłego. choć znając życie zamiast iść do roboty to będziecie nadal się rozmnażać i żyć za zasiłki.

Zgadzam się Oboje jesteście niepoważni, i zachowujecie się jakbyście mieli po 14 lat i nie mieli dzieci. Zero jakiegokolwiek patrzenia w przyszłość, narobiliście cie dzieci kiedy nawet nie miałaś wykształcenia ani jakiejkolwiek pracy, gratuluję! Patologia straszna. 
I też jestem za przymusową kastracją. 

Pixi18182 napisał(a):

natasza co rozumiesz jako brak wykształcenia? Nie masz podstawowego wykształcenia?nie no;a; le wyzszego zeby ;oc z czy; startowac

natasza219 napisał(a):

Pixi18182 napisał(a):

natasza co rozumiesz jako brak wykształcenia? Nie masz podstawowego wykształcenia?nie no;a; le wyzszego zeby ;oc z czy; startowac

Wyższego to nie ma wiele osób, a jednak pracują. 
mam miec prace zalatwiona na 100 procent w ; marcu
ale tu chodzi o to czy jest sens zyc razem,nawzaje; sie niszczac 

natasza219 napisał(a):

mam miec prace zalatwiona na 100 procent w ; marcu

No to super, ale na Twoim miejscu zostawiłabym tego palanta. Jak dorosły facet przez 8 lat może pracować 8 miesięcy ? A mówisz jeszcze że pije, a za co on pije skoro na jedzenie nie macie?

natasza219 napisał(a):

ale tu chodzi o to czy jest sens zyc razem,nawzaje; sie niszczac 

A po co masz z nim być? Ja rozumiem matki które trwają w patologicznym związku, bo się boją że nie poradzą sobie z utrzymaniem siebie i dzieci, ale w Twoim przypadku to jaki jest sens waszego związku ?

Kenayaa napisał(a):

natasza219 napisał(a):

mam miec prace zalatwiona na 100 procent w ; marcu
No to super, ale na Twoim miejscu zostawiłabym tego palanta. Jak dorosły facet przez 8 lat może pracować 8 miesięcy ? A mówisz jeszcze że pije, a za co on pije skoro na jedzenie nie macie?
bierze rodzicom chyba,;atka jegow norwgi pracuje przez 15 lat a synowi anirazu nie zaproponowala mozliwosci wyjazdu i zarobienia paru groszy ,a i; siezyje swietni stac ich na wszystko i na ciuchy za 500 zl
natasza, ja jestem tylko po gimnazjum. A znalazłam prace stałą, może nie zarabiam kokosów ale mam opłacane ubezpieczenie, staż pracy mi idzie, a pozatym u mnie w zakładzie pracy płacą 13-stą pensję i wczasy pod gruszą. Co roku na święta dają bony zakupowe dla dzieci. Poszukaj,a znajdziesz. 
A faceta kopnij w dupe
Pasek wagi
natasza, moim zdaniem dla dobra swojego i dzieci powinnaś go zostawić

i wyobraź sobie teraz, że Ty od marca idziesz do pracy i zarabiasz pieniądze i co jeszcze masz jego utrzymywać? i piwska kupować?
pomyśl o sobie, o dzieciach, z każdej sytuacji jest wyjście
skoro z tego faceta nie masz żadnych korzyści, a same problemu, to zastanów się, czy jest sens to ciągnąć i być z kimś takim?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.