Temat: problem z chłopakiem

Czemu dla mojego chłopaka ważniejsze jest granie niż ja??
Już nie raz z nim tak miałam.
Jak dzwoniłam do niego, to olewał mnie bądź krzyczał na mnie, że przeze mnie przegrywa... 
Boli mnie to. Już nie raz mu o tym mówiłam. 
A on mi powiedział, żebym lepiej nie stawiała ultimatum między graniem a mną bądź między kolegą a mną... Bo jeszcze się zdziwię jaka będzie odpowiedź. 
Do tego na zawołanie jednego z kolegi jest zawsze. Jak ja to mówię: "on pierdnie, a mój chłopak poleci".
Normalnie zajebiście. Do tego gówno robi. 
Tylko teraz na prawko poszedł. A tak od czasu kiedy z nim jestem( w maju minął 3 lata) nie pracował. Oczywiście odpuściłam jak na studia poszedł. Ale rezygnował po pierwszym półroczu i tak 2 lata ;/ 
Jak zwracam mu uwagę na to, to na mnie krzyczy... 
Uderzyć, nie uderzy. Ale on wykonuje grę słowną wchodząc mi na psychikę ;/
Proszę go o to żeby mi pomógł w lekcjach, to nie ma zamiaru mi pomóc.
Kocham go, ale przeszkadza mi jego zachowanie. On chce dominować i wg niego powinnam się słuchać i najlepiej nie mieć swoje zdania... A ja tak nie chce. Nie da się jemu tego wytłumaczyć.. ani czegokolwiek!!
Do tego rodzina i nawet sąsiedzi widzą to jaki on jest...

Do tego boję się samotności, bo nie mam żadnych koleżanek a czym prędzej żadnej kumpeli. 
Jest mi ciężko! 

 Dodam, że ma 22 lata, w tym roku kończy 23.  
A dla niego zrezygnowałam z baletu... I żałuję tego, a teraz jest za późno na powrót ;/  
łatwo tak powiedzieć. 
Ja nie potrafię tak go olać... wiem, że mówicie prawdę.
Muszę się głęboko zastanowić. 
Jeszcze to tego mam studniówkę 18 stycznia i jest zapłacone, a ja nie chce iść sama ;/ 

Andzelusiaa napisał(a):

A on mi powiedział, żebym lepiej nie stawiała ultimatum między graniem a mną bądź między kolegą a mną... Bo jeszcze się zdziwię jaka będzie odpowiedź.

Pozwol,ze zinterpretuje dla Ciebie przytoczony fragment. W szkole zawsze bylam dobra z interpretacji wierszy ;) So...
Autor tych slow mial na mysli, iz nic poza graniem i kolegami nie ma dla niego w zyciu wiekszego znaczenia. Jesli ktos kazalby mu wybierac miedzy kobieta a graniem lub miedzy kobieta a kolega, bylby idiota gdyby zostawil to co kocha - granie i kolege. Autor drwi wrecz z naiwnosci kobiety, sugerujac,ze ta nie zdaje sobie sprawy jak blaha rzecza jest dla niego ich zwiazek.

z polskimi znakami prezentowaloby sie to lepiej, ale nie mam :/
Pasek wagi
Zostaw go, na studniówkę idź sama, a po imprezie przyłóż się do matury. Na studiach poznasz kogoś na poziomie, nie będziesz się użerać z byle kim. Radzę jak starsza siostra, która przeszła przez podobny związek.
powinnas go zostawic jetes mloda i ulozysz sobie zycie on jet zwyklym leniem i nierobem i do tego zneca sie psychicznie nad toba nie mozna sie tak traktowac, dziewczyno szanuj siebie i rzuc go w cholere nie warto niszczyc sobie zycia
Zostaw to
Pasek wagi
Mlodziutka jestes i juz uzalezniasz sie od faceta? chlopak jak na 23 latka jest bardzo niedojrzaly, a w zwiazku to ta druga osoba powinna byc zawsze dla nas najwazniejsza. Zajmij sie sobą, znajdz sobie jakies zainteresowania, poznaj kolezanki no i go rzuc, piszesz nie o milosci tylko o strachu przed samotnoscia bo nie masz nikogo, naucz sie spedzac czas sama ze soba a potem i ludzie sie znajda bo beda Cie odbierac jako interesujaca osobe, a nie uzalezniona od faceta lalunie.

Andzelusiaa napisał(a):

Ja nie potrafię tak go olać.

ale on potrafi Ciebie. więc wyzwól się od niego robiąc awanturę i każąc mu wybierać
Jak można dla faceta rzucić coś co się kocha? Znajdź sobie jakąś pasje, zajęcie. Może inny rodzaj tańca? jakiś kurs? Nie czekaj wiecznie na jego telefon tylko czymś się zajmij. Może wyedy zobaczy że nie jesteś na każde jego zawołanie i też masz swoje życie. A może na tych kursach poznasz jakiś fajnych ludzi i stworzycie zgraną paczkę? Na pewno nie daj się stłamsić i zacznij żyć swoim życiem, bo to że z kimś jesteś nie znaczy że jesteś w klatce. Powodzenia ;p
Zal mi Ciebie dziewczyno...On ma Cię głęboko w dupie a Ty jeszcze mu na to pozwalasz...kochasz go? Na pewno? Czy po prostu jesteś do niego przywiązana i boisz się, że będziesz sama? Bo ja bym nie mogła kochać kogoś, kto mnie tak traktuje... A on Cię traktuje jak osobistą dziw**, jak ma ochotę to jesteś, ale tylko wtedy, kiedy on chce, a Twoje uczucia nic dla niego nie znaczą....ogarnij się dziewczyno...zanim będzie za późno
zrezygygnowalas z baletu, nie masz znajomych i tkwisz w zwiazku z niedojrzalym emocjonalnie szczylem. Przeciez nie napisze Ci 'porozmawiaj z nim i jak Cie kocha to zrozumie" bo to bzdura. Nie zrozumie, bo to dzieciak z duzymi problemami.
Wroc- jak nie do baletu to do tanca i zacznij poznawac nowych ludzi. Skoro on ma 23 lata, to Ty pewnie jeszcze mniej, zatem masz duzo czasu na inne zwiazki i inne zyciowe pasje. I na poznawanie siebie, bo z tego co piszesz, to dajesz soba manipulowac.  Naucz sie byc sama ze soba, wtedy bedziesz wiedziala z jakim partnerem jest Ci po drodze.
Zaden zdrowy zwiazek nie wymaga takich poswiecen, a zaden normalny partner nie oczekuje od tego drugiego poddanstwa i rezygnacji z wlasnego zycia.
I oczywiscie, ze potrafisz go olac. Zobacz, jemu to przychodzi bez trudu.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.