Temat: doradźcie mi błagam!!

a mianowicie:
pewien chłopak który w przeszłości mnie zranił, pisze do mnie znów i wysłał mi 300 zł żebym do niego przyjechała.Nie wierzyłam że to zrobi dlatego cały czas pisałam że tej kasy nie ma, a jak będzie to i tak mu nie powiem za to jak cierpiałam przez niego tyle miesięcy. Ale teraz mam trochę wyrzuty sumienia. Pojechałabym z chęcią do cioci bo on mieszka w jej rejonach i odpoczęła od tego domu bo wariuje tu.. ale nie chce za bardzo się z nim spotkać też. myślałam żeby znaleść najtańsze połaczenie i na jakieś 3 dni pojechać może sumienie by mnie nie gryzło, choć szkoda mi tej kasy wydawać.a i mimo wszystko że nie jestem z Ł. mam wrażenie że to trochę nie fer co do niego mimo, że też kij wie co on robi.. doradźcie mi czy mam jechać czy za to jak zranił mnie kręcić mu że tej kasy nie ma? i co ja w domu powiem..?

Inte. napisał(a):

Oddaj mu kase. Jedz za swoje pieniadze. Czyste sumienie i zadnych zobowiazan. Co to wgl za uklad???
Pasek wagi
Macie rację.. zadzwonię jutro do niego i powiem, że nie przyjadę i przeleję mu je z powrotem. Przynajmniej będę mieć czyste sumienie. Szkoda tylko że jakaś chęć zemsty mną pokierowała na początku,
W życiu! Za niczyja kasę nie jedź, poza tym co to ma być, że Ty masz do niego jeździć? Niech sam przyjedzie jak mu tak zależy i niech się liczy z tym, ze nawet jak już ruszy ten tyłek do Ciebie, to możesz go olać skoro kiedys Cie zranił.

xJuliette napisał(a):

Masakra...


Pasek wagi

Suri91 napisał(a):

W życiu! Za niczyja kasę nie jedź, poza tym co to ma być, że Ty masz do niego jeździć? Niech sam przyjedzie jak mu tak zależy i niech się liczy z tym, ze nawet jak już ruszy ten tyłek do Ciebie, to możesz go olać skoro kiedys Cie zranił.


Dokładnie

kamka1992 napisał(a):

? nie rozumie o co chodzi 
i nie co tak krzyczycie o tych pieniądzach, wysłał to wysłał, idz na zakupy jak nie chesz jechac 
Nie mogę się powstrzymać... Ale z Ciebie materialistka dziewczyno. Użyłabym gorszego określenia, ale zaraz bym dostała bana na forum. Odeślij mu tę kasę jeśli masz choć trochę honoru...
Myślę, że jeżeli bym była materialistką, to bym nie pisała tutaj do Was co mam zrobić tylko ją wzięła i poszła sobie na zakupy. Ja mu tej kasy nie kazałam wysyłać on sam to zrobił i nie dawałam mu do zrozumienia że jej potrzebuję. Jedynie co możecie mi zażucić to to że jestem lekkomyślna bo nie powinnam się zastanawiac tylko mu odrazu odesłać.
Ja bym odesłała i powiedziała żeby się wypchał.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.