Temat: Odbiłam chłopaka.

Dziewczyny pisze w imieniu przyjaciółki bo mamy babski wieczór, i ona się trochę gryzie z jedną sprawą, postanowiłyśmy sprawdzić co wy myślicie na ten temat.

A więc, spotyka się ona z chłopakiem od 6 miesięcy, są super szczęśliwi, z tego chłopaka też przyjemny facet. Ale problem polega na tym że kiedy zaczęli się spotkać, mniej więcej po 2 tygodniach napisała do niej eks dziewczyna tego chłopaka, twierdząc że ona rozbiła im związek, że oni byli szczęśliwy, a ona to zniszczyła. Chłopak twierdzi że związek z tą dziewczyną zakończył ok. 2 miesięcy przed tym jak się zaczęli spotykać, kuzynka tej dziewczyny (a koleżanka z klasy mojej koleżanki) twierdzi że faktycznie już chwilę nie byli razem ale nie potrafi określić ile. W każdym razie eks zatruwa im życie od czasu do czasu, pisze do nich na FB, na komórki (jak zmienili numery to pomogło na 3 tygodnie, a później jakoś je zdobyła), jest to z częstotliwością tak 2 razy w miesiącu (na początku częściej). Koleżanka już nie wie co ma myśleć, ufa swojemu chłopakowi że faktycznie nic im nie rozwaliła (ona znała wcześniej tą dziewczynę ale nie miała pojęcia że ona z kimkolwiek jest) ale czasem ma chwile zwątpienia. 

Co byście zrobiły na jej miejscu? Uwierzyły tej lasce (no bo niby czemu ma kłamać i ciągnąć to przez pół roku), czy ją olały i nie reagowały na jej zaczepki? Rozmów z chłopakiem było miliony i cały czas trzyma się tej wersji że już z nią nie był. 
No to powiedz jej, że postronny człowiek - cała ja, uważam, że dobrze jest się przejść z problemem na policję.

I niechże już nie schizuje. Niech żyją długo i szczęśliwie.

assassin napisał(a):

Praktycznie rzecz biorąc dorośli ludzie, a zachowują się jak dzieci. Jeśli Twoja koleżanka ufa swojemu facetowi, to nie powinna suszyć mu ciągle głowy, tylko w końcu okazać to zaufanie.Jeśli eks dalej będzie ich nawiedzać telefonami czy wiadomościami, zawsze można zgłosić to na policję, bo nękanie jest karalne.Na miejscu koleżanki poszłabym się spotkać z tą całą eks i powiedziała jej, że nawet jeśli to ona (koleżanka) była powodem ich rozstania to nie była tego świadoma, ani niczemu winna. Jeśli facet wybrał ją, to znaczy, że tej "eks" wcale tak bardzo nie kochał, jak ona twierdzi. Proste i logiczne, ale może laska jest zraniona i potrzebuje otrzeźwiającego prysznica z prawdy.

Tylko że ta laska jest niebezpieczna dla otoczenia...Dosłownie leci z pięściami jak jej coś nie pasuje, na mnie się jeszcze za czasów Lo zapędziła, tylko się przeliczyła, bo ja boks 7 lat trenowałam :D no ale koleżanka ma 150 wzrostu i jakieś 45 kg wagi, a tamta ma 165 i obecnie z 75 wagi, więc by ją mogła uszkodzić. Sama jej odradzałam spotkanie w cztery oczy, chyba żeby kogoś ze sobą wzięła (na ochotnika się zgłosiłam :D chętnie bym jej jeszcze raz w pysk dała za te akcje).
tez mialam taką jazde kiedys . jedna panna napisala mi ze odbilam jej chlopaka, potem podszywala sie pod jakiegos kolesia na GG (tak, to bylo dawno temu),aby wydobyc informacje jak nam sie uklada.......a potem okazalo sie ze wylądowałam z nią razem na studiach, potem nawet i w grupie.. tak czy inaczej przezylismy to jakos ,olewając ją
Pasek wagi
Olać laskę niezależnie co tam się działo. Z tego co mówisz są udaną parą, zazdrosne eks często bywają sukowate.
Pasek wagi
wybrał Twoją koleżankę a nie tamtą laskę, czy był z tamtą jak ona zaczełam z nim romansować dla mnie nie ma większego znaczenia, najważniejsze, że się zdecydował i zdeklarował i podjął słuszny wybór, bo jeśli nawet przyjąć taki scenariusz, że faktycznie oni byli razem, to chłopak niby powinnien był być z tamtą dziewuchą mimo że podoba się mu Twoja koleżanką, bo nie wolno ze sobą zrywać czy coś, trzeba tkwić w jakimś bezsensownym związku dla jakiejś zasady? :)
Pasek wagi
A ja bym powiedziała/napisała do dziewczyny, że to co robi to stalking i jeśli będzie trwao to dłużej to z chłopakiem pójde na policję, a jak się nie przestraszy, to to zrobiła. I miałabym święty spokój.
A  chłopakowi ufałabym - to mój chłopak
po co jest z tym facetem, jak mu nie wierzy?o.O jak dla mnie laska nie może się pogodzić z rozstaniem i dlatego wymyśla takie brednie. ja na jej miejscu poprosiłabym chłopaka o dość mocną interwencję, a jak to by nie pomogło to zgłosiłabym sprawę na policję o nękanie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.