- Dołączył: 2012-02-29
- Miasto:
- Liczba postów: 126
12 stycznia 2013, 00:36
Dziewczyny pisze w imieniu przyjaciółki bo mamy babski wieczór, i ona się trochę gryzie z jedną sprawą, postanowiłyśmy sprawdzić co wy myślicie na ten temat.
A więc, spotyka się ona z chłopakiem od 6 miesięcy, są super szczęśliwi, z tego chłopaka też przyjemny facet. Ale problem polega na tym że kiedy zaczęli się spotkać, mniej więcej po 2 tygodniach napisała do niej eks dziewczyna tego chłopaka, twierdząc że ona rozbiła im związek, że oni byli szczęśliwy, a ona to zniszczyła. Chłopak twierdzi że związek z tą dziewczyną zakończył ok. 2 miesięcy przed tym jak się zaczęli spotykać, kuzynka tej dziewczyny (a koleżanka z klasy mojej koleżanki) twierdzi że faktycznie już chwilę nie byli razem ale nie potrafi określić ile. W każdym razie eks zatruwa im życie od czasu do czasu, pisze do nich na FB, na komórki (jak zmienili numery to pomogło na 3 tygodnie, a później jakoś je zdobyła), jest to z częstotliwością tak 2 razy w miesiącu (na początku częściej). Koleżanka już nie wie co ma myśleć, ufa swojemu chłopakowi że faktycznie nic im nie rozwaliła (ona znała wcześniej tą dziewczynę ale nie miała pojęcia że ona z kimkolwiek jest) ale czasem ma chwile zwątpienia.
Co byście zrobiły na jej miejscu? Uwierzyły tej lasce (no bo niby czemu ma kłamać i ciągnąć to przez pół roku), czy ją olały i nie reagowały na jej zaczepki? Rozmów z chłopakiem było miliony i cały czas trzyma się tej wersji że już z nią nie był.
- Dołączył: 2012-01-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 8496
12 stycznia 2013, 00:39
No wybacz, ale jeśli wierzy bardziej jakiejś dziewuszce aniżeli swojemu facetowi, to słabo u nich z zaufaniem.
A jeśli nadal będzie męczyła chłopaka pytaniami na ten temat, to niech się nie zdziwi jak w końcu odejdzie. Ileż można komuś wiercić dziurę w brzuchu?
Edytowany przez Zala21 12 stycznia 2013, 00:40
- Dołączył: 2012-12-08
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 2203
12 stycznia 2013, 00:42
Ile macie lat, jeśli można wiedzieć?
- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 11059
12 stycznia 2013, 00:43
Co za durny problem... jeśli nawet miał laskę, to przecież ta trzecia niczego nie rozwaliła, a przynajmniej nie świadomie, wiec nie musi czuć się winna. A innych znajomych ten chłopak nie ma, jesli już faktycznie musi wiedzieć? Kumpla, czy kolegów?
Eks wypisująca do nowej dziewczyny i byłego chłopaka jakieś durne wiadomości i szpiegująca ich numery telefonów, też ciekawie
ale nie o takich rzeczach się słyszało ;DD
- Dołączył: 2012-02-29
- Miasto:
- Liczba postów: 126
12 stycznia 2013, 00:46
Zala21 napisał(a):
No wybacz, ale jeśli wierzy bardziej jakiejś dziewuszce aniżeli swojemu facetowi, to słabo u nich z zaufaniem.A jeśli nadal będzie męczyła chłopaka pytaniami na ten temat, to niech się nie zdziwi jak w końcu odejdzie. Ileż można komuś wiercić dziurę w brzuchu?
Wiesz ona mu wierzy, tylko łapią ją chwile zwątpienia kiedy ta laska przeprowadza kolejny atak. I właśnie dzisiaj na moich oczach on nastąpił (przyznam że paranoja). A chłopak nie jest niechętny odpowiadaniu na pytania, ba nawet dzwonił kilkakrotnie do swojej eks przy koleżance żeby ją poprosić żeby się odwaliła (ostatni raz jakieś 4 miesiące temu), a koleżanka już mu w brzuchu nie wierci dziury, ale informuje za każdym razem jak tamta do niej pisze.
A lat mają ona 22 a on 25, a eks też 22.
- Dołączył: 2012-02-29
- Miasto:
- Liczba postów: 126
12 stycznia 2013, 00:50
it.girl napisał(a):
Co za durny problem... jeśli nawet miał laskę, to przecież ta trzecia niczego nie rozwaliła, a przynajmniej nie świadomie, wiec nie musi czuć się winna. A innych znajomych ten chłopak nie ma, jesli już faktycznie musi wiedzieć? Kumpla, czy kolegów? Eks wypisująca do nowej dziewczyny i byłego chłopaka jakieś durne wiadomości i szpiegująca ich numery telefonów, też ciekawie ale nie o takich rzeczach się słyszało ;DD
Właśnie ona nie chce mieszać kolegów w te sprawy i nie chce żeby czasem on się poczuł nie szpiegowany przez nią, bo pewnie tak by się poczuł jak by wypytywała kolegów (aczkolwiek już dawno jej powiedział żeby się zapytała każdego kogo chce o to).
A ta laska ma nawalone w głowie, po tym co dzisiaj widziałam to bym ją do psychiatry skierowała... Koszmar. A najlepsze jest to że ona na początku rodziców nawet w to zaangażowała, tak że jej ojciec dzwonił do tego chłopaczka i pytał czy by się nie mógł spotkać z G. i porozmawiać, może spróbować się pogodzić Oo.
Edytowany przez jogusiaczek 12 stycznia 2013, 00:51
- Dołączył: 2012-01-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 8496
12 stycznia 2013, 00:50
O bez jaj - dorośli ludzie! A myślałam że nastolatki...
No cóż, skoro ona tak ich nęka to tup,tup,tup na policję o to, że ich napastuje.
Troszeczkę dziewczynę postraszyć.
A koleżanka niech już nie histeryzuje tylko się ogarnie bo może zepsuć swój związek.
- Dołączył: 2012-12-08
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 2203
12 stycznia 2013, 00:51
Praktycznie rzecz biorąc dorośli ludzie, a zachowują się jak dzieci. Jeśli Twoja koleżanka ufa swojemu facetowi, to nie powinna suszyć mu ciągle głowy, tylko w końcu okazać to zaufanie.
Jeśli eks dalej będzie ich nawiedzać telefonami czy wiadomościami, zawsze można zgłosić to na policję, bo nękanie jest karalne.
Na miejscu koleżanki poszłabym się spotkać z tą całą eks i powiedziała jej, że nawet jeśli to ona (koleżanka) była powodem ich rozstania to nie była tego świadoma, ani niczemu winna. Jeśli facet wybrał ją, to znaczy, że tej "eks" wcale tak bardzo nie kochał, jak ona twierdzi. Proste i logiczne, ale może laska jest zraniona i potrzebuje otrzeźwiającego prysznica z prawdy.
- Dołączył: 2012-02-29
- Miasto:
- Liczba postów: 126
12 stycznia 2013, 00:53
Zala21 napisał(a):
O bez jaj - dorośli ludzie! A myślałam że nastolatki...No cóż, skoro ona tak ich nęka to tup,tup,tup na policję o to, że ich napastuje.Troszeczkę dziewczynę postraszyć.A koleżanka niech już nie histeryzuje tylko się ogarnie bo może zepsuć swój związek.
Właśnie ja jej mówię to samo bo ja miałam podobną sytuację, tylko że eks mojego faceta przyznawała że nie są razem miesiąc, ale "oni się już wcześniej kłócili na taki okres czasu i zawsze do siebie wracali" a ja jestem zła niedobra, zawróciłam mu w głowie i on nie wrócił. No i jej przeszło po 4 miesiącach... Tylko koleżanka twierdzi że ja tak mówię bo przeszłam przez podobną sprawę :D I chciała zobaczyć co pomyślą postronni ludzie :)
- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 11059
12 stycznia 2013, 00:54
jogusiaczek napisał(a):
it.girl napisał(a):
Co za durny problem... jeśli nawet miał laskę, to przecież ta trzecia niczego nie rozwaliła, a przynajmniej nie świadomie, wiec nie musi czuć się winna. A innych znajomych ten chłopak nie ma, jesli już faktycznie musi wiedzieć? Kumpla, czy kolegów? Eks wypisująca do nowej dziewczyny i byłego chłopaka jakieś durne wiadomości i szpiegująca ich numery telefonów, też ciekawie ale nie o takich rzeczach się słyszało ;DD
Właśnie ona nie chce mieszać kolegów w te sprawy i nie chce żeby czasem on się poczuł nie szpiegowany przez nią, bo pewnie tak by się poczuł jak by wypytywała kolegów (aczkolwiek już dawno jej powiedział żeby się zapytała każdego kogo chce o to). A ta laska ma nawalone w głowie, po tym co dzisiaj widziałam to bym ją do psychiatry skierowała... Koszmar. A najlepsze jest to że ona na początku rodziców nawet w to zaangażowała, tak że jej ojciec dzwonił do tego chłopaczka i pytał czy by się nie mógł spotkać z G. i porozmawiać, może spróbować się pogodzić Oo.
W sumie racja. No to tylko pozostaje wierzyć chłopakowi, a tamtą olać, chyba, ze nie jest w stanie, wtedy kolejny problem i klops.
Edytowany przez it.girl 12 stycznia 2013, 00:55